|
VERA pitbull, wiek ok. 5 lat.
Wygląd: czarna z białą krawatką. Charakter: łagodna do ludzi, psów, domowa. Zdrowie: zdrowa, oczekuje na sterylizację.
Miejsce pobytu: dom stały, Warszawa Kontakt w sprawie adopcji: tel.: 0501 797 018, mail:
This e-mail address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it
Wirtualny Opiekun: Małgorzata Bajur, Hanna Roszkowska, Paula Stobińska.
|
|
Kolejny poród, kolejne cierpienie i głód. Dzieci jeść muszą - serce matki bijące po to, by żyły one... Karmione resztkami sił wychudzonego ciałka. Tulone w obronnym geście by nie spotkał ich los podobny do jej...
Vera Około 5-letnia, piękna, czarna pitbulka. Odebrana 01.12.2010 właścicielowi po kolejnym zapewne porodzie - z dwoma szczeniakami. Przewieziona do schroniska, w którym nie miałaby szans na przeżycie - wychudzona, zarobaczona, szczepiona raz w życiu przegrałaby w nierównej walce ze schroniskowymi warunkami. Nie mogliśmy pozostać obojętni. Vera trafiła pod skrzydła Fundacji - już bez maluszków, które od razu pojechały do domów tymczasowych, by tam spokojnie i w normalnych, dobrych warunkach dorastać i czekać na "swój kąt". Przed nami diagnostyka i leczenie wyniszczonej suni. Przed nami kolejne wyzwanie, któremu tylko Wy możecie pomóc nam sprostać. Serce Very biło dla istnień, które przyniosła na świat - mamy nadzieję, że Wasze serca zabiją mocniej dla Niej. Prosimy Was o wsparcie w leczeniu i utrzymaniu suni do czasu, kiedy nie znajdzie prawdziwego domu - domu,w którym spotka ją już tylko miłość. Każda złotówka to nadzieja na lepszy los dla małej czarnulki i bezcenny gest, przywracający wiarę...
Konto Fundacji AST : AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463 z dopiskiem "Vera"
20.01.2010 Vera 8 stycznia była z wizytą u pani dermatolog. W zeskrobinie nie znaleziono nużeńca, co jednak nie jest potwierdzeniem, że nużycy nie ma. Vercia dostała antybiotyk na skórę (Convenię) oraz zastrzyk na podniesienie odporności (Zylexis). Jeśli skóra się poprawi to nie będziemy podawać Iwermektynę. Dodatkowe zalecenie to kąpiel w Hexodermie oraz podawanie suplementów na sierść. Vera dostała też Aniprazol (lek odrobaczający) - była niesamowicie zarobaczona. Badanie moczu wykazało poważne zapalenie pęcherza a posiew wykazał obecność bakterii Escherichia coli. Obydwie przypadłości również są leczone. Vera dzięki leczeniu i dobrej opiece powoli wraca do formy. Ponieważ je niewiele to bardzo powoli przybiera na wadze. Ale widać już pierwsze zmiany na lepsze i w wyglądzie i w zachowaniu.
03.02.2011 Vera niesamowicie się zmieniła przez ostatnie tygodnie. Zaczęla wreszcie przybierać na wadze a stan jej skóry się poprawił. Ale największa zmiana zaszła w jej zachowaniu – sunie jest o wiele bardziej otwarta i weselsza. Na spacerach daje nawet pierwsze oznaki na chęć zabawy. I coraz częściej uszy i ogon są już w górze.
11.03.2011 Dzisiejsza Vera to zupełnie inna Vera niż ta sprzed 2 miesięcy. Po pierwsze wygląda jak foczka a nie jak szkieletor – przytyła a sierść lśni się w marcowym słońcu. Po drugie zachowuje się jak normalny psiak a nie jak jęcząca bieda – skacze, zaczepia, biega, poszczekuje, macha ogonem. Zresztą sami zobaczcie:
3.04.2011 Verka w dniu dzisiejszym przeprowadziła się do domu tymczasowego do Warszawy. Zamieszkała u Grześka, który od kilku tygodni zastanawiał się nad zostaniem domem tymczasowym. Grzesiu, ogromnie Ci dziękujemy za pomoc!
1.08.2011 Verka nie szuka już innego domu :) Zostaje na stałe w domu tymczasowym u Grześka i Kasi. Ogromnie dziękujemy jej opiekunom za opiekę, a przede wszystkim za danie tego co najważniejsze - PRAWDZIWEGO DOMU! Pragniemy również podziękować wszystkim, którzy pomogli nam w metamorfozie Verki. Dzięki Waszemu wsparciu Vercia mogła trafić pod naszą opiekę, została wyleczona i znalazła dom.
22.09.2011 Vera zawitała na IV warszawski zlot bullowatych. Wszyscy nie mogli się nadziwić, jak niesamowicie wypiękniała ta czarnulka. Jest błyszcząca i postawna. Patrzać na nią nikomu nie przyszłoby do głowy, że jeszcze pół roku temu była wrakiem psa.
|