przez Judyta » 05 Sty 2015, 16:33
Powiem tak: z zawodu nie jestem psim psychologiem,więc dopóki behawiorysta będzie chciał nad nią pracować to niech pracuje.Jeśli jednak suczka nie będzie robić postępów to mogłabym spróbować pomóc.Znam psią psychologię w stopniu zaawansowanym,jestem w stanie pracować z psami przy pomocy energii i mowy ciała.Nie stosuję żadnych kolczatek,krzyków ani nic podobnego.Jeśli byłaby taka możliwość to chętnie poznałabym suczkę i wtedy mogłabym realnie ocenić czy jestem w stanie jej pomóc.