Witam,
W schronisku w mojej miejscowości przebywa młody czarny amstaff, który się marnuje. Został przywiązany do płotu i zostawiony sam sobie Psiak jest bardzo miło nastawiony na ludzi. Jak podchodzi sie do niego merda ogonkiem i ciągle zaczepia do zabawy. Wiem to, gdyż w marcu przypadkowo znalazłam się w schronisku i piesek był wypuszczony z boksu. Bawiłam się z nim i głaskałam o ile dobrze pamietam miał chyba coś ze stawami. Dziś się dowiedziałam, że ciągle ten pies tam przebywa, choć jego zdjęć nie widziałam na stronie schroniska . to jest bardzo młody psiak, z którego może wyrosnąć super pies.