Fundacja AST

pyszczydlo napisał(a):

doddy napisał(a):Wylicz koszty i daj znać kwotę. Wybierzemy co taniej wyjdzie, bo Bazyliszek też sie zaoferowała pojechać za kasę.

to jest jakieś 500 km,przy moim zużyciu paliwa to ok.127 zł,czyli 100 resztę dorzucę sorki,ale ciężki mam ten miesiąc.

Sprzedaj mi swoje auto...

U mnie te jakieś 127 pln starczyłoby na podróż w jedną stronę przy ekonomicznej jeździe....

mahtalie napisał(a):

pyszczydlo napisał(a):

doddy napisał(a):Wylicz koszty i daj znać kwotę. Wybierzemy co taniej wyjdzie, bo Bazyliszek też sie zaoferowała pojechać za kasę.

to jest jakieś 500 km,przy moim zużyciu paliwa to ok.127 zł,czyli 100 resztę dorzucę sorki,ale ciężki mam ten miesiąc.

Sprzedaj mi swoje auto...

nie dam moje to jest cudo nie samochód jak miałam stłuczkę to mój TZ chciał sprzedać,też nie dałam,to autko może nie za duże jak się dobrze rozbuja to nawet 5 l nie bierze,a potrafi i 4,5 l na setkę

ja 5,5l na setke miałam raz jak była ślizgawica taka, że 30km/h nie przekroczyłam- zdjęcia wtedy robiłam, taka duma mnie rozpierała... aktualnie mam 12,5l/100 a wcale nie szaleje....

no nic, szerokosci

mahtalie napisał(a):ja 5,5l na setke miałam raz jak była ślizgawica taka, że 30km/h nie przekroczyłam- zdjęcia wtedy robiłam, taka duma mnie rozpierała... aktualnie mam 12,5l/100 a wcale nie szaleje....

no nic, szerokosci

dzisas,a nie myślałaś żeby autko zmienić na ekonomiczniejsze troszku moja fiesta jest w dieslu i im szybciej jedzie tym mniej pali,na autostradzie to góra 4,5l/100.zmieniając temat nie mogę się doczekać żeby niuńka zobaczyć i tym razem wezmę aparat razem z kartą.

Max już jest u mnie tylko ma rankę na pycholu nie wiem czemu wcześniej jej nie miał..

To no teraz po jednym dniu u mnie już coś więcej mogę powiedzieć o Maxie. Rana na pysku była spowodowana tym że oberwał czymś od swojego "pana" pies był widać bity bo przy podniesieniu ręki się kuli... Jak na moje to trochę chudy jest nie jakoś strasznie wychudzony ale chudy jak się z góry czy z boku na niego spojrzy. Ogólnie w domu jest grzeczny nie brudzi nie niszczy jak zostaje sam (wiem bo dzisiaj siedział ponad 4 godziny i wszystko jest na miejscu). Pakuje się na łóżko, na spacerkach jest grzeczny przy wyjściu z klatki troszkę ciągnie ale później już ładnie idzie. Nie boi się windy broni domu szczekaniem. Tylko jakoś nie jest przekonany do jedzenia suchej karmy.. Wczoraj dostał wieczorem całą miskę i do dziś jej nie ruszył wiec teraz dostał gotowane i to już całe pochłonął Więc tak to co mogę napisać z krótkich obserwacji

zrobienie zdjęć temu psu graniczy z cudem,on się po prostu nie zatrzymuje,a co do spostrzeżeń przytulak okrutny,dość dobrze zorientowany na człowieka,przechodzące psy nie robią na nim wrażenia,za to ciągnie na smyczy okropnie,dobrze jeździ samochodem,nie rzyga,nie s..a i do tego nie pierdzi ,sygnalizuje potrzeby fizjologiczne przynajmniej w samochodzie i to na tyle,a jeszcze jedno łeb ma wielki jak sklep i jest aksamitny w dotyku

Max już w hoteliku.
Dziękuję wszystkim za pomoc!
Poprosiłam też Asię, aby w wolnej chwili obfociła chłopaczka.

śliczny jest

Poczekaj, będę Ci go wciskać na DT po Tami.