Fotki trzeba dodawać przez serwer zewnętrzny. Ja dodaję przez picassę. W razie co też mogę wrzucać za Was - tu wystarczy mailem:
adopcjebullowatych@wp.plZ wniosków po dzisiejszych dniu, wiem dlaczego w weterynarii są specjaliści i dlaczego wizyty u nich są droższe niż u zwykłych wetów.
Otóż:
W wypisie Lukra mamy zapis - trafia pies do lecznicy, najprawdopodobniej po wypadku, brak czucia w łapie.
Następny dzień - powraca czucie w łapie.
Zabieramy Lukra do Warszawy. Na miejscu weterynarz sprawdza czucie (przy nas) - brak czucia w łapie.
Dzisiejsza wizyta:
Doktor sprawdza czucie w palcu, brak. Doktor sprawdza czucie w pozostałych 4 palcach - czucie obecne.
No więc, a więc. Jako że sama byłam, widziałam, wniosek taki, że wszyscy dalim dupy prócz neurologa. Bo sprawdzaliśmy czucie po palcu zewnętrznym, w którym jest brak czucia. Wniosek jest taki, że specjalizacja nam potrzebna, bo na niej wykładają iż należy sprawdzać czucie we wszystkich paluchach.
Co dalej? Rehabilitacja. Co nią osiągniemy? Ciężko powiedzieć, czas pokaże. Teraz upór, cierpliwość i praca potrzebne. Dużo w rękach Kurczaków (dosłownie).