Życie pisze różne scenariusze. Dla niektórych los jest łaskawy, dla innych nieco mniej. Są czasem takie sytuacje, kiedy tragedia spotyka zarówno psa, jak i jego właścicieli. Tak właśnie było w przypadku Miszy.
Misza to 14 letnia amstaffka. Piękna, zadbana, w doskonałej kondycji. Jej wiek zdradza jedynie posiwiały już pyszczek. Misza całe życie miała mądry i kochający dom. Była pod stałą opieką lekarza weterynarii, a zasypiała w łóżku, drapana za uchem.
Los jest jednak przewrotny, a splot nieszczęśliwych zdarzeń sprawił, że żaden z dwóch właścicieli nie mógł sprawować dalszej opieki nad sunią. Tak oto, Misza zasiliła szeregi fundacji, trafiając do DT w Gdańsku.
Cóż możemy powiedzieć o Miszy? To wspaniała suczka, możemy o niej pisać w samych superlatywach. Domowa, czyściutka, bez problemu zostająca sama w domu. Grzeczna, przyjazna, bardzo zrównoważona. Do wszystkich się cieszy, jest delikatna względem dzieci (w DT mieszka z 5 i 8 latkami). Misza jest bardzo wpatrzona w człowieka, uważna, słuchająca co się do niej mówi. Zna podstawowe komendy. Przy mądrym przewodniku dogada się z psem, choć całe życie była jedynaczką i chyba właśnie taki dom nam się dla niej marzy. Spokojny, cichy, wrażliwy.
Żal nam jej ogromnie, dlatego też szukamy dla niej wyjątkowego domu, takiego, który doceni trud włożony w jej wychowanie przez poprzednich właścicieli, który utuli do snu i powie "dobranoc". Szukamy mądrej i ciepłej osoby, która da Miszy spokój i stabilizację. Szukamy przewodnika, który zadba o nią, gdy zdrowie przestanie dopisywać. To naprawdę szlachetna sunia, która w obliczu tej całej tragedii zasłużyła na wszystko co najlepsze.
Apelujemy do Was o dom dla Miszki. Troskliwy, kochający, dbający.
Zadzwoń do nas, przyjedź, poznaj sunię, zakochaj się jak my.
tel 661 665 695 lub mail: adopcje@fundacja-ast.pl