[Katowice] szczeniak AST w DT szukamy właściciela lub DS

[kasia90]

jak tam maluszek, widzę że nikt się nie zgłosił po zgube Będziecie zastanawiać się nad znalezieniem mu domu stałego? czy go zostawiacie bo widzę że mu was bardzo dobrze

[xsupergrrrlx]

Tutaj Grażyna musi się wypowiedzieć czy zostawia czy nie

[kasia90]

pewno że musi:) ale kto by się nie zakochał w takim misiu

[Monia_Lol]

Raczej ogłaszamy chłopaka.

[Aneta_M]

Małe cudo;)

[Bunia]

i co ze szczylkiem ?? nadal nikt sie nie zgłosił po zgubę ??
jesli nie to mam dla niego DS , u mojej bardzo dobrej kolezanki, ma bokserke i yorczke wiec Młody mialby towarzystwo, jedyny minus to to ze dom byłby w Warszawie, dajcie jakis kontakt zeby dziewczyna mogła osobiscie wyrazic chec przygarniecia szczyla

[xsupergrrrlx]

kontakt w sprawie adopcji jest podany w pierwszym poście na dole.

[grazi]

Ogłaszamy to małe cudo. Tutaj bardzo proszę o pomoc i tekst do ogłoszenia Monia ma fantastyczne zdjęcia

Z Dexa wyszedł mały diabełek. Jest bardzo dominujący, potrzebuje Lolka żeby go spacyfikował (dzisiaj może zobaczę się z tą astką z soboty). Wydaje mi się, że zaczynają mu szaleć hormony. Jest to możliwe???
Pięknie jeździ samochodem. Zamknięty na 3 godziny sam w pokoju drapnął ścianę i urwał noc maskotce więc demolki nie było a to chyba dobry znak
Nie mam na tyle doświadczenia ani czasu) żeby ułożyć tego psiaka. Przychodzi, siada, przy karmieniu grzecznie czeka aż łaskawca poda mu jedzenie. A apetyt to on ma
Niestety nadal podgryza, czasem bywa uparty na spacerze, nie chce ruszyć tego tyłka...
Właśnie oglądam odc. spec. Zaklinacza Psów - szczeniaki, dobrze, że go nagrałam
Kochany jest ten psiak, właśnie śpi tu obok i coś mu się chyba śni bo śmiesznie popiskuje

[grazi]

Kurcze noooo, chciałabym żeby został ale potrzebuje mocnej, konsekwentnej i doświadczonej ręki.....

[xsupergrrrlx]

to jest szczeniak, nie nauczysz go w tydzień dobrych manier, nie można od niego też zbyt wiele oczekiwać bo jest młody i musi się wyszaleć i będzie psocił, ale wiadomo, że trzeba być stanowczym. Ja przy podgryzaniu za ręce, po prostu kończę zabawę, odchodzę od psa, po chwili jak się uspokoi wracam i znowu zaczynam zabawę, jak znowu podgryza, to znowu odchodzę. Niektórzy też doradzają, żeby piszczeć, ale to czasem może nakręcać niepotrzebnie psa. Jak pies zaczepia, to olewam (jak odejdzie i przestanie zaczepiać, to można wtedy samemu zainicjować zabawę). Zabawa ma wychodzić od Ciebie, nie od niego. Jak się sam pobawi piłka czy butelką - nic mu się nie stanie, a przynajmniej nie nauczy się wymuszać zabawy

Pod opieką Fundacji w Warszawie (chyba) jest jeszcze Luba, także szczeniuch viewtopic.php?f=10&t=789