Boże, jak on daje radę...tyle czasu sam, bez jedzenia...a teraz jeszcze ten cholerny śnieg Pierwszy raz w życiu razem z dzieciakami nie potrafimy cieszyć się nadejściem prawdziwej zimy. BASTIAN, CO SIĘ Z TOBĄ STAŁO...GDZIE JESTEŚ?
Tyle dni poza domem... liczę na to, że ktoś go podkarmia i dał mu jakiś schron !nadal 3mam za niego kciuki i mocno wierzę, że wkrótce pojawią się jakieś dobre wieści.