Strona 1 z 2

Błąkający się amstaff

PostWysłany: 22 Kwi 2011, 18:58
przez Fanka ast
Wczoraj po wyspie słodowej we Wrocławiu błąkał się duży,łagodny amstaff.Biały w brązowe łaty ze stojącymi uszami.Pies nie miał na sobie żadnej obroży.Dzwoniłam po schronisko(gdy stałam koło niego)żeby przyjechali po niego,bo ludzi go odganiają.Ale schronisko odmówiło przyjechania,gdyż stwierdził pan kierowca,że jego nie da sie złapać :evil: Powiedziałam,że ludzi panikują i go odganiają.To pan stwierdził,że "ja jakoś nie panikuje" :roll: Ale ja nie boje się ani amstafów ani innych psów.Prawdopobnie ludzi przebywający na wyspie bali się go,gdyż jest mocno zbudowany i może sprawiać agresywnego,a pozatym kazdy wie jaką mają negatywną opinie amstaffy w Polsce :( Ale jest spokojnym,łagodnym psem.Jeżeli czyta to właściciel to BŁAGAM prosze go nie wypuszczać samego bez opieki,bo w końcu stanie się tragedia!

Re: Błąkający się amstaff

PostWysłany: 23 Kwi 2011, 18:12
przez Sylwia
i nic? zostawili go?
co za schronisko....

Re: Błąkający się amstaff

PostWysłany: 23 Kwi 2011, 19:12
przez Fanka ast
Powiedziałam,że złożyłe skarge na schronisko,a generalnie na "uprzejmego kierowce",któremu nie chciało się przyjechać po psa.Ale oni tak zawsze!w styczniu łapałam zdziczałą suczke.Pan przyjechał i siedział w aucie i patrzał jak biegam po cmentarzu za psem!A po chwili odjechał,bo powiedział,że nie ma sensu czekac.Niby schronisko najlepsze w Polsce,a pracownicy z zupełnego przypadku,nie mam pojecia skąd się oni wzieli.Chciałam kiedyś pracować w schronisku,ale jak zobaczyłam co się tam dzieje.Dużo znajomych moich mówiło,że np.pracownicy biorą dla siebie do domu legowiska,karmy itp.Porażka! :roll:

Re: Błąkający się amstaff

PostWysłany: 24 Kwi 2011, 17:02
przez Iwo
jeśli będziesz miała jeszcze raz taką sytuacje postrasz ich telewizją bardzo fajnie się wtedy zmieniają i są bardzo uczynni.

Re: Błąkający się amstaff

PostWysłany: 24 Kwi 2011, 18:42
przez antonina
Ten amstaff został wyrzucony z samochodu przez dwóch kolesi;( szukamy go wszyscy...powiedz wtedy widziałas go ostatni raz?Bo nie możemy go znaleść a boję sie że zajęli się nim jacyś debile organizujący walki juz:/

Re: Błąkający się amstaff

PostWysłany: 25 Kwi 2011, 00:22
przez Fanka ast
Jesteś z Wrocławia?mówimy o tym samym amstaffku? jutro podjade na wyspe i zobacze czy jest amstafek.Tak,pierwszy i ostatni raz go widziałam wtedy.mam nadziej,że nigdzie go nie zgarneli naw walki:( sk ąd masz takie info?

Re: Błąkający się amstaff

PostWysłany: 25 Kwi 2011, 00:23
przez Fanka ast
Iwo napisał(a):jeśli będziesz miała jeszcze raz taką sytuacje postrasz ich telewizją bardzo fajnie się wtedy zmieniają i są bardzo uczynni.

;) bardzo dziekuje za podpowiedz.jak bedzie trzeba,to zgłosze sie do telewizji lub radia :evil:

Re: Błąkający się amstaff

PostWysłany: 25 Kwi 2011, 09:20
przez antonina
Napisałam Ci na PW o amstaffku, jakbyś mogła to jasne porozglądaj się po okolicy

Re: Błąkający się amstaff

PostWysłany: 25 Kwi 2011, 21:51
przez asia
Witam, czy wiadomo coś nowego na temat tego amstaffa ?
Widziałam go błąkającego się w okolicach ulic Kościuszki- Świstackiego w piątek około południa.

Niestety nie byłam w stanie go złapać, gdyż widziałam go chwilę przez okno mieszkania... Zanim zdążyłam zejść, jego już nie było...

Re: Błąkający się amstaff

PostWysłany: 26 Kwi 2011, 07:53
przez antonina
Niestety nic nie wiemy:/ Porozwieszaliśmy ogłoszenia, dam jeszcze do gazety zobaczymy...ale dzięki za nowy trop bo do tej pory szukaliśmy go tylko na nadodrzu.