Dzień dobry,
po ośmiu latach wspólnego życia musimy znaleźć naszemu psu nowy dom.
Fyndyk (tak ma na imię nasz psiak) jest z nami od malutkiego szczeniaka.
To średniej wielkości pies, umaszczenia jak Border colie (biało - czarny). Przejawia zachowania psa pasterskiego.
Znaleźliśmy go na Paluchu. Jest ze schroniska, ale tak naprawdę był tam tylko kilka godzin, gdyż zabralismy go tego samego dnia, w którym ktoś go zostawił. Od początku był strachliwy i ze strachu bywał agresywny wobec większych psów i wybranych osób, bał się dzieci. Staraliśmy się jednak być łagodni i wyrozumiali.
Fyndyk uwielbia się bawić, biegać, aportować.
Od kiedy jednak mamy synka pies bardzo się zmienił. Stał się nieprzewidywalny, głośny i stanowi zagrożenie dla naszego rocznego dziecka.
Sytuacja ta jest dla nas bardzo trudna. Nasz pies jest naszym towarzyszem od ośmiu lat i bardzo trudno będzię nam się z nim rozstać.
Ale boję się, że może zrobić krzywdę naszemu dziecku, warczy na niego i pokazuje zęby.
Może znacie Państwo kogoś, kto przyjął by naszego psa do siebie?
Nie ukrywam, że nie jest to pies kanapowy, potrzebuje przestrzeni oraz spacerów. Był regularnie szczepiony, odrobaczany, kąpany i strzyżony na letnie miesiące. Gdy wyjeżdzalismy, oddawalismy go do hotelu, nie sprawiał tam żadnych problemów.
Jesteśmy skłonni pomagać finansowo i pokrywać np. koszty jego wizyt u weterynarza.
Mieszkamy pod Warszawą.
Osoby, które mogą pomóc proszę o kontakt.
Dorota:
dora80@op.pl