Na schyłek swoich dni szuka ostoi, kawałka czyjegoś serca.
Jego były właściciel porzucił go w lesie. Tak podziękował za lata psiej wierności.
Dzisiaj domem Egzo jest schronisko.
Rozmawialiśmy dzisiaj z Wolontariuszkami opiekującymi się Egzo i według nich pies nie ma szans na przezycie zimy w schroniskowym boksie (rozpatrywana jest eutanazja). Jest coraz gorzej z każdym dniem. Już wystaje mu kręgosłup, brzuszek jest mocno wzdęty. Pomoc jest PILNIE POTRZEBNA!
Apel, ogłoszenia o Egzo krążyły po necie przez kilka miesięcy. Odzew zerowy. Nikt się nie pochylił nad tym psem.
Postanowiliśmy pomóc Ego! Musimy! To jest nasza powinność, obowiązek! Człowiek oswoił psa, jest za ten czyn odpowiedzialny.
Poszukujemy wśród Was DT/DS dla Egzo. Jesteśmy realistami, więc wiemy, że szanse na to są niewielkie. Zabierzemy w ostateczności do hotelu. Musimy podumać co, jak, kiedy. Dzwoniliśmy aby podpytać o ogólne info, a teraz się okazuje, że czas to działa na naszą niekorzyść.
Sama podróż po Egzo to koszt 500zł... ale musimy podumać. Wspólnie się nam znowu uda! Musi...