Fundacja AST Fundacja AST

Sharon

Na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

Re: Sharon

Postprzez wronka » 20 Sie 2013, 19:17

Tak sobie dziś przeglądałam stare zdjęcia i pomyślałam, że wrzucę tu portreta pozostałych członków naszej AST-owej rodziny.

Dinuś [1994-2005] - od niego się to wszystko zaczęło:

Image

i Jukon [ur.2006]:

Image

Drugie zdjęcie fałszuje rzeczywistość - Juki nie jest słodkim śpioszkiem. Juki jest psim odpowiednikiem tornada :D
Image
Dino [*], Sharon [*], Jukon, Szerman
Awatar użytkownika
wronka
 
Posty: 1013
Rejestracja: 13 Maj 2013, 13:16
Miejscowość: Gdańsk

Re: Sharon

Postprzez Spinka » 21 Sie 2013, 10:27

Siedzę i wzdycham :D Piękne psy, piękne zdjecia!
23.07.2013 - Megusta dołącza do rodziny
Awatar użytkownika
Spinka
 
Posty: 553
Rejestracja: 24 Lip 2013, 11:30
Miejscowość: Poznań

Re: Sharon

Postprzez wronka » 21 Sie 2013, 11:15

Pięknie dziękuję :)

Wszystkie nasze zwierzaki (a oprócz ASTów były dobermany Gal i Amigo - wieki temu, jamnik Dantes - również wieki temu, koty o imionach Czarna Kotka ;) i Mruczand, kanarek Gucio, szczurek Sawka oraz to, co się napatoczyło chore i wymagało leczenia) bardzo kochałam i kocham, ale pod względem dopasowania to chyba Dino był takim "psem życia" - może dlatego, że byliśmy razem od szczeniaka do jego śmierci. To był pies, który naprawdę czytał mi w myślach i niemal wyprzedzał komendy - nawet nasz weterynarz lubił podkreślać, że rzadko spotyka tak doskonale zgrany team :) Szara jest do niego trochę podobna z charakteru, choć trudno to pewnie oceniać po zaledwie trzech miesiącach wspólnego życia, nie mówiąc już o tym, że "poznałyśmy się" przecież w momencie, kiedy była ona już starszą, w pełni ukształtowaną panią.

Juki trafił do rodziny w momencie, kiedy ja już nie mieszkałam z rodzicami, więc nasz kontakt siłą rzeczy jest mniejszy. Co nie zmienia faktu, że ja sobie tam gdzieś w głowie myślę o nim "mój pies" :)
Image
Dino [*], Sharon [*], Jukon, Szerman
Awatar użytkownika
wronka
 
Posty: 1013
Rejestracja: 13 Maj 2013, 13:16
Miejscowość: Gdańsk

Re: Sharon

Postprzez wronka » 27 Sie 2013, 22:01

Problemy skórne w przestrzeniach międzypalcowych (malassezia) po dwóch tygodniach podawania antybiotyku, płukankach w roztworze manusanu (jest to jedyny jak do tej pory zabieg, jakiego Szara szczerze nie znosi i który ją stresuje) oraz nakładania Tridermu zostały opanowane i - mam nadzieję - nie wrócą (dla wzmocnienia podaję jej Omegan oraz biotynę).

Niestety wczoraj na wieczornym spacerze miało miejsce wydarzenie, które mocno mnie zaniepokoiło. W pewnym momencie sunia zaczęła się mocno zataczać w prawa stronę - wyglądało to jak chwilowy niedowład kończyn lub zaburzenia równowagi. Taki atak trwał moment i ustąpił samoistnie, niuńka wróciła do domu na własnych nogach, zupełnie normalnie. Nie było żadnych oznak utraty świadomości, źrenice równe, uszy i skrzydełka nosa symetryczne, więc raczej nie mikrowylew. Niewykluczone, że to problem z błędnikiem, będący pochodną niedawno przebytego zapalenia prawego ucha, ale pewności nie mam.
Na wszelki wypadek konsultowałam dziś sprawę telefonicznie z lekarzem - mam obserwować zwierzaka, a w międzyczasie zbiorę się w sobie i pojedziemy przebadać serce (na ostatnim obrazie RTG miało normalny, niepowiększony obrys; brak było niepokojącychy szmerów). Zastanowimy się też nad włączeniem do "diety" Karsivanu - dla poprawienia krążenia mózgowego.

Pozostaje mieć nadzieję, że to nic gorszego. Tak czy owak - kolejny kamyk do ogródka. Dołujące :(

Żeby nie było tak smutno to donieść muszę, że w ramach rozwoju osobistego bierzemy udział (jako widzowie, choć Szara życzyłaby sobie znacznie więcej) w licznych przedstawieniach baletowych. Nad najbliższym stawem. Tutaj akurat "Jezioro łabędzie"

Image

Kostiumy niestety poniżej przeciętnej.
Za to choreografia... Porywająca :D

Image
Image
Dino [*], Sharon [*], Jukon, Szerman
Awatar użytkownika
wronka
 
Posty: 1013
Rejestracja: 13 Maj 2013, 13:16
Miejscowość: Gdańsk

Re: Sharon

Postprzez wronka » 03 Wrz 2013, 12:24

Hurra! Dostałyśmy w prezencie od schroniska całe opakowanie Cimalgexu (32 tabletki) :) :) :)
i strasznie strasznie się cieszymy :)
Oznacza to, że mogę na razie porzucić poszukiwania przepisów na 100 potraw ze szczawiu i mirabelek 8-)
Image
Dino [*], Sharon [*], Jukon, Szerman
Awatar użytkownika
wronka
 
Posty: 1013
Rejestracja: 13 Maj 2013, 13:16
Miejscowość: Gdańsk

Re: Sharon

Postprzez izuś_85 » 03 Wrz 2013, 14:39

wronka napisał(a):Hurra! Dostałyśmy w prezencie od schroniska całe opakowanie Cimalgexu (32 tabletki) :) :) :)
i strasznie strasznie się cieszymy :)
Oznacza to, że mogę na razie porzucić poszukiwania przepisów na 100 potraw ze szczawiu i mirabelek 8-)

hahah :D super 8-)
a jezioro Łabędzie wymiata, mój już by gonił biedne "kaki"
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie" - Anonim
Image
Awatar użytkownika
izuś_85
 
Posty: 715
Rejestracja: 12 Cze 2013, 15:37
Miejscowość: Chorzów

Re: Sharon

Postprzez Dominikad.1989 » 03 Wrz 2013, 20:47

Super, że schron pomógł :) a tel lek jest aż tak drogi? Szukałam na necie ceny ale mówiąc szczerze nie znalazłam za to naczytałam się o działaniu i zastosowaniu dzięki czemu w razie potrzeby nie dam nigdy psu rimandylu a pewnie zabule za inny niesterydowy przeciwzapalny. Kiepska ta starość :?
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie"
Awatar użytkownika
Dominikad.1989
 
Posty: 1014
Rejestracja: 08 Wrz 2012, 13:39

Re: Sharon

Postprzez wronka » 03 Wrz 2013, 21:53

Dominika -> U weta cena 1 tabletki cimalgexu to 8 zł (jest sprzedawany na sztuki). 1 tabletka to normalna dawka dzienna, chociaż ja ze względu na wrażliwy układ pokarmowy - oczywiście w konsultacji z lekarzem - podaję Szarej albo dawki połówkowe regularnie albo pełne, ale z przerwami. Tak czy owak jest trochę drogo :), a jeśli doliczyć do tego karmę weterynaryjną, Omegan, Gelacan Fast, Biotynę i pozostałe leki, w jakie muszę wyposażać dziewczynę, żeby dawała radę, to kwoty robią się niebagatelne.
Zasadniczo to poprosiłam schronisko o pomoc w kupnie leku bezpośrednio z hurtowni (w taki sposób jest o jakieś 40% taniej, ale "cywilowi" nikt nie sprzeda) z założeniem, że sama go sfinansuję, a tu taka miła niespodzianka. Dla mnie to wielka pomoc i naprawdę jestem im wdzięczna, bo to jest preparat, który pomaga i - jak na razie, odpukać w niemalowane czy w co tam trzeba - nie szkodzi jelitom i żołądkowi.

Co do Rimadylu - to jest lek starszej generacji, po którym psi układ pokarmowy nierzadko wylatywał w powietrze, bo substancja czynna w nim zawarta nie "rozróżniała" enzymów cyklooksygenazy COX-1 (tej "dobrej, ochronnej) i COX-2 ("złej", czyli odpowiedzialnej za powstawanie stanu zapalnego i za ból) i niszczyła oba - skutkiem mogły być wrzody żołądka, zniszczenie błon śluzowych i kosmków jelitowych, niewydolność wątroby... same okropieństwa. W lekach nowszych ponoć ten problem został wyeliminowany, więc skutki uboczne są mniej niebezpieczne i rzadsze, co oczywiście nie oznacza niestety, że znikły. Wiadomo, że NLPZ-y nie są rozwiązaniem idealnym, ale przynajmniej są JAKIMŚ rozwiązaniem. Trzeba po prostu bacznie obserwować zwierzaka i regularnie badać wątrobę, trzustkę i nerki. Coś za coś, ech... zawsze coś za coś :)

Umówiłam Szarą na jutro na EKG. Co prawda zasłabnięcie nie zdarzyło się więcej niż ten jeden raz (o ile to było zasłabnięcie), ale lepiej na zimne dmuchać.

Iza -> Szara nie ma tendencji do pościgów za kaczkami. Ona po prostu hipnotyzuje je wzrokiem w nadziei, że same przypłyną wmaszerować jej do paszczy.
Co innego łabędzie. Łabędzie budzą z jednej strony lekki lęk, a z drugiej gorączkowe pożądanie (natury kulinarnej, się rozumie).
Są jeszcze wielkie tłuste mewy, któe czasem lądują nam na parapecie balkonu. Mewy wyglądają smakowicie. Mewy należy gonić z dzikim warkotem.
I sroki. Sroka z daleka regularnie mylona jest z czarno-białym kotem (a koty są, jak wiadomo, spożywcze). Sroka z bliska natomiast jest gorzkim rozczarowaniem, dla którego natychmiast po stwierdzeniu pomyłki tracimy zainteresowanie.
Gołębie i mniejsze ptactwo ignorujemy.
Image
Dino [*], Sharon [*], Jukon, Szerman
Awatar użytkownika
wronka
 
Posty: 1013
Rejestracja: 13 Maj 2013, 13:16
Miejscowość: Gdańsk

Re: Sharon

Postprzez Dominikad.1989 » 03 Wrz 2013, 22:04

O fak...no to naprawdę koszta konkretne...ja już zdążyłam zapomnieć od kiedy Gaba wyzdrowiała i jej leczenie nie było dla mnie osobiście jakieś tragiczne, bo wspierała mnie fundacja, ja z własnej kieszeni leczyłam część kuracji. no ale jak pomaga to coś robić trzeba nawet jeśli miałby to byc tańce o północy w pełni. :)
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie"
Awatar użytkownika
Dominikad.1989
 
Posty: 1014
Rejestracja: 08 Wrz 2012, 13:39

Re: Sharon

Postprzez wronka » 03 Wrz 2013, 22:07

Dominikad.1989 napisał(a):nawet jeśli miałby to byc tańce o północy w pełni. :)


Zgadzam się w całej rozciągłości... jak będzie trzeba to zatańczę :D
Image
Dino [*], Sharon [*], Jukon, Szerman
Awatar użytkownika
wronka
 
Posty: 1013
Rejestracja: 13 Maj 2013, 13:16
Miejscowość: Gdańsk

PoprzedniaNastępna

Wróć do Za TM

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

cron