wronka napisał(a):Iza - ja nie jestem pracownikiem schroniska, więc w razie czego nie do mnie będzie należało podejmowanie ostatecznej decyzji. Mogę jedynie przekazać wyniki konsultacji i swoje obserwacje / sugestie - co wcale nie zmienia faktu, że jest mi bardzo przykro z powodu stanu psiaka. Jak zresztą wszystkich innych naszych podopiecznych, których los nie oszczędził.
Też mam nadzieję, że wieści będą dobre, choć sprawy nie ułatwia fakt, że Ori od dłuższego czasu ma infekcję dróg oddechowych (glut okrutny), której nie dajemy rady wyleczyć - pomimo tego, że pies ma kojec wewnętrzny, w ogrzewanym budynku.
Worek z nieszczęściami po prostu. I - pomimo tego wszystkiego - wciąż jeszcze radość z przebywania z opiekunem, wyjścia na spacer, uwagi przewodnika. Pytanie tylko, jak długo.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 11 gości