Strona 2 z 2

Re: Złoty Bull ELZO szuka domu

PostWysłany: 07 Lis 2016, 10:52
przez doddy
No to czas na wieści od Złotego Bulla Elzo po wizycie u nefrologa.

W badaniu krwi wyszła lekka niedoczynność tarczycy. Wchodzimy z lekami, póki co w dawce 2 razy dziennie po 100 Euthyroxu.
Ponadto badania biochemiczne w normie, jonogram w normie.

W badaniu moczu wyszedł podwyższony stosunek białka do kreatyniny i niższy ciężar właściwy. Może on być skutkiem poliurii, czyli nadprodukcji moczu. Dodatkowo niewielki białkomocz.

W badaniu USG zdiagnozowano, że nerki są mocno przebudowane zwyrodnieniowo. Są one zmienione przewlekle, stanowią o pierwszym stopniu niewydolności (najniższym).

Dodatkowo nasz podopieczny ma zbyt wysokie ciśnienie. Dostał więc Lotensin (lek obniżający ciśnienie), który będziemy podawać już do końca życia.

Prócz Lotensinu Elzo nie dostaje żadnych leków. Po podawaniu specyfiku już widzimy poprawę w piciu i produkowaniu moczu przez psiaka. Elzo zaczyna wytrzymywać z potrzebami do czasu spacerów, przesypia noc.

Idziemy ku lepszemu!

Za 10 dni mamy zbadać mocz. A za miesiąc kontrolnie krew na tarczycę.

Re: Złoty Bull ELZO szuka domu

PostWysłany: 07 Lis 2016, 11:10
przez doddy
Rozliczenie Elzo na dzień 7.11.2016

Wpłaty:
Mateusz Ch. 100zł, Martyna Z. 50zł, Paulina K. 20zł.

Wydatki:
255zł - USG, krew, badanie nefrologiczne
580zł - hotel w miesiącu październiku (29dni x 20zł)

RAZEM W SKARPECIE ELZO JEST - 1983,00zł

Re: Złoty Bull ELZO szuka domu

PostWysłany: 07 Lis 2016, 11:23
przez doddy
Kochani, czy może ktoś z Was ma na zbyciu lek Euthyrox, Eltroxin bądź Letrox? Chętnie przyjmiemy dla Elzo, u którego w ostatnich dniach zdiagnozowaliśmy niedoczynność tarczycy.

Psiak ma dostawać dawkę 100 dwa razy dziennie.

Może ktoś ma niepotrzebny lek u siebie?

Korzystając z okazji poszukujemy także leku Lotensin 10 dla tego samego psiaka.

Adres do wysyłki leków:
Fundacja AST
Żwirki i Wigury 47/16
02-091 Warszawa

Będziemy ogromnie wdzięczni za pomoc dla psa w paski. <3

Re: Złoty Bull ELZO szuka domu

PostWysłany: 26 Sty 2017, 20:02
przez doddy
Dziś dla ludzi w naszej fundacji jest bardzo smutny dzień.
Za Tęczowy Most odprowadziliśmy Złotego Bulla Elzo. Jego stan był już na tyle zły, napady duszności tak częste, że jedyną mądrą rzeczą jaką mogliśmy zrobić to pozwolić mu zasnąć w spokoju na zawsze.

Elzo trafił pod nasze skrzydła pod koniec 2015r. Przez cały ten okres był naszym podopiecznym, nigdy nie znalazł prawdziwego domu. Ale czy był niechciany? NIGDY! Dla nas każdy czworonóg to członek wielkiej FAMILY AST. Zabierając psiaki ze schronisk niby zawsze jesteśmy przygotowani, że możemy nie być jedynie przystankiem w drodze do domu, a ostatnim ogniwem, ale mimo to jest przykrym żegnać psa ze statusem "bezpański".
Sądzę, że dlatego też tak dużo pracy, naszej energii ludzkiej, troski, wkładamy w to co robimy ckażdego dnia. Bo nigdy nie wiemy co przyniesie jutro.

Elzo zabrała nam choroba. W ciągu 3 miesięcy siała spustoszenie, strach, codziennie wydzierając kawałek jego.

Dla nas Elzo był "naszym" psem. Do naszych podopiecznych podchodzimy jak do członków rodziny.

Niunio spoczął na psim cmentarzyku w Koniku Nowym pod Warszawą, dołączając do Albercika i Silverka.

A my? A my zyskaliśmy kolejnego Anioła Stróża tam na górze.
Śpij spokojnie. <3
Będziemy tęsknić za Twoją wielką głową.