PEPSI to piękna pitbullka w wieku ok. 6-7 lat. Jej życie chyba nigdy nie było usłane różami... zaniedbana, porzucana, przerzuca z jednego schroniska do drugiego. W końcu skazana na eutanazję, bo była zbyt żywa i chora.
Po raz kolejny dzięki determinacji ludzi dobrej woli kolejny pies dostał szansę. Pepsi dostała szansę, bo po prostu na nią zasługiwała. Nie była agresywna, nie była nieobliczalna, była i jest typowym pitbullem - psem wesołym, sportowym, pełnym energii.
Pepsi z wybrzeża trafiła do hotelu dla zwierząt ze szkoleniem w ok. Radomia. Przebywa w hotelu blisko rok. Przez ten czas była leczona na nużycę skóry. Ponieważ jest to choroba wynikająca głównie z zaniedbania, które u Pepsi trwało latami, proces leczenia także był bardzo długi. Dzisiaj jednak skóra Pepsi jest błyszcząca, pełna połysku.
Pepsi oprócz stanu zdrowotnego, zmieniła się także pod względem charakteru. Wyciszyła się, ukierunkowała się na pracę z człowiekiem.
Ogromną zaletą, ale także wadą suni jest jej inteligencja. Jest to sunia skłonna do kombinowania i wykorzystywania słabej formy właściciela.
Pepsi raczej była psem domowym, uwielbia spanie na kanapie, przytulanie się do człowieka. Zarazem jednak jest bardzo zestresowana zostawiana sama w domu, dla swojego bezpieczeństwa została nauczona zostawania w transporterze pod nieobecność domowników.
Szukamy dla Pepsi mądrego domu. Właściciela cierpliwego, spokojnego, ale zarazem z żelazną konsekwencją. Szukamy domu wyrozumiałego, który pokocha Pepsi taką jaką jest.
Pepsi jest w naszej fundacji rok. Gdy do nas trafiła Natalii udało się zebrać osoby, które miały pomagać utrzymać Pepsi w drodze do szczęścia. Przez rok większość deklarowiczów się jednak wykruszyła. Pepsi na dzień dzisiejszy ma dług ponad 3 tys. zł w swojej skarpecie.
Może ktoś z Was zechce nam pomóc w opiece nad rudą. Zdajemy sobie sprawę, że Pepsi może jeszcze długo nie znaleźć domu. Nie ma co ukrywać, że pies z problemami ciężej znajduje dom, niż młody, wychowany czworonóg. Zarazem jednak Pepsi nie zawiniła tym, że człowiek powołał ją do życia, że człowiek przez lata ją zaniedbywał... wierzymy, że Pepsi ma szansę. Potrzebna jest tylko i aż Wasza pomoc - pomoc na jej utrzymanie, oraz pomoc w szukaniu domu.
Zdjęcia Pepsi z naszych ostatnich odwiedzin: