A wiec tak kiler pojechal w sobote dopiero do szwagra A.s wiec duzo czasu tam nie spedził jeszcze tak ciagle przebywal u mnie i byl grzeczny
z tego co mi wiadomo to w nowym domku tez jest grzeczny juz sie dogaduja coraz bardziej chlopaki. Kiler dostal swoj fotel na ktrorym sie wylegiwuje, na kazde jego sie nakrecenie do zabawy czy do zaczepki szczypania z arece itd najlepsza metoda okazlao sie zapiecie smyczy i kazania mu siadac:) i sie uspokaja no i tyle wiem na dzine dzisiejszy. Mieszka w domu z kawalkiem ogrodka:) wiec i pies i nowy wlasciciel sa zadowoleni
Tylko pozostal jeszcze nam dlug kilera u weta mimo bazarku na jego rzecz pozostalo nam 288 zl moze ktos jeszcze by mogl nam pomoc ?