przez JAM » 04 Wrz 2012, 22:31
garść wieści od Buni: otóż niunia miała zostać wysterylizowana 29 sierpnia, jednak na ok. dwa tyg przed dostała cieczki, oczywiscie natychmiast zastrzyk z niewielką dawką hormonów, i dwie tabletki, ale i tak niewiele to dało. Bąbel oszalał, chłopak warował pod drzwiami i było małe kongo. jest ok. ale data sie przesunęła na koniec września. Bunia jest strasznym łobuzem, nadal ciągnei na smyczy, na spacerach chce wszytkich pożrec,szczególnie innych czworonogów. przez dwa tygodnie latałam z nimi oddzielnie, więc spacery sześć razy dziennie po 3 razy z każdym z nich i okazało się, że znacznie ładniej łazi na smyczy sama bez Bąbla, ale i tak chce zjeśc inne psy. w nowych miejscach nawet z Bablem nie czuje się za dobrze, obserwuję to ciągle, gdy wyruszamy w jakies nowe rejony. ponadto nie bardzo tez znosi dłuuugie spacery, więc łażę z nią tam gdzie lubi czyli do jej ukochanego parku. nadal niestety leje na mój ukochany dywan, już nie mam sił go szorowac, wiec obcięłam 1/3 -czy tam gdzie lała, bo zal było mi go wyrzucac ( ma kilka m-cy). troszkę tez zmniejszyła ataki na kotecka, ale za to na Babla dalej powarkuje, gdy ten chce tez do łóżka. i dalej potrafi go dziabnąć, parę razy aż mały wył.Bunia potrafi także drzec się gdy coś tam jej przyjdzie do głowy i tak sobie szczeka dłuuugo najeżona. gorzej, ze drze się gdy nei ma nas w domu, ale na razie sąsiedzi nie marudzą. dostaje kropelki do oczu i tabletki na powstrzymanie rozwoju guzów, polubiła Purinę z łososiem suchą. Kupki ładne i bezproblemowe. Przeżarła bąblowi smycz wyciąganą. Bardzo ładnei bawi się piłeczkami o ostatnio nauczyła sie tez przeciągac sznurkową zabawkę. Gumowych nie może dostawać, bo je ogryza i zjada to co odgryzła! Zabawek nei oddaje, ale tez i nie warczy gdy jej zabieram. waży 21 kg. i taki z niej jest łobuziak. a- i strasznie chrapie.