przez JAM » 14 Kwi 2012, 20:23
dużo do pisania, wczoraj byłam z Bunia od razu u weta, pobrana krew,przycięte pazurki nowe krople do oczu (wykupiłam w aptece i podałam zgodnie z zaleceniami), decyzja, że potrzebna bedzie korekta operacyjna powiek, dzisiaj po wyniki i do weta, pomyslne wiadomości, bo tylko jedne z czterech zrobionych enzymów watrobowych jest podniesiony więc dostała dwa kolejne leki (wykpiłam w aptece i podałam) oraz nowa masć na sprawy skórne (wykupiłam w aptece i zaaplikowałam) . wczoraj nic nie jadła, za ro wrócił jej dzisiaj rano apetyt. na spacerku bez Bąbla zagubiona z ogonkiem pod dupką, z Bąblem (był jeden spacerek) szczęsliwa, ożywiona, merdająca ogonkiem:-)) Bąbel już kulturalny, spalismy razem w lózku, mały w nogach, Bunia na poduszkach przy twarzy. Wet stwierdził, że po kilku dniach podawania jej leków na wątrobę mam się pokazac z małą i po zrobieniu jeszcze raz analizy krwi, raczej będzie pozytywna decyzja co do operacji!! Pinie zostanie wysterylizowana co wyhamuje rozwój juz istniejących 4 guzów w listwie mlecznej, zostanie tez usunięty wiszący dziwny twór skórny, który jej przeszkadza( jak siusia i robi parę kroczków, to nim trze o podłoże i obsikuje) no i jeszcze fatalny stan zębów. Wet stwierdził ,ze posatra się te trzy rzeczy zrobić podczas jednej narkozy, ale to się okaże dopiero w trakcie, bo nie chciałby małej za długo na narkozie trzymać. na pewno bedzie konieczna jeszcze jedna operacja w zakresie korekty powiek, które są bardzo wywinięte do wewnątrz i powodują notoryczne zapalenie i inne dolegliowści gałek ocznych i wpływają negatywnie na wzrok (na jedno oko już niewiele widzi - o ile w ogóle). a- i po takim stresie mała robi bardzo ładne kupki ( ma na koncie od wczoraj 3!) niestety prawdopodobnie trzeba będzie dla bezpieczeństwa kota Amfy izolowac je gdy nie będzie nikogo w domu, Bunia złapała sobie Amfę za jej chudą szyjkę...mimo,ze kotka bardzo delikatnie obchodzi Buni z daleka. teraz śpi na poduszkach takie sobie miejsce dobrała, a Bąbelek obok. tak więc wet środa lub czwartek, i wówczas będziemy wiedzieli jaka jest data operacji (co mnie bardzo stresuje i się martwię, choć to naprawdę rewelacyjny wet, który leczy od lat moje zwierzaki). a Bunia jest rozczulająca! liczę, że nie zanudziłam:-) aaaa-na spacerku z Bąbelkiem Buni skoczyła z zębami (dosłownie) do sporej, niestety luzem biegającej po parku rottwailerki, jaj opiekunka dobiegła i suczkę odciągnęła, a rotwailerka zareagowała duzym zdziwieniem, co pozwoliło zyskac na czasie podczas dobiegania jej opiekunki) ps.przepraszam za literówki, ale mam problemy z klawiaturą.