znacznie poprawiły się wyniki wątroby, więc operacja jest pewna!, niestety terminy do końca m-ca są pozajmowane, więc prawdopodobnie będzie to pierwszy termin czerwca. czas najwyższy, bo jej naprawdę potrzebny jest zabieg. liczę, że uda się zrobić nie tylko sterylizację, ale i wyciąć to co jej zwisa z brzucha (jest już podraznone od szorowania po ziemi przy sikaniu) ale przede wszystkim "pognite" zęby. wety mówią, że jeszcze zobaczą jak wszytko przebiegnie, bo sterylizacja powinna być jak najbardziej sterylna i rana nie narażana na zakażenia, a robienie zębów razem ze sterylka może niestety zakazić ranę, ale to się okaże. w razie czego jak się wszytko wygoi, zrobię małej te zęby w późniejszym terminie, a także potrzebna jest korekta powiek, szczególnie źle ma się lewe oczko. poza tym okazało się, że niunia potrafi wydawać dźwięki, wprawdzie nie jest to szczekanie, jednak warczenie już jak najbardziej: NA BĄBLA! bo nei chce go do mnie dopuszczać.więc oprócz ataków na niego doszło jeszcze warczenie przed atakiem. no i ostatnio chciała zjeść Bąbla miłość czyli rotwailerkę, prawie się powiesiła na obroży tak się rwała! Łobuz i tyle, strach pomyśleć, co będzie dalej