Fundacja AST Fundacja AST

Killer i Lara

Masz psa, załóż mu galerie

Killer i Lara

Postprzez kilcia » 21 Sty 2011, 17:40

Jako że jesteśmy z Wami jakiś czas, myślę że moglibyśmy także pokazać się wszystkim :D

Oto mój Skarb,niektórym z Was znany jako Hyzio (obecnie Killer) tuż przed przyjazdem do nas:
Image

A tutaj troszkę późniejsze zdjęcie ze starszą(poza fundacyjną) siostrą-Larą
Image

No i kilna aktualnych fotek:
Image

Tutaj na ukochanej podusi(dla porównania z pierwszym zdjęciem)
Image

Image

Image
Ostatnio edytowany przez kilcia 16 Sie 2012, 11:58, edytowano w sumie 3 razy
Image Image
Awatar użytkownika
kilcia
 
Posty: 577
Rejestracja: 29 Lis 2010, 12:30
Miejscowość: Warszawa/Targówek

Re: Killer i Lara

Postprzez istalka » 22 Sty 2011, 13:21

Kurcze, ale on urósł. Był taki malutki :shock: :mrgreen:
Awatar użytkownika
istalka
 
Posty: 319
Rejestracja: 20 Gru 2010, 22:09

Re: Killer i Lara

Postprzez kilcia » 22 Sty 2011, 16:35

Nio...to był taki mój puszek-okruszek :lol:
A teraz to bysior jak się patrzy :mrgreen:
Image Image
Awatar użytkownika
kilcia
 
Posty: 577
Rejestracja: 29 Lis 2010, 12:30
Miejscowość: Warszawa/Targówek

Re: Killer i Lara

Postprzez marta3xl » 23 Sty 2011, 13:56

ładnie masz dzieciaczki czemu na zlociki tylko z Kilerem przybywasz i jak jego zdrówko?
marta3xl
 
Posty: 290
Rejestracja: 11 Lis 2010, 17:15

Re: Killer i Lara

Postprzez kilcia » 23 Sty 2011, 19:03

Martuniu, z obydwojgiem bym nie dojechała bo boją się autobusów :( .
Malucha biorę na rękę i jakoś wnoszę...
Co do zdrówka...leczymy się, leczymy i zobaczymy co z tego wyjdzie, koło środy(po tygodniu leczenia powtórzymy mocz i zobaczymy rezultaty).
Na tą chwilę raz jest lepiej(dwa dni nie sikał w domu), raz gorzej (moja radość się skończyła, bo znów to robi). Ponieważ nie może na razie dostawać przeciwbólowych, cały tydzień siedziałam na urlopie, żeby jakoś mu łagodzić ataki, ale od poniedziałku znowu sąsiadka będzie mnie ścigać, że pies wyje. Czekam na D.A.P.-a, będziemy się dodatkowo wyciszać (może to pomoże). No i czeka nas jeszcze szycie ucha, które nie zasklepia się od kilku miesięcy. Na razie zawijam mu na każdy spacer, żeby na tym zimnie nie rozkrwawiało się.
Także ogólnie sądzę, że najgorsze już za nami. :D
Obiecujemy pełne wyzdrowienie do następnego zlotu ;) .
Image Image
Awatar użytkownika
kilcia
 
Posty: 577
Rejestracja: 29 Lis 2010, 12:30
Miejscowość: Warszawa/Targówek

Re: Killer i Lara

Postprzez marta3xl » 23 Sty 2011, 21:29

szybkiego powrotu do zdrówka małemu życzę bo to ulubieniec zaraz po Nexcie mojej Ksenuly :D a sąsiadce kupić stopery radzę :lol:
marta3xl
 
Posty: 290
Rejestracja: 11 Lis 2010, 17:15

Re: Killer i Lara

Postprzez kilcia » 23 Sty 2011, 23:16

Taaak jej poradziłam...ale chyba sama zasponsoruję :lol:
Za życzenia dziękuję w imieniu JUNIORA...
Będę na bierząco pisać o efektach leczenia.
Image Image
Awatar użytkownika
kilcia
 
Posty: 577
Rejestracja: 29 Lis 2010, 12:30
Miejscowość: Warszawa/Targówek

Re: Killer i Lara

Postprzez marta3xl » 29 Sty 2011, 21:23

co u Was jak zdrówko?
marta3xl
 
Posty: 290
Rejestracja: 11 Lis 2010, 17:15

Re: Killer i Lara

Postprzez kilcia » 30 Sty 2011, 17:28

Cześć Martuniu...
Przepraszam, że tyle czasu się nie odzywałam, ale walczyłam wytrwale z tą przeklętą chorobą i już nawet myślałam, że będę miała dobre wieści...
Niestety nastąpił nawrót i niestety jest gorzej, maluch sika śpiąc...dzisiaj w nocy co godzina wychodziliśmy na dwór, a i tak jak tylko usnął...po około godzinie budziła go kałuża moczu, która robiła się pod nim...do tego przeokrutnie piszczy z drobnymi przerwami na zabawę.
W tym tygodniu robimy kontrolne badanie i pewnie czeka mnie poważna rozmowa z wetem...którą odłożyliśmy w oczekiwaniu na rezultaty leczenia.
Psiak ma ogromny potencjał i sądzę, że gdyby nie był ulubieńcem lecznicy...nie próbowaliby ratować go za wszelką cenę...
...z dnia na dzień coraz bardziej widzę jak cierpi...i to przerażenie w oczach jak się przytrafi wypadek w klatce,na łóżku czy podłodze, kończące się wylizywaniem kałuży...
Boli najbardziej fakt, że nie potrafię mu pomóc, jedyne co mogę to bez względu na finał zawsze być przy nim ...
Image Image
Awatar użytkownika
kilcia
 
Posty: 577
Rejestracja: 29 Lis 2010, 12:30
Miejscowość: Warszawa/Targówek

Re: Killer i Lara

Postprzez marta3xl » 30 Sty 2011, 17:57

to mnie bardzo zmartwiłaś może spróbujcie jeszcze do nowego dworu do dr Traczyka podjechac może jeszcze coś poradzi szkoda Malucha nawet nie chce myśleć o najgorszym
marta3xl
 
Posty: 290
Rejestracja: 11 Lis 2010, 17:15

Następna

Wróć do Galeria

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości

cron