Fundacja AST

tak Wronka. Myśleliśmy. Frodo fajnie niucholi, ładnie idzie po sladzie ale niestety szybko się nudzi. Nie jest fanem tropienia. Na razie plecak się sprawdza a myślę że w miarę jak latka polecą będzie potrzebował coraz mniej wymeczania.

Rozumiem. Nie każdy czworonożny ma cierpliwość i nie każdemu takie zajęcie odpowiada

bibulec napisał(a):myślę że w miarę jak latka polecą będzie potrzebował coraz mniej wymeczania.

Jak Jukon miał pięć lat to też tak myśleliśmy. I jak miał sześć. I jak siedem. I osiem. I nadal żywimy nadzieję

Proszę Cie Wronka nawet tak nie żartuj Bo my sie starzejemy i niedługo mogę nie nadążyć za dzikusem

A z innej beczki....
Wczoraj wieczorem Michał wyszedł z dziczkiem na kupasiku. Przed klatką na ławeczce siedzi sobie browarkowe towarzystwo - niezbyt groźne, niezaczepne i sprzatające po sobie puste puszki i butelki - trzech młodych dżentelmenów "cojaniedamrady" i Panna "uroczaielokwentna". Panowie jak zwykle wycmokali Frodziaka, ten szeroko rozmerdany podszedł, wylizał wszystkie męskie twarze swym jęzorem jaszczurczym obślizgłym. Na co Panna drżącą rękę też wyciągneła do bestii - a ten jak nie zawargoli na nią z głębi trzewii... Panna odskoczyła jak gazela ze dwa metry w tył z rykiem lwa. Na co mąż mój: "a Pani to się boi pieseczka, co? Bo on to wie i na siłę nie można go głaskać bo zawsze tak straszy"
Panowie w śmiech, panna cegła, Frodo rozmerdany.....
I zawsze tak mamy. Jak ktoś "bojący" chce wbrew sobie Frodka pogłaskać to on jakby wiedział o tym i bulgocze, efekt zawsze ten sam.... głaszczący odskakuje jak oparzony, a Frodo się cieszy....

Dawno nas nie było a tyle się działo!
Zima przyszła nagle i święta też....

Spadł snieg więc moja aktywność ograniczała sie do wyleżu....



Ale już śniegu nie ma więc wracam do normalności. Tylko czasem trzeba kopytka umyć:

"Trochę błota i straszna afera. Jak sie wysuszy to się wykruszy!"

"I ten szampon....Fuuuuj!"
Już niedługo....




Więc zaczynam traning kondycyjny.....

I nowe hobby mam:


A....i ten mój brat bliźniak - idiota:

Świetny pies udający renifera:)

Zaczęliśmy sezon wycieczkowy. Frodo dzielnie dźwiga swój plecak - niektórzy z forumowiczów mogli podziwiać "na wizji" podczas kolejnej edycji "W Górę Bulle" - oczywiście wszystkich chętnych zapraszamy do polubienia, dołączenia do społeczności oraz wspólnych wypadów
https://www.facebook.com/WGBfans?fref=ts
Z wypadu na Stożek:



Oraz na Jurę Krakowsko-Częstochowską:

Pochwalę się tutaj też

Znów się dużo działo więc uzupełniamy zaległości:
Wczasy zaliczone....znów prawie rok czekania. Znów to samo miejsce - co świadczy o tym, że podoba się miejscówka nam i Frodkowi

Obiecali mi, że kiedyś zabiorą mnie statkiem....


Szaleństwa odsypiałem..... czasem w łóżku....

Zanim pojechaliśmy na wczasy odwiedziła nas przyrodnia siostra, ta co to ją znaleźli Pańciostwo dwa lata temu zimą, wygłodzoną, odmrożoną, ślepą. A później znaleźli jej dom - taki super, z kotem, gdzie kochają. Zuza mieszka 1100 km od nas - w Niemcowni. Heh! Ale szczekać po ichniemu nie umie

Wróciliśmy z wczasów, opaleni (mam paski ciemniejsze), wygrzani, wykąpani, wypoczęci i jeszcze cośtam na "wy..." I ten brat idota na nas czekał Powiem, że trochę się stęskniłem za nim, tylko ciiii. Lepiej żeby nie wiedział.

A ostatnio Pańciostwo zabierają mnie na szkolenie - obronę, z takim wujkiem "samozło", fajny ten wujek, zawsze e mną się pobawi, poszarpie, teraz taki jestem "karku" w Parku....

dobrze wiedzieć.
-
tanie like instagram

świetna ekipa.
-
http://www.tueuropa.pl/ubezpieczenia-zycia-i-zdrowia.htm