FonMedzik napisał(a):Czas na kolejne podsumowanie.
Są efekty i to jakie! Dziś po drodze z przystanku autobusowego zabrał nas do samochodu pan od owczarka Lakiego. Dla jasności - Regis owczarków nienawidzi! Lakiego też nie specjalnie kocha, z wzajemnością. Chłopaki jechały - Laki z tyłu, Regis z przodu. Na dzień dobry było krótkie wrrrr, po czym po korekcie obu psów- jechały zgodnie, patrząc na siebie spode łba - ale bez drgnięcia nawet!!!!
Do tego dziś Niunio równał BEZ SMYCZY obok innych psów (w większości samców) - i było, no nie idealnie - bo nie wszystkie komendy mu wychodzą jeszcze - ale bardzo dobrze! Psy ignorował!!!
No i mogę z kims porozmawiać... nie rzuca się jak walnięty do zabawy. Generalnie - są efekty i to porażające.
Ale ja pracuję z psem. Taka prawda - na każdym spacerze staram się coś z zajęć zrobić. I wszyscy którzy tak robią - mają już prawie super psy.
Musze jeszcze tylko popracować nad jego ekscytacją, bo przy ćwiczeniu przywoływania na odległość - białas tak się nakręcił że udało mu się do mnie dobieć że wyglądam jak ofiara przemocy domowej...
a wiecie co jest najlepsze na pierwszym spotkaniu przedstawialiśmy swoje psy i ja powiedziałam coś w stylu : to jest Regisek Americam Stafford zwany potocznie amstafem mordercą, na szkolenie chodzimy po to żeby udowodnić wszystkim ze nie taki killer straszny jak go malują". Niunio jest jednym z grzeczniejszych piesków i GODNIE reprezentuje rasę (Kujon vel prymus) i jak teraz rozmawiam czasem z ludźmi z grupy- to przyznają ze patrzą z zazdrością: ładny i grzeczny i bardzo mądry HA! I jeszcze mówią ze nie myśleli że ta rasa to akie "przylepki" spodziewali się agresora 5 ton uścisku... a widzą )) super psa;-) i zazdroszczą ! O!
Wróć do Wychowanie i szkolenie
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości