Fundacja AST Fundacja AST

Kupa szczęścia..

Masz problem, postaramy się pomóc.

Kupa szczęścia..

Postprzez Buka » 23 Paź 2012, 00:24

Witam, Buka ma 5 miesięcy, i jak na razie jest oki. Załatwianie w domu i niszczenie ma już za sobą, ogólnie w domu mało problemowy psiak.
Ale... gdy idziemy na spacer jest wszystko dobrze do momentu gdy nie pojawią się obcy, Bukol wyrywa i idzie cały szczęśliwy do kogokolwiek kto przechodzi obok niego na głaskanie... Tłumaczenie ludziom by go nie głaskali nie pomaga i tak to robią, a dzieciakom to już się nie da powiedzieć nie.. Ogólnie nie przeszkadza mi to, ale myślę przyszłościowo, Buka zaraz wyrośnie i już nie będzie fajnie jak taki kawał szczęścia będzie wyrywał do dzieci i innych. Tak samo zachowuję się w stosunku do psów, nie każdemu właścicielowi się to podoba.. Uczyłam go by przychodził do nogi jak zawołam, gdy nie ma nikogo - perfekcja! Ale gdy już w grę wchodzi ktoś obcy to nawet przysmaki nie pomagają i wołanie "Choć tu, Noga!" Pomożecie? Co zrobić z taką kupą szczęścia?

Pozdrawiamy
Awatar użytkownika
Buka
 
Posty: 241
Rejestracja: 27 Wrz 2012, 10:07

Re: Kupa szczęścia..

Postprzez Anzylika » 26 Paź 2012, 11:39

Witam , mam ten sam problem ;D mój pies leci za każdym kto jest w pobliżu ....
Anzylika
 
Posty: 7
Rejestracja: 17 Paź 2012, 09:02
Miejscowość: Ustrzyki Górne

Re: Kupa szczęścia..

Postprzez doddy » 26 Paź 2012, 11:43

Ja to bym się na Waszym miejscu cieszyła! Jak TTB ciągnie do ludzi to powód do dumy.
A tak serio, to bierzcie na spacer torbę smakołyków, zabawek i jak człowiek przechodzi, skupiajcie uwagę psa na sobie, mówiąc np. komendę "patrz". Przechodzień przejdzie na luzie, a Wy nauczycie swojego psa że jesteście atrakcyjniejsi niż Ci wszyscy ludzie wokół.
Image
13.10.2011 o 4:45 świat się zatrzymał... Mamba [*]
Awatar użytkownika
doddy
 
Posty: 7489
Rejestracja: 08 Lis 2010, 11:18
Miejscowość: Warszawa

Re: Kupa szczęścia..

Postprzez Buka » 31 Paź 2012, 11:39

Buka nie da się przekupić, człowiek lepszy niż jakakolwiek zabawka czy smakołyk.. :/
Awatar użytkownika
Buka
 
Posty: 241
Rejestracja: 27 Wrz 2012, 10:07

Re: Kupa szczęścia..

Postprzez kilcia » 31 Paź 2012, 11:44

Spróbuj parówki...ja tak trenowałam swojego Killera (też nic go nie było w stanie zmobilizować do pracy).
Image Image
Awatar użytkownika
kilcia
 
Posty: 577
Rejestracja: 29 Lis 2010, 12:30
Miejscowość: Warszawa/Targówek

Re: Kupa szczęścia..

Postprzez Buka » 03 Lis 2012, 17:56

Mój kochany parówek nie jada ( drapie się zaraz po czymś co nie jest psim jedzeniem i nie jest na rybie lub jagnięcinie ) ;)
Awatar użytkownika
Buka
 
Posty: 241
Rejestracja: 27 Wrz 2012, 10:07

Re: Kupa szczęścia..

Postprzez kilcia » 04 Lis 2012, 19:26

No to nie masz wyjścia jak nosić w kiszeni kawałki tuńczyka, lub drobno posiekanej jagnięcinki ;)
Image Image
Awatar użytkownika
kilcia
 
Posty: 577
Rejestracja: 29 Lis 2010, 12:30
Miejscowość: Warszawa/Targówek

Re: Kupa szczęścia..

Postprzez Buka » 08 Lis 2012, 12:08

Informuję iż jest już lepiej :D
Byłam wredna - dla wszystkich ludzi którzy chcieli głaskać Buke :D (Gdy ktoś chciał go głaskać mówiłam że nie mają tego robić ) i Bukolek już ma olew na ludzi - może jeszcze nie taki super olew ale stara się, odwracam jego uwagę prostymi komendami jak siad czy dotknij mojej ręki, wtedy skupia sie na mnie i ignoruję przechodzących ludzi.
Awatar użytkownika
Buka
 
Posty: 241
Rejestracja: 27 Wrz 2012, 10:07

Re: Kupa szczęścia..

Postprzez Buka » 29 Lis 2012, 12:09

Pomocy! Komendy, smakołyki i zabawki już nie działają (mimo zmieniania zabawek, smakołyków itp. ) Buka leci za każdym.. Cieszy się skacze itp. Ma dni lepsze i gorsze.. Ale on ma już 20 kg, i jest mi coraz ciężej go utrzymać.. Boję się że będzie gorzej.. Macie jakieś pomysły?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Buka
 
Posty: 241
Rejestracja: 27 Wrz 2012, 10:07

Re: Kupa szczęścia..

Postprzez FonMedzik » 10 Gru 2012, 13:02

KONSEKWENCJA ;-) i dasz radę.
i za każdym razem skupianie uwagi (ps no wiem że trudno...)
i niestety - za każdym razem upominanie "namiętnych" głaskaczy.

Mam to samo z Regisem (on teraz waży 32 kg...) Wszystkich sasiadów już nauczyłam że mają nie drzeć kopary z radością - bo Reginald skacze!
Jak ja mam go tego oduczyć jak na każdym spacerze ze trzy osoby - rycząc "jaki piękny piesek" pozwalają mu na siebie wskakiwać.... A najgorsze jest - jak zwracałam uwagę - tekst "ale mi nie przeszkadza..." - więc ja z uporem maniaka tłumaczyłam - ze JA SOBIE NIE ŻYCZĘ etc. Zadziałało. Reginald dalej się ekscytuje - ale już jakby mniej.

różnica miedzy Twoimi wpisami - to nawet nie miesiąc. LUZ - daj psinie czas na naukę ;-) poza tym ona teraz w takim "durnym" wieku - konsekwentnie i nauczysz "olewania" tylko - nie w tydzień ani nie w dwa. Niektórym trzeba więcej czasu - jak piesa się mega nakręca - to po prostu troszkę więcej czasu minie - w końcu zakuma ;-)
SENIORY SĄ JAK WINO - IM STARSZE TYM LEPSZE!!!

Image
Awatar użytkownika
FonMedzik
 
Posty: 1346
Rejestracja: 11 Wrz 2012, 16:34
Miejscowość: Warszawa

Następna

Wróć do Wychowanie i szkolenie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości