przez Basco » 14 Paź 2011, 12:04
Piesek zakończył szkolenie. Kurs był prowadzony wyłącznie metodami pozytywnymi. Prowadząca nie przestraszyła się "psa mordercy", a mam wrażenie, że jak poznała to polubiła. Z pieskiem prowadzącej Basco zaprzyjaźnił się od pierwszego spotkania, z innymi bywało różnie, ale generalnie skupiał się na ćwiczeniach, a nie poszukiwaniu awantury z innymi psami. Niestety w miarę postępowania szkolenia odbywało się ono w coraż mniejszym gronie (widocznie inne pieski były na tyle mądre i grzeczne, że nie musiały go kończyć - pierwsza część była w promocyjnej cenie) i na zakończeniu w wieczorowej szkole dla nieuków został już tylko samotny Basco. Polecam innym i życzę większej wytrwałości w doprowadzaniu spraw do końca, tak żeby takie niegrzeczne nieuki jak Basco mogły ćwiczyć w większym gronie. Z udziału w szkoleniu jestem zadowolony, piesek również, bo towarzystwo innych psiaków (dopóki były) ewidentnie motywowało go to ćwiczenia z większym zaangażowaniem niż samotne ćwiczenia. Przed nami jeszcze dużo pracy, głównie w ćwiczeniu opanowywania emocji w trakcie mijania psów, które nie przypadły do gustu, ale piesek lubi ćwiczenia (przecież ich częścią są nagrody), więc nastawienie na przyszłość mam pozytywne co do rezultatów wychowawczych