Szczeniak

[BASKO]

Mój AST ma 4 miesiące, podczas spaceru jeżeli nie ma się czym zająć (zabawa z innymi psami), to zaczyna na mnie albo na moją dziewczynę ( w zależności kto jest z nim na spacerze) skakać, szczekać i podgryzać. W domu czasami jest podobnie, zwłaszcza jak się denerwuje, że nie wpuszczam go do sypialni, czasami również warczy i kłapie pyskiem. Nie widzę w tym agresji, ale mam małe wątpliwości co do tego jak powinienem sobie z tym radzić. Miał ktoś takie doświadczenia? To jest normalne zachowanie? Jak mam sobie z tym radzić?

[karolina]

witaj,
mój roki w tym wieku robił podobnie. zawsze starałam się go wyciszać, albo zająć czymś innym. dziś ma 8 m-cy i czasami tylko skacze na smycz, bo niestety od małego lubił się nią bawić. nie jest to dla mnie kłopotliwe, bo po kilku "zostaw", puszcza smycz. może to tylko taki okres przejściowy? pozdrawiam

[Dardamell]

Na spacery zabieraj jakąś zabawkę albo poszukaj kijków. On zwyczajnie się nudzi. U tak młodego dziabaka to całkiem normalne jest.

[BASKO]

Dzięki za podpowiedź. Trochę pracujemy

[BASKO]

Pojawia się kolejne pytanie. Jedyną zabawą jaką Basko uznaje to zabawa z innymi psami, nie bawi się piłką, patykiem ani sam nie ma ochoty biegać. Czasami zwyczajnie nie uda mi się zapewnić mu towarzystwa innych psów, czy w ramach zapewnienia ruchu (oraz żeby nie zdemolował mi mieszkania ) mogę z nim biegać, nie mówię, że szybko, czy że mają to być duże dystanse, ale powiedzmy trucht przez ok.30 minut. Basko ma ponad 4 miesiące i dwa tygodnie. A może macie lepszy pomysł na zmęczenie takiego urwisa?

[Dardamell]

Ja się teraz czaję na kupno boomer balla. Gdyby nie brak funduszy to już dawno by ją miała.

[xsupergrrrlx]

Jest jeszcze coś takiego jak Running Egg i też wydaje mi się ciekawą zabawką, i tańszą niż boomer ball, zamierzam zakupić w najbliższym czasie
http://www.youtube.com/watch?v=HQNIQzeE ... re=related
Emila też nie lubiła patyków i piłek, musiałam się nieźle gimnastykować, żeby ją zachęcić do zabawy, ale się udało- najbardziej lubi bawić się w taki sposób, że ja stoję z jednej strony, mój chłopak z drugiej - my rzucamy między sobą piłką, a pies za nią lata (pamiętam taka zabawę z podstawówki, ale to było daaawno i nie pamiętam jak się nazywa, coś tak jakby w zbijanego, ale nikt nie bije psa ) - jak złapie to się chwilę bawimy piłką, później zabieramy i dalej to samo- pies się męczy, człowiek umiarkowanie
Z drugiej strony wydaje mi się, że to też taki wiek, kiedy młode psy mogłyby tylko latać i bawić się z innymi psiakami, ale moja małpa ma 19 miesięcy i nie widzę dużej zmiany jej stosunku do innych psów i umiaru w zabawach z innymi psami w porównaniu do czasu kiedy miała pół roku . Myślę jednak, że zawsze znajdzie się ciekawa zabawka lub sposób na zmęczenie psiaka. Można też ćwiczyć nawet w domu takie pseudo agility, w sensie: skakanie przez hula-hop, wbieganie do tunelu, wskakiwanie i zeskakiwanie np z jakichś stołków/foteli/krzeseł...

[BASKO]

Running egg chyba będzie lepsze, muszę kupić sobie coś takiego. Boomer ball może być bardzie j wymagający, ale z uwagi na regularny kształt będzie toczyć się prosto, możliwe, że pod koła samochodu. Gdybym miał zamknięty teren (działkę) to pewnie wolał bym boomer ball ale, że będę chodził z tym do parku obok ruchliwych ulic to jednak running eggh będzie lepszy. Niedługo zamówię i jak tylko będę mógł się wypowiedzieć to dam. Dziękuję za pomoc, i czekam na dalsze wskazówki, a ja zrewanżuję się już niedługo zamieszczając opinię o running egg.

[Dardamell]

Od poniedziałku mam w domu boomera i jak tylko piesa dostała to świat przestał dla niej istnieć. Nie koniecznie toczy się po prostej bo w ogrodzie na trawie równo nie jest. Ale przyznam ci się, że jakbym miała choc cień podejrzeń, że zabawka może potoczyć się pod koła to bym nie słuchała innych (w tym przypadku mnie) i kupiła coś do czego mam większe zaufanie. Lepiej dmuchać na zimne. Bo tak już niestety jest, że jak pomyślisz, że coś złego może się stać to to się stanie.

[BASKO]

Tymczasem zmontowałem sobie Flirt pole:
http://www.youtube.com/watch?v=RuhEdrzhTBw
Zabawa przednia, 3x10minut biegania za kawałkiem skóry na linie i psa nie ma na cały dzień . Jedna rada - nie używajcie liny elastycznej, albo co gorsza gumy - kilka razy dostałem skórą bo Basko szarpał, szarpał i puścił.