Fundacja AST Fundacja AST

czy wasze psiaki wykazują agresie do innych psów?

Masz problem, postaramy się pomóc.

Re: czy wasze psiaki wykazują agresie do innych psów?

Postprzez Sylwia » 14 Mar 2011, 22:03

odnawiam temat :)
moja suczka miala problemy z nowopoznanymi psami lub tymi, ktore kiedys zaszly jej za skore.
widzialam tylko, ze im byla starsza (powyzej 8lat) tym spokojniejsza :)
chyba, ze bylo to moje nastawienie?
nie wiem czy ogladacie zaklinacza psow? czytalam duzo negatywow na jego temat ale ogladam goscia z podziwem...
Ma kilka pit bulli i potrafia zyc ze soba i innymi, nowymi psami - podziw.
Image

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
Sylwia
 
Posty: 508
Rejestracja: 13 Mar 2011, 22:11
Miejscowość: Bieszczady

Re: czy wasze psiaki wykazują agresie do innych psów?

Postprzez marta3xl » 16 Mar 2011, 17:20

a ja po paru miesiącach zauważyłam że Next jak ma dobry dzień i humor to olewa wszystkie psiaki a jak dostanie manto od Kseny to zeżarł by każdą napotkaną istotę
marta3xl
 
Posty: 290
Rejestracja: 11 Lis 2010, 17:15

Re: czy wasze psiaki wykazują agresie do innych psów?

Postprzez Sylwia » 16 Mar 2011, 19:35

hehe :)
a wierzycie w to, ze psie zachowanie jest odzwierciedleniem nastroju czlowieka?
Image

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
Sylwia
 
Posty: 508
Rejestracja: 13 Mar 2011, 22:11
Miejscowość: Bieszczady

Re: czy wasze psiaki wykazują agresie do innych psów?

Postprzez rita » 09 Maj 2011, 17:59

Mam wątpliwości innego rodzaju! W same święta Wielkanocne zdarzyło się z moim amstafem coś, co każe
mi po 2,5 roku wspólnego mieszkania obawiać o życie dwóch kotów i jednego małego psa.
Dochodzą do mnie historie a suce, która jednym klapnięciem zabiła yorka, z którym mieszkała kilka lat,
znana behaviorystka opowiedziała mi o amstafce, która we własnym ogrodzie rozszarpała na strzępy dożycę, z którą
mieszkała 6 lat.
Mam działkę, mam yorka, mam koty. Boję się o nie. Muszę podjąć jakieś decyzje, a całkowicie straciłam zaufanie do mojej suki.
Kocham ją, jest adoptowana z fundacji. To był trudny egzemplarz, wydawało się, że udało nam się ją ustabilizować emocjonalnie.
Co robić?
rita
 
Posty: 2
Rejestracja: 09 Maj 2011, 17:33

Re: czy wasze psiaki wykazują agresie do innych psów?

Postprzez pyszczydlo » 09 Maj 2011, 22:11

rita napisał(a):Mam wątpliwości innego rodzaju! W same święta Wielkanocne zdarzyło się z moim amstafem coś, co każe
mi po 2,5 roku wspólnego mieszkania obawiać o życie dwóch kotów i jednego małego psa.
Dochodzą do mnie historie a suce, która jednym klapnięciem zabiła yorka, z którym mieszkała kilka lat,
znana behaviorystka opowiedziała mi o amstafce, która we własnym ogrodzie rozszarpała na strzępy dożycę, z którą
mieszkała 6 lat.
Mam działkę, mam yorka, mam koty. Boję się o nie. Muszę podjąć jakieś decyzje, a całkowicie straciłam zaufanie do mojej suki.
Kocham ją, jest adoptowana z fundacji. To był trudny egzemplarz, wydawało się, że udało nam się ją ustabilizować emocjonalnie.
Co robić?

zdarzyło się coś?!!!!!!!!!!!!!!!!! może bliżej trochę.widać nie znasz swojego psa skoro po 2,5 roku nagle straciłaś "całkowicie"zaufanie do swojego psa????????????????????????
Awatar użytkownika
pyszczydlo
 
Posty: 1052
Rejestracja: 27 Gru 2010, 22:44

Re: czy wasze psiaki wykazują agresie do innych psów?

Postprzez Sylwia » 09 Maj 2011, 23:05

Najlepiej sie nie bac... nie mozna pokazywac strachu i braku pewnosci siebie bo sie straci autorytet u psa...
Image

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
Sylwia
 
Posty: 508
Rejestracja: 13 Mar 2011, 22:11
Miejscowość: Bieszczady

Re: czy wasze psiaki wykazują agresie do innych psów?

Postprzez doddy » 09 Maj 2011, 23:38

Witam pani Wando, domyślam się że pisze pani o Ricie bo tylko ona mieszka z kotami i yorkiem z psów od nas. Wypadków z udziałem psów jest masa, nagłaśniane są jednak głównie z TTB bo te kochają media i śmiertelnicy. Ja słyszę dla odmiany ciągle o husky atakujących psy w swoich sforach.
Codziennie psy się spinają w relacjach z innymi czworonogami na spacerach, w domach, ale o tym się nie pisze, nie mówi. Dla właściciela jest to sygnał, że coś się popsuło w jego relacjach z psem, bo pies pozwolił sobie na wyskok.
Ja bym na Waszym miejscu skontaktowała się z behawiorystą, szkoleniowcem, który oceniłby co w Waszym życiu zmieniło się na tyle, że Ricie zaburzyło jakiekolwiek relacje, czy to z Wami, czy z zoo. Podejrzewam, że relacje na obu płaszczyznach się obsunęły i spowodowały lawinę dalszych wydarzeń.
Na pocieszenie dodam, że masa TTB mieszka na co dzień z psami, kotami i pomimo spięć są szczęśliwe, bo mają po prostu fajnych przewodników, którzy odpowiednio reagują. U mnie też wielokrotnie tymczasy "docierały" się z psami rezydentami, często próbując wyeliminować jakiegoś osobnika, wymusić coś. Jednak przy czytelnych zasadach problemy mijały. Rita też nie była aniołem z początku. Pamiętam, ze włożyliście ogromnie dużo pracy w jej przemianę i wierzę, że będzie wszystko dobrze u Was.
A w ogóle mam nadzieję, że odwiedzicie nas z Ritą na zlocie. Chętnie zobaczę diablicę.
Image
13.10.2011 o 4:45 świat się zatrzymał... Mamba [*]
Awatar użytkownika
doddy
 
Posty: 7489
Rejestracja: 08 Lis 2010, 11:18
Miejscowość: Warszawa

Re: czy wasze psiaki wykazują agresie do innych psów?

Postprzez marta3xl » 10 Maj 2011, 10:11

najlepiej przyjść na ZLOT 22.05.2011 o godzinie 13 razem z Psiakiem i przedyskutować problem z osobami , którzy też mają Psiaki TTB , koty i wszystko będzie ok
marta3xl
 
Posty: 290
Rejestracja: 11 Lis 2010, 17:15

Re: czy wasze psiaki wykazują agresie do innych psów?

Postprzez rita » 10 Maj 2011, 21:25

Rita nie zaatakowała szczęśliwie żadnego z domowników, ale mimo prób interwencji rozszarpała obcego kota na działce.
Wpadła w taki szał, że to wzbudziło moje przerażenie. Zal mi biednej kociny, cała akcja wprawiła mnie w taki stres, że przez trzy dni
przerażające wspomnienia nie pozwalały mi zasnąć. To dla mnie szokujące wydarzenie, bo wydawało mi się, że agresję Rity mamy za sobą
Jednak dziś wydarzyło się znowu coś niedobrego. Podczas spaceru zachowywała się bez zarzutu, ale na sam koniec wyrwała mi się z ręki i rzuciła na przechodzącego wilczura. Nic się nie stało, bo była w kagańcu, ale uwierzcie mi - nie zrobiło mi się lepiej.
Przyjadę oczywiście na zlot i chętnie porozmawiam.
rita
 
Posty: 2
Rejestracja: 09 Maj 2011, 17:33

Poprzednia

Wróć do Wychowanie i szkolenie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość