Witajcie,
jestem w kropce. Poruszyliśmy ostatnio w gronie znajomych temat żywienia zwierząt, no i naturalnie zeszło na suche karmy. Mój Bąbel je suchą karmę Hill's naprzemiennie z mokrą. Nie ma żadnych problemów ze zdrowiem, jest wesoły, aktywny i chętny do zabawy i pieszczot. Niestety informacja ta nie okazała się satysfakcjonująca dla jednej z koleżanek. Podniosła alarm, że dla psa to tylko i wyłącznie dieta naturalna czyli tzw BARF żywienie surowym mięsem. Cóż, wieczór skończył się średnio bo żeśmy się posprzeczały. Dlatego zapytam ekspertów czyli Was i liczę na kulturalną wymianę zdań. Kto ma rację?