przez natalia_aa » 07 Sie 2011, 21:36
Rozmawiałam z Nataszą, już wszystko wiem.
Osobiście odradzają próby przewożenia psa, a już na pewno samolotem. Natasza mówi, że wówczas jest ogromna kara,
na kilka tys złotych i jeszcze długa walka, by go przewieźć.
Samochodem może się udać, ale oni właściwie jeżdżą przez inną granicę, tam, gdzie mają domek w Szwecji. Starają się jeździć na 2 auta, by sprawdzić, czy nie ma celników. Jeśli uda się przejechać autem, ale jakimś cudem psa jednak później zarekwiruje - nie usypiają. Jest wysoka opłata schroniskowa i nakaz wywiezienia z kraju.
Ich znajomych zatrzymali trochę za granica, na norweskiej stronie. Nie cofnęli. Zabrali psa. Zapłacili 15tys koron kary, plus 5tys za 2 dni w schronisku, wysłali im psa samolotem do Warszawy na koszt wlascicieli, rodzice musieli jechać odbierać.
Ale oni ewidentnie nie wiedzieli ze amstaffów nie wolno.
Starają się być ostrożni, jedno jest pewnie, jakby był w Polsce ktoś, kto mógłby sprawować nad nią pieczę przy każdym ich wyjeździe na pewno, by jej nie zabierali. I tak oto teraz też czeka na nich do 19.08 w Polsce.
Osobiście odradzają, sami nie mogą się już doczekać powrotu do Polski na stałe, by nie kombinować.