Witam :)

[mptoyo]

Boróweczka jutro jedzie ze mną do pracy ... i dziewczę nie będzie miało szans na wyczynianie - u nas zwierzaki same nie zostają ... - a będzie miała szansę na poznanie nowych psich kolegów, a poza tym to ja nie wiem ... toż to aniołek ... byle być blisko niej i zero problemu. Nawet nie jest namolna z swoich psich pieszczotach ... za to sztuczki wyczynia niczym labrador - za kawałek pączka lecą wszystkie sztuczki po kolei, łącznie ze stawaniem na łapach niczym surykatka.

[jazooo]

Oj to zazdroszczę takiej pracy, gdzie można przychodzić z psem. Jejku, teraz wyszło, że zazdrosnica ze mnie

[mptoyo]

więcej zdjęć: www.mufazoo.pl/galeria - zaraz będę aktualizował - idę z nimi na spacerek.

[eptoyo]

no i po spacerku. Dziewczynka jest bardzo grzeczna Załatwiła swoje potrzeby na spacerku .... i wróciła na kanapę.

[pyszczydlo]

Jesteśmy Jagódki, czarne Jagódki, mieszkamy ....w domku ... na kanapie. Oczka mamy piwne, buźki kolorowe .....
Witam serdecznie Do tej pory byłam biernym "czytaczem" i "słuchaczem" forum. Od dzisiaj - do momentu znalezienia dobrego domu - tymczasowo zamieszkała u nas Borówka, zwana przez nas Jadźką.

wow toż to wiadomość dnia,co ja gadam co najmniej miesiąca ,Borówka ma wreszcie dom,w którym jest szansa,że zostanie.jesteście wielcy

[eptoyo]

po prostu jakoś tak .... od początku jak mptoyo zaczął czytać to forum czuliśmy do niej sympatię ..... jak na razie to ANIOŁ
nawet koty przestały zwracać na nią uwagę.

[mptoyo]

[Hanka]

super Borówka ma dom a jak dogaduje sie z reszta zwierzyńca? trzymam kciuki jesteście wielcy

[eptoyo]

Teraz Borówka leży z panciem na kanapie, Fredzia pod kanapą, a suka na środku pokoju i chrapie w najlepsze. Na parapecie przeciąga się kot Kwiat .....

[mptoyo]

tzn. tak: Karolina jakoś chyba mysli że ma deja vu i nie zwraca na nią uwagi - gorzej jak się spotkają we trzy - Fredka, Borówka i Karolcia ... może być wesoło. Nea jak to Nea ... ma ją w głębokim poważniu ... choć Borówka próbowała okazać deczko dominacji - moja szybka reakcja ostudziła jej zapał. Najgorszym elementem w tym całym stadzie jest Fredzia, która działa jak zapalnik - jest bardzo żywa i próbuje za wszelką cenę się zaprzyjaźnić - Borówka nie odmawia .... ale po poradach doddy nie dopuszczamy póki co do jakiejkolwiek zabawy i przejawów miłości po bulowatemu ... nie chce konfrontacji. Faktem jest że Borówa to stadny zwierz który doskonale wie co to kanapa i miejsce przy pańciu, Fredzia chwilowo na mnie obrażona. Jeżeli chodzi o koty to zachowanie - REWELACJA ! - po prostu ich nie zauważa.