Hej, hej
Ja również jakbym czytała o sobie. Myślałam, że nie pogodzę się ze stratą i nie dam rady mieć kolejnego psiaka a teraz - czekam na decyzje od Kasi na DT
A wracając do świeżej sprawy to jak sie miewa?
Już gdzieś słyszałam podobną historie tylko psiak nie przeżył.