Fundacja AST Fundacja AST

Witam serdecznie! :D

Poznajmy się lepiej.

Re: Witam serdecznie! :D

Postprzez Monia_Lol » 07 Sie 2012, 10:47

Ręce i nogi opadają..

Tak w skrócie- chcesz się przyczynić do tego, aby na tym forum było jeszcze więcej psów do adopcji??
Albo chcesz zapełnić schroniska??

A wiesz może o tym, że rozmnażanie psów niehodowlanych, bez rodowodu jest zabronione??
Image
The future is easy because it does not exist but the past is difficult because it is forever.
Awatar użytkownika
Monia_Lol
 
Posty: 871
Rejestracja: 02 Gru 2011, 12:19
Miejscowość: Ruda Śląska

Re: Witam serdecznie! :D

Postprzez Aneta_M » 07 Sie 2012, 11:07

Natomiast jeśli ktoś chciałby trochę genów od Czikusia to napewno nie pogardzi ładną suczką, szczególnie, że jeszcze nie miał sposobności się nacieszyć. :P


Sądziłam, że osoba która dołącza na forum fundacji i popiera jej działania nie zamierza przyczyniać się do bezdomności zwierząt :?
Tak jak wyżej napisane, rozmnażanie psów bez rodowodu wg. nowej ustawy o ochronie zwierząt jest zabronione. To co że Twój pies ma ładną maść? Czy to taki ważny powód aby psa rozmnożyć? NIE! beznadziejny argument....
Piszesz, że Twój pies też musi mieć coś z życia. Powiem Ci, że już ma bardzo wiele: kochającego pana, pełną miskę, codzienne spacery, ciepły kąt zimą, swój własny dom... wiele psów takich jak on (w typie rasy) nie ma niczego, bo przez nieodpowiedzialność ich właścicieli siedzą w schroniskach, umierają porzucone gdzieś w lesie bo komuś zachciało się rozmnożyć psa...
Jeśli raz go dopuścisz, później będzie miał jeszcze większą ochotę na kolejny raz, i kolejny, i kolejny.... i co wtedy? pozwolisz mu się męczyć nie dając mu zaspokoić swoich potrzeb czy dopuścisz go jeszcze raz?
Proponuję Ci wykastrować psa, albo nie dopuszczać go wogóle. Nie ma że raz i koniec, zrobisz tym psu krzywdę. Nie rozmnażać wogóle. Chyba, że masz w d*pie los tych wszystkich TTB które gniją w schroniskach, giną gdzieś z głodu, są katowane czy wystawiane do walk.
Proszę, przemyśl to sobie. Na forum nie znajdziesz nikogo kto zechce dopuścić swoją sukę do Twojego psa. Do żadnego psa. Bo my jesteśmy tu po to, aby walczyć z bezdomnością tych psów, aby pomagać tym które zostały porzucone, potraktowane jak śmieć. Nikt stąd nie napędzi tej machiny i nie rozmnoży psa.
Awatar użytkownika
Aneta_M
 
Posty: 1375
Rejestracja: 28 Cze 2011, 16:24
Miejscowość: B-stok

Re: Witam serdecznie! :D

Postprzez xsupergrrrlx » 07 Sie 2012, 11:11

Monia_Lol napisał(a):Ręce i nogi opadają..

Tak w skrócie- chcesz się przyczynić do tego, aby na tym forum było jeszcze więcej psów do adopcji??
Albo chcesz zapełnić schroniska??

A wiesz może o tym, że rozmnażanie psów niehodowlanych, bez rodowodu jest zabronione??

dokładnie, wszystko opada. Wszystkim rozmnażającym polecam wolontariat w schronisku. Zawsze byłam za sterylizacją zwierząt ponadto od bardzo długiego czasu jestem także za sterylizacją ludzi. Każdego dnia coś mnie w moich przekonaniach bardzo silnie utwierdza....
We can judge the heart of a man by his dealings with animals
- Immanuel Kant

http://www.guiltytilproveninnocentdoc.com/

"To tylko zwierzęta", warto obejrzeć
http://www.totylkozwierzeta.pl/
http://alterkino.org/to-tylko-zwierzeta
Awatar użytkownika
xsupergrrrlx
 
Posty: 656
Rejestracja: 09 Lis 2011, 20:18
Miejscowość: Wrocław

Re: Witam serdecznie! :D

Postprzez poison » 07 Sie 2012, 11:45

WItam.
Dlatego też napisałem, że chętnie przekazałbym dalej geny Chicka o ile znalazła by się odpowiedzialna osoba chętna do zaangażowania sie w hodowle, a nie ktoś kto z kaprysu chce by jego suka urodziła maleństwa.
@Monia_Lol: Nie uważam by każde rozmnażanie u psów miało kończyć się większą liczbą psów do adopcji, jakoś Chicko i rodzeństwo znalazły kochające domy i są szczęśliwymi psiakami, także takie uogólnianie można wsadzić między bajki.
Co do znajomości przepisów dotyczących rozmnażania psów niehodowlanych - nie, nie mam takich informacji i szczerze powiedziawszy pies bez rodowodu jest dla mnie tyle samo wartą istotą co taki z hodowli, pomijając, że chyba taki przepis ma głównie na celu monopol rynkowy i jak to niektóre hodowle robią siekanie hurtowo ciąż żeby jak najwięcej zarobić na szczeniakach, otóż to - nie każda osoba zajmująca się hodowlą wkłada w to serce i myślę, że dobrze o tym wiecie.

Aneta_M: Kolejne demonizowanie ciąży u suki, wnioskując po Twojej wypowiedzi naoglądąłaś się w życiu dużo cierpiących z tego powodu zwierząt i spaczyło Cię to pod kątem racjonalnej oceny sytuacji. Nazwij mnie hipokrytą jeśli uważasz, że każdy miot przyczynia się właśnie do takiego stanu rzeczy, ja tak nie uważam.
Co do ustawy - wypowiedziałem się powyżej. Przewidywane są również opłaty urzędowe za pieski, szczerze powiedziawszy jestem ciekaw jaki procent z Was takowe uiszcza, pomijam zwierzaki z fundacji, bo zapewne tutaj wszelkie formalności są załatwione.
Umaszczenie to nie jest jedyny powód dla którego miałby zostawić po sobie potomstwo, dlatego zaznaczyłem we wcześniejszym poście, że to już zależy od argumentacji osoby z którą miałbym ewentualnie wejść we współpracę, bo bynajmniej nie zależy mi na dochodach z tego tytułu.
Owszem, mój pies ma kochającego pana, pełną michę, codzienne spacerki, ba - nawet oddałem mu jeden pokój z łóżkiem i oficjalnie należy do niego.
Wiele psów również innych ras nie ma niczego, bo przez nieodpowiedzialność właścicieli trafiły do schroniska lub co gorsza zostały gdzieś przywiązane do drzewa by w męczarniach umrzeć.
Stąd jeśli do takiej sytuacji miałoby dojść to jedynie pod warunkiem pewnych ustaleń i zapewnienia opieki maluchom również po ich pierwszych tygodniach życia.
Łatwo kogoś na dzień dobry obrzucać błotem i swoje wywody opierać na ogólnikach.
Co do kolejnego aspektu poruszonego w tym wątku, czyli "kolejne razy" - Jeśli zaistnieje sytuacja w której sensowna będzie kwestia rozmnażania to wolę by skosztował chociaż raz aniżeli w ogóle, ma do tego prawo podobnie jak ja czy każdy z nas. Zaraz, zaraz, ale to tylko pies czy aż pies? No właśnie, jeśli traktujecie takowego jako członka rodziny to nie powinno Was moje stanowisko dziwić.

P.S. Miej mnie za chama - wysterylizuj się sama, a od narzadów mojego psa wara. Dla mnie to czysty sadyzm (pomijając skrajne przypadki tj. agresja czy problemy hormonalne), patrząc na wypowiedzi popierające kastracje właśnie widzę jaką miłością niektórzy pałają do zwierząt. Tak wiem "TO DLA ICH DOBRA". Bullshit.
Jakoś ojciec Chicka skorzystał raz, po czym z tego co mi wiadomo nie został wykastrowany i jakoś nie odbiło się to negatywnie na jego egzystencji w tym świecie.
I nie pisz proszę, że mam coś w dupie, bo nic o mnie nie wiesz. Rzucasz oskarżenia niczym sąd najwyższy, a tak naprawdę to specjalnie nic Twoja ofensywna wypowiedź nie wnosi.
Jednak spełnię Twoją prośbę - przemyślę to sobie, poczytam, zapytam o radę osoby które mają związek z różnymi przypadkami i które mogą być dla mnie w tej materii autorytetem.
Ponadto nie przyszedłem tutaj na forum by znaleźć sukę dla swojego psa, z luźnej dywagacji przeszło w jakiś atak na moją osobę, a ja jedynie ustosunkowałem się do zapytania użytkownika "Monia_Lol". Może źle jedynie sformułowałem moje zdanie zaczynając je od "Całkiem poważna oferta". Wywnioskowałem, że może szuka dla swojej pociechy jakiegoś partnera i spodobał Jej się mój pies, a wątpię by na tym forum znajdowały się osoby nieprzychylne zwierzakom więc wysłuchać ewentualnych propozycji mogę i nie widzę w tym nic złego.

Moi drodzy, dbanie o psy i pomaganie tym potrzebującym nie oznacza, że należy zastopować totalnie ich rozwój, to jakiś absurd.
Zgodzę się, że niektórzy robią to bezmyślnie i jak wspomniałem uprzednio - z kaprysu. Jednak są również ludzie, którzy "dając życie" nowym szczeniakom chcą im znaleźć ciepły i przytulny dom. Oczywiście - można wziąć psa ze schroniska, ale każdy ma prawo decydować o tym skąd chce mieć swojego czworonożnego towarzysza.
Grunt by nie była to zabawka na czas wieku szczenięcego, którą można potem wyrzucić w kąt a co gorsza na ulicę, bo się znudziła.

Monia_Lol: Sterylizacji zwierząt jestem przeciwny pomijając w/w skrajności, co do ludzi - już prędzej, zależnie od tego jak wielkie niebezpieczeństwo stanowią, zarówno w przypadku nadużyć seksualnych jak i przenoszenia najgorszych genów. Rozwijać myśli może nie będe bo nie chodzi mi tylko o totalnych debili, a nie ma co tutaj wznosić burzliwej dyskusji wychodzącej poza tematykę tego forum.


Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
poison
 
Posty: 19
Rejestracja: 06 Sie 2012, 15:52

Re: Witam serdecznie! :D

Postprzez Monia_Lol » 07 Sie 2012, 12:05

poison napisał(a):WItam.
Dlatego też napisałem, że chętnie przekazałbym dalej geny Chicka o ile znalazła by się odpowiedzialna osoba chętna do zaangażowania sie w hodowle, a nie ktoś kto z kaprysu chce by jego suka urodziła maleństwa.
@Monia_Lol: Nie uważam by każde rozmnażanie u psów miało kończyć się większą liczbą psów do adopcji, jakoś Chicko i rodzeństwo znalazły kochające domy i są szczęśliwymi psiakami, także takie uogólnianie można wsadzić między bajki.
Co do znajomości przepisów dotyczących rozmnażania psów niehodowlanych - nie, nie mam takich informacji i szczerze powiedziawszy pies bez rodowodu jest dla mnie tyle samo wartą istotą co taki z hodowli, pomijając, że chyba taki przepis ma głównie na celu monopol rynkowy i jak to niektóre hodowle robią siekanie hurtowo ciąż żeby jak najwięcej zarobić na szczeniakach, otóż to - nie każda osoba zajmująca się hodowlą wkłada w to serce i myślę, że dobrze o tym wiecie.



To się dopiero okaże, czy twój pies i jego rodzeństwo znalazły kochające domy ;) Mało jest 'Złotych Bulli' do adopcji?? One też miały ' kochające' domy..
A jeśli będziesz miał w miocie 11 psów, z czego 5 trafi do schronu, zaadoptujesz je?? Będziesz przez cały ich żywot doglądał warunków w jakich żyją?? Może póki co, to poszukaj domu jakiejś biedzie, zobaczymy jak Ci to 'idzie', czy nie będziesz dniami i nocami myślał, czy psiak ma się dobrze..łatwo się gada..

Nie znasz przepisów?? To proszę:

http://www.koalicja.org.pl/ustawa.php Art.17 ;)

P.S A jakie Ty serce włożysz do Twojej pseudohodowli?? :lol:

P.S2 Jakbym chciała założyć hodowlę, to by mój pies był reproduktorem ;)

Aha i jeszcze jedno. Ja tu widzę, ze ty nie bardzo rozumiesz tego zakazu.. tu nie chodzi o to, że psiak z papierem jest lepszy od tego bez.. Radzę trochę poczytać nt. hodowli zwierząt, chorób genetycznych itp.
Image
The future is easy because it does not exist but the past is difficult because it is forever.
Awatar użytkownika
Monia_Lol
 
Posty: 871
Rejestracja: 02 Gru 2011, 12:19
Miejscowość: Ruda Śląska

Re: Witam serdecznie! :D

Postprzez poison » 07 Sie 2012, 12:54

Monia_Lol napisał(a):
To się dopiero okaże, czy twój pies i jego rodzeństwo znalazły kochające domy ;) Mało jest 'Złotych Bulli' do adopcji?? One też miały ' kochające' domy..
A jeśli będziesz miał w miocie 11 psów, z czego 5 trafi do schronu, zaadoptujesz je?? Będziesz przez cały ich żywot doglądał warunków w jakich żyją?? Może póki co, to poszukaj domu jakiejś biedzie, zobaczymy jak Ci to 'idzie', czy nie będziesz dniami i nocami myślał, czy psiak ma się dobrze..łatwo się gada..


Kiedy według Ciebie się okaże? Dopiero jak dożyją starości i odejdą u boku właścicieli?
Złotych Bulli zapewne trochę do adopcji jest, ale jak wiesz - to tak jak z dziećmi, wiele osób chce zaadoptować małego brzdąca, a kilkuletnie dziecko już stanowi problem.
Ja nie mówię, że taki pies czymś ustępuje młodemu, prócz tego ile z nami pozostanie. Ja się cholernie przywiązuje i nie wiem czy mógłbym wziąć takiego seniora i żyć ze świadomością, że ze względu na słuszny wiek może każdego dnia odejść. Nie myśl proszę, że ta argumentacja to jedynie odwracanie kota ogonem, dla mnie zżycie z moim psem jest większe niż z ludźmi. I dla jasności - nie jestem jakimś odludkiem, na codzień jestem osobą nie stroniącą od towarzystwa, wręcz bardzo bezpośrednią.
Co do pytania o adopcje, zważywszy, że mając warunki do hodowli wystąpiłaby taka sytuacja myślę, że bez mrugnięcia okiem maluchy po prostu zostały by ze mną, obecnie nie posiadając własnego terenu a jedynie mieszkanie taka sytuacja nie ma prawa bytu.
Jeśli natomiast zakładamy sytuację jak we wcześniejszych postach to poznając osobę która chciałaby poznać swoją sukę z moim psem, a co za tym idzie posiadać miot, musiałbym mieć pewność, że maluchy trafią do należytych domów i to jeszcze przed całą 'akcją'.
Ja na przykład na mojego psa zadeklarowałem się dużo przed jego narodzinami, później po prostu wskazałem którego pragnę odebrać gdy podrośnie.

Monia_Lol napisał(a):Nie znasz przepisów?? To proszę:

http://www.koalicja.org.pl/ustawa.php

Dziękuję uprzejmie, zaraz rozpocznę lekturę. :)

Monia_Lol napisał(a):P.S A jakie Ty serce włożysz do Twojej pseudohodowli?? :lol:

Czy wyznacznikiem wkładania serca jest to czy moja hodowla jest oficjalna czy też pseudo? Wydaje mi się, że zależy to indywidualnie od każdego z nas.

Monia_Lol napisał(a):P.S2 Jakbym chciała założyć hodowlę, to by mój pies był reproduktorem ;)

Mój zapewne też, natomiast obecnie nie mam warunków do tego typu przedsięwzięcia na dzień dzisiejszy.

Monia_Lol napisał(a):Aha i jeszcze jedno. Ja tu widzę, ze ty nie bardzo rozumiesz tego zakazu.. tu nie chodzi o to, że psiak z papierem jest lepszy od tego bez.. Radzę trochę poczytać nt. hodowli zwierząt, chorób genetycznych itp.


Zdaje sobie sprawę z faktu ewentualnych chorób genetycznych w zależności od tego jaki jest reproduktor i suka.
Awatar użytkownika
poison
 
Posty: 19
Rejestracja: 06 Sie 2012, 15:52

Re: Witam serdecznie! :D

Postprzez Aneta_M » 07 Sie 2012, 14:48

poison napisał(a):Dlatego też napisałem, że chętnie przekazałbym dalej geny Chicka o ile znalazła by się odpowiedzialna osoba chętna do zaangażowania sie w hodowle, a nie ktoś kto z kaprysu chce by jego suka urodziła maleństwa.

W hodowli rozmnaża się psy rodowodowe z uprawnieniami hodowlanymi.


poison napisał(a):@Monia_Lol: Nie uważam by każde rozmnażanie u psów miało kończyć się większą liczbą psów do adopcji, jakoś Chicko i rodzeństwo znalazły kochające domy i są szczęśliwymi psiakami, także takie uogólnianie można wsadzić między bajki.

To nie znaczy, że któreś z nich za jakiś czas, jak np. pies zachoruje, będą musieli wyjechać za granicę czy na starość nie porzucą psa. Nie wiadomo do jakich ludzi dalej trafią ich szczeniaki, później szczeniaki szczeniaków. To takie błędne koło. Bez zaprzestania rozmnażania psów bez uprawnień nigdy się to nie skończy;/


poison napisał(a):Co do znajomości przepisów dotyczących rozmnażania psów niehodowlanych - nie, nie mam takich informacji i szczerze powiedziawszy pies bez rodowodu jest dla mnie tyle samo wartą istotą co taki z hodowli, pomijając, że chyba taki przepis ma głównie na celu monopol rynkowy i jak to niektóre hodowle robią siekanie hurtowo ciąż żeby jak najwięcej zarobić na szczeniakach, otóż to - nie każda osoba zajmująca się hodowlą wkłada w to serce i myślę, że dobrze o tym wiecie.

Ten przepis ma na celu zmniejszenie zjawiska bezdomności zwierząt. To że nie wszystkie hodowle postępują ok to odmienny temat.


poison napisał(a):Umaszczenie to nie jest jedyny powód dla którego miałby zostawić po sobie potomstwo, dlatego zaznaczyłem we wcześniejszym poście, że to już zależy od argumentacji osoby z którą miałbym ewentualnie wejść we współpracę, bo bynajmniej nie zależy mi na dochodach z tego tytułu.

Ciekawa jestem czy Ty i właścicielka suki utrzymywalibyście stały kontakt z nabywcami szczeniąt i w razie czego, nawet po kilku latach bylibyście w stanie zabrać spowrotem do siebie psa/psy z tego miotu gdyby któryś z nich nie mógł dłużej zostać u swojego pańciostwa...


poison napisał(a):Jeśli zaistnieje sytuacja w której sensowna będzie kwestia rozmnażania to wolę by skosztował chociaż raz aniżeli w ogóle, ma do tego prawo podobnie jak ja czy każdy z nas. Zaraz, zaraz, ale to tylko pies czy aż pies? No właśnie, jeśli traktujecie takowego jako członka rodziny to nie powinno Was moje stanowisko dziwić.

Kochamy psy, dlatego nie patrzymy tylko na dobro swojego psa ale też na dobro ogółu rasy.

poison napisał(a):P.S. Miej mnie za chama - wysterylizuj się sama, a od narzadów mojego psa wara.

Kolejny typ, co solidaryzuje się z jajcami swojego psa :roll: Z Twoimi jest coś nie tak że tak walczysz o jego jaja? ;)

poison napisał(a): Dla mnie to czysty sadyzm (pomijając skrajne przypadki tj. agresja czy problemy hormonalne), patrząc na wypowiedzi popierające kastracje właśnie widzę jaką miłością niektórzy pałają do zwierząt.

Coś tu się wyklucza. Popierasz działania fundacji a jesteś przeciwny kastracji? Przecież wszystkie psy wychodzące spod opieki fundacji muszą być wycięte.

poison napisał(a):Jednak spełnię Twoją prośbę - przemyślę to sobie, poczytam, zapytam o radę osoby które mają związek z różnymi przypadkami i które mogą być dla mnie w tej materii autorytetem

I chwała Ci za to. Mam nadzieję, że spojrzysz na to wszystko z innej strony.


poison napisał(a): Wywnioskowałem, że może szuka dla swojej pociechy jakiegoś partnera i spodobał Jej się mój pies, a wątpię by na tym forum znajdowały się osoby nieprzychylne zwierzakom więc wysłuchać ewentualnych propozycji mogę i nie widzę w tym nic złego.

Tu żadnej oferty krycia nie dostaniesz.

[quote="poison"]Moi drodzy, dbanie o psy i pomaganie tym potrzebującym nie oznacza, że należy zastopować totalnie ich rozwój, to jakiś absurd.[quote="poison"]
Ależ tu nikt nie stopuje rozwoju żadnego psa! ;)
Awatar użytkownika
Aneta_M
 
Posty: 1375
Rejestracja: 28 Cze 2011, 16:24
Miejscowość: B-stok

Re: Witam serdecznie! :D

Postprzez poison » 07 Sie 2012, 15:57

Aneta_M napisał(a):
poison napisał(a):Dlatego też napisałem, że chętnie przekazałbym dalej geny Chicka o ile znalazła by się odpowiedzialna osoba chętna do zaangażowania sie w hodowle, a nie ktoś kto z kaprysu chce by jego suka urodziła maleństwa.

W hodowli rozmnaża się psy rodowodowe z uprawnieniami hodowlanymi.


Szczerze powiedziawszy nie uważam, że psy powinny być jedynie poczynane z rodowodowych rodziców. Można się tu zasłaniać wadami genetycznymi, ale jak dla mnie to kwestie legalnej hodowli i późniejszych poczynań wiążą się w dużej mierze z zyskami. Ten temat zostawiam, bo jak wspomniałem w kilku postach nie mam warunków do hodowli.


poison napisał(a):@Monia_Lol: Nie uważam by każde rozmnażanie u psów miało kończyć się większą liczbą psów do adopcji, jakoś Chicko i rodzeństwo znalazły kochające domy i są szczęśliwymi psiakami, także takie uogólnianie można wsadzić między bajki.

Aneta_M napisał(a):To nie znaczy, że któreś z nich za jakiś czas, jak np. pies zachoruje, będą musieli wyjechać za granicę czy na starość nie porzucą psa. Nie wiadomo do jakich ludzi dalej trafią ich szczeniaki, później szczeniaki szczeniaków. To takie błędne koło. Bez zaprzestania rozmnażania psów bez uprawnień nigdy się to nie skończy;/


Przykład ten jest nieco absurdalny, dlaczego tak uważam? Już tłumaczę - podobnie właściciele oficjalnych hodowli nie będą kontrolować wszystkich swoich miotów i każdego człowieka który kupi od nich psa, taki człowiek również może mieć konieczność wyjechania za granicę etc. Tutaj można podać dokładnie odpowiedniki Twoich przykładów, to żaden argument.
Ja rozumiem, że lekkomyślne rozmnażanie zwierząt nie jest słuszne, ale monopol na hodowle nie niesie za sobą również niczego dobrego.
Ja osobiście jestem przykładem osoby, która mogła wyjechać jak Cziko był mały na zachód do przyzwoitej pracy, ale wiedząc, że do Norwegii czy na Wyspy psa legalnie nie wwiozę to machnąłem na to ręką - on jest ważniejszy i zawsze będzie.

poison napisał(a):Co do znajomości przepisów dotyczących rozmnażania psów niehodowlanych - nie, nie mam takich informacji i szczerze powiedziawszy pies bez rodowodu jest dla mnie tyle samo wartą istotą co taki z hodowli, pomijając, że chyba taki przepis ma głównie na celu monopol rynkowy i jak to niektóre hodowle robią siekanie hurtowo ciąż żeby jak najwięcej zarobić na szczeniakach, otóż to - nie każda osoba zajmująca się hodowlą wkłada w to serce i myślę, że dobrze o tym wiecie.

Aneta_M napisał(a):Ten przepis ma na celu zmniejszenie zjawiska bezdomności zwierząt. To że nie wszystkie hodowle postępują ok to odmienny temat.

Rozumiem, że ten przepis ma na celu zmniejszenie zjawiska bezdomności poprzez mniejszy przyrost naturalny - przecież to takie jasne na pierwszy rzut oka, jednak przebadaj sytuację również pod innymi kątami, wyciągnij wnioski, myślę, że możesz dopatrzyć się tutaj nie tylko działań w dobrej wierze. Ja oczywiście jestem za tym by hodowlą zajmowały się osoby obeznane w temacie, ale niech nie wymagają od każdego ze zwierząt rodowodu, przecież można pieskowi zrobić różnorakie badania i stwierdzić czy nie posiada wad genetycznych i czy taki okaz jest należyty do rozrodu, czy też się mylę?
Przecież na jakiejś podstawie gloryfikuje się te rodowodowce.

poison napisał(a):Umaszczenie to nie jest jedyny powód dla którego miałby zostawić po sobie potomstwo, dlatego zaznaczyłem we wcześniejszym poście, że to już zależy od argumentacji osoby z którą miałbym ewentualnie wejść we współpracę, bo bynajmniej nie zależy mi na dochodach z tego tytułu.


Aneta_M napisał(a):Ciekawa jestem czy Ty i właścicielka suki utrzymywalibyście stały kontakt z nabywcami szczeniąt i w razie czego, nawet po kilku latach bylibyście w stanie zabrać spowrotem do siebie psa/psy z tego miotu gdyby któryś z nich nie mógł dłużej zostać u swojego pańciostwa...

Jak wiesz Aneta to temat rzeka, jeśli wiedziałbym, że miot zostaje "w rodzinie", z osobami nieprzypadkowymi, znającymi predyspozycje tej rasy to nie bałbym się o takie sytuacje.
Dla przykładu, tym razem negatywnego, brat Chicka - Paco (przedstawiony na wcześniejszych zdjęciach) został wzięty przez rodziców mojego kolegi, po czym po 2 czy 3 dniach mieli kaprys by pieska oddać bo zaczęli popadać w paranoje, że ich chyba pogryzie jak dorośnie. Wybito im to z głowy i został, profilaktycznie jedynie psa wykastrowali - zupełnie nie wiem po co, nie przejawiał żadnych objawów agresji czy nadpobudliwości, wręcz mój Chicko był jego codziennym dominatorem podczas zabaw i spacerów. Na dzień dzisiejszy nie widziałem Paco już 2 lata, wiem, że ma się dobrze, jest zdrowy i zadbany. Dlaczego podałem ten przykład? Dlatego by pokazać, że nawet te bliskie osoby, które niby znamy od lat, wydają się dojrzałe i odpowiedzialne - mogą nas nagle zagiąć taką skrajną nieodpowiedzialnością. Nie ma tutaj reguły, jeśli jesteś dorosłą kobietą to winnaś wiedzieć jakie życie bywa przewrotne i jak nas czasem niemiło zaskakuje.


poison napisał(a):Jeśli zaistnieje sytuacja w której sensowna będzie kwestia rozmnażania to wolę by skosztował chociaż raz aniżeli w ogóle, ma do tego prawo podobnie jak ja czy każdy z nas. Zaraz, zaraz, ale to tylko pies czy aż pies? No właśnie, jeśli traktujecie takowego jako członka rodziny to nie powinno Was moje stanowisko dziwić.

Aneta_M napisał(a):Kochamy psy, dlatego nie patrzymy tylko na dobro swojego psa ale też na dobro ogółu rasy.

Dlatego chciałem przedstawić, że nie każde rozmnażanie prowadzi do zwiększenia problemu z daną rasą, bo sama chyba przyznasz, że jest to nieprawda.
Problemem jest ludzka bezmyślność, brak wyobraźni etc. Więc może warto dokształcać ludzi a nie jechać po każdym kto pomyślał o miocie, nawet jeśli to tylko czysta teoria.

poison napisał(a):P.S. Miej mnie za chama - wysterylizuj się sama, a od narzadów mojego psa wara.

Aneta_M napisał(a):Kolejny typ, co solidaryzuje się z jajcami swojego psa :roll: Z Twoimi jest coś nie tak że tak walczysz o jego jaja? ;)

No cóż, solidarność plemników nie jest fikcją, podobnie jak jajników. ;) W nawiązaniu do zapytania - moje mają się świetnie, cenię je równie wysoce jak jajeczka Czikusia. :P
Oko za oko, jajo za jajo. :lol:

poison napisał(a): Dla mnie to czysty sadyzm (pomijając skrajne przypadki tj. agresja czy problemy hormonalne), patrząc na wypowiedzi popierające kastracje właśnie widzę jaką miłością niektórzy pałają do zwierząt.

Aneta_M napisał(a):Coś tu się wyklucza. Popierasz działania fundacji a jesteś przeciwny kastracji? Przecież wszystkie psy wychodzące spod opieki fundacji muszą być wycięte.


Popieram działania Fundacji w sferze pomocy psom, co do kastracji to nie jestem jej zwolennikiem i nie będe ale wiem, że takie rzeczy są na porządku dziennym zarówno we wszelakiej maści schroniskach jak i organizacjach dbających o takie biedne znajdy. I słusznie zauważyłaś "MUSZĄ" - nie mają zbytniego wyboru, ani one, ani potencjalni ludzie którzy chcieliby je zaadoptować.
I tak - doskonale rozumiem, że takie rzeczy są robione "profilaktycznie".

poison napisał(a):Jednak spełnię Twoją prośbę - przemyślę to sobie, poczytam, zapytam o radę osoby które mają związek z różnymi przypadkami i które mogą być dla mnie w tej materii autorytetem

Aneta_M napisał(a):I chwała Ci za to. Mam nadzieję, że spojrzysz na to wszystko z innej strony.

Widzisz, ja trzymam się swojego zdania, ale nie jest ze mną też jak z grochem o ścianę, zawsze chętnie przyswoję różne inne spojrzenia na daną sprawę/kwestię bo poszerza to osobiście moje horyzonty a czasem skłania ku odmiennej opinii, na tym chyba właśnie polega konstruktywna dyskusja i wymiana argumentów. :)


poison napisał(a): Wywnioskowałem, że może szuka dla swojej pociechy jakiegoś partnera i spodobał Jej się mój pies, a wątpię by na tym forum znajdowały się osoby nieprzychylne zwierzakom więc wysłuchać ewentualnych propozycji mogę i nie widzę w tym nic złego.

Aneta_M napisał(a):Tu żadnej oferty krycia nie dostaniesz.

I nie chcę jej dostać, o czym już pisałem. Nie przyszedłem tu szukać żony dla psa. ;) Przyszedłem poznać ludzi, zainteresować się działaniami AST, wybrać się któregoś razu na wspólny spacer, czy też jakiś zlot by poznać Wasze pociechy, a z czasem może i zaangażować się w działania. Może będe mógł pomóc z transportem czy czymś innym, czas pokaże. Ostatnio również śledzę poczynania takiej instytucji jak "PSYGARNIJ", zapewne również o niej słyszeliście.


poison napisał(a):Moi drodzy, dbanie o psy i pomaganie tym potrzebującym nie oznacza, że należy zastopować totalnie ich rozwój, to jakiś absurd.
poison napisał(a):
Aneta_M napisał(a):Ależ tu nikt nie stopuje rozwoju żadnego psa! ;)


Czytając Twoje opinie w tej kwestii, jak domyślam oparte również o pomoc zwierzakom, mam wrażenie, że jakiekolwiek rozmnażanie poza hodowlą uważasz za złe, a ja sądzę, że i takie powinno występować, byle pod jakąś kontrolą. Uważam, że jeśli człowiek jest pasjonatem, który ma wielkie serce do zwierząt i pragnie wziąć udział w 'sprowadzeniu' na świat nowych maleństw powinien mieć takie prawo, oczywiście niech bedzie ze swoich poczynań rozliczany i z tym co później z pieskami się będzie działo. Nie potrzeba tu zarejestrowanej hodowli z jakimiś pozwoleniami, wszystko da się rozegrać odpowiednio uściślając pewne przepisy.
Dla jasności - zwrot a propos stopowania rozwoju rozumiem uważanie za jedyną słuszną, drogi rozmnażania tylko poprzez oficjalne hodowle.

Pozdrawiam. :)
Awatar użytkownika
poison
 
Posty: 19
Rejestracja: 06 Sie 2012, 15:52

Re: Witam serdecznie! :D

Postprzez nata44 » 08 Sie 2012, 09:27

Tak, rozmnażanie poza hodowlą jest złe i niezgodne z prawem! I oby doprowadziło to kiedyś do tego, że chociaż jedno schronisko w PL nie będzie potrzebne. Ale do tego też jest potrzebna edukacja takich ludzi jak Ty... bo dokąd ludzie będą powoływać na świat niepotrzebnie szczeniaczki, dotąd koło się zamyka.
Już teraz jest kilka szczeniaków TTB w schroniskach. Znajdź im dobre domy...
Awatar użytkownika
nata44
 
Posty: 209
Rejestracja: 07 Gru 2010, 01:43

Re: Witam serdecznie! :D

Postprzez poison » 08 Sie 2012, 11:36

nata44: Również chciałbym by schroniska nie były w ogóle potrzebne. Niestety obawiam się, że jest to iście utopijna wizja. No cóż, myślę, że człowiek uczy się przez całe życie - w tym również ja, edukacja jest również potrzebna ludziom narażonym na same skrajności związane z krzywdą wyrzadzaną zwierzętą bo później popadają w paranoicznie skrajne wnioski i poglądy, a to też nie jest zdrowe. Widać to jak na dłoni po niektórych wypowiedziach na forum. Pomagajmy, ale jeśli już to robimy to myślmy racjonalnie, a nie doszukujmy się wszędzie aspektów które mogą "zaszkodzić rasie".
Co do hodowli i tego co jest w świetle prawa - akurat nasze prawo jest tak wybitnie niedoskonałe, że respektuje je w granicach nie szkodzenia drugiej istocie (czy to zwierze czy też człowiek), reszte traktuje z należytym dystansem i sformułowania o łamaniu prawa z wykrzyknikami na końcu nie robią na mnie najmniejszego wrażenia.
Nawiązując do szczeniaków, zaraz zapoznam się z informacjami w dziale TTB i roześlę wśród życzliwych i odpowiedzialnych osób, może uda znaleźć się dla nich dom. :)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
poison
 
Posty: 19
Rejestracja: 06 Sie 2012, 15:52

PoprzedniaNastępna

Wróć do Witamy na forum

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości

cron