micoona napisał(a):Rany boskie, chłopie. Chcesz kolejnego TTB? podobnego do Twojego pięknego psa? Rusz 4 litrery i idz do schroniska. Skąd wiesz czy te które tam siedzą nie zostały rozmnożone, bo jakiemuś idiocie żal było jaj swojego psa i rozmnożył bidy które teraz z zimna umierają w zewnętrznych boksach w schronie ?
Jeśli będe chciał kolejnego TTB i będe miał należyte warunki do opieki nad nim to z przyjemnością tę drogę rozważę, mam znajomego z Trójmiasta który tak uczynił i cieszy się zdrową suką w wieku kilku lat. Obecnie jestem w trakcie poszukiwania większego mieszkania, więc jest to całkiem realne, że posłużę za chociażby DT, tym bardziej, że Chicko wyraża ponadprzeciętną akceptacje dla innych zwierzaków.
Ja nigdzie nie napisałem, że nie ma idiotów, którzy rozmnażają psy z błachych powodów, ludzie potrafią postępować bezmyślnie i w takich sytuacjach wyciągałbym konsekwencje.
Wiele jest przypadków gdzie ktoś miał kaprys a później wklepał ogłoszenie do anonsów i oddawał psy pierwszym lepszym osobom lub co gorsza olewał je ciepłym moczem.
Nawet sobie teraz przypomniałem sytuację dawnej znajomej która wyrzucając worek na śmietniku usłyszała szczenięcy pisk i znalazła kilkutygodniowego TTB, wzięła do domu, oczywiście pozostał już z nimi na dobre.
Natomiast zechcij nie wkładać wszystkich do jednego worka nie mając o kimś w ogóle pojęcia bo to iście żałosne.
micoona napisał(a):Mówienie na tym forum, że szukasz partnerki dla swojego psa by sobie mógł użyć już wskazuje na to, że jesteś NIEODPOWIEDZIALNYM, NIE UMIEJĄCYM CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM, NIEWRAŻLIWYM, EGOISTYCZNYM, NIE MAJĄCYM NIC WSPÓLNEGO z ludźmi którzy tu piszą i którzy KOCHAJĄ PSY ale też MYŚLĄ a nie tylko posługują się stereotypami człowiekiem.
W tym wątku przyszedłem się przywitać po to on służy.
Nigdzie nie napisałem "Szukam dla reproduktora Chicko fajnej suki do rozrodu", nie po to przybyłem na to forum.
Nie masz prawa mnie oceniać nie mając o mnie jakiegokolwiek pojęcia, więc te farmazony wsadź sobie głeboko... wiesz gdzie.
Uważam, że jestem osobą odpowiedzialną, bez względu na to czy mówimy o mojej trosce o zwierzęta, życiu zawodowym, czy chęci wsparcia osób bliskich jeśli tego potrzebują.
A mój Chicko jest doskonałą wizytówką, że bardzo daleko mi do zarzucanego i wyssanego przez Ciebie z palca egoizmu.
Czytanie ze zrozumieniem akurat jest moją mocną stroną, skrupulatnie analizuję każdą wypowiedź - Mam wrażenie, że Ty chyba pobieżnie przeczytałaś ten wątek i toczysz niepotrzebnie pianę.
Bez wątpienia są ludzie którzy tutaj piszą i potrafią się w miare rzeczowo wypowiedzieć, Tobie niestety jest do nich daleko i z takimi ludźmi bez wątpienia nie chcę mieć nic do czynienia, sugeruję wizytę u jakiegoś terauepty by trochę powściągnąc własne emocje.
Natomiast z wielką chęcią poznam osoby mające psiaki z fundacji i wysłucham ich opinii i poglądaów na zlocie tudzież innym spotkaniu jeśli będzie ku temu sposobność.
Przy okazji w wolnej chwili zastanów się jak twoje huśtawki nastrojów odbijają się na zwierzętach z którymi przebywasz. Myślę, że niezbyt dobrze. One czują wiele więcej niż Ci się wydaje i tutaj właśnie kłania się to całe "Myślenie" o którym tak wiele piszesz.
I wiesz co? Kocham mojego psa, i to właśnie dla niego rzuciłbym się w przysłowiowy ogień a nie za jakiegoś pierwszego lepszego kolegę.
micoona napisał(a):Wiesz ile TTB jest na jednym tylko Paluchu? Ponad 100.
Ponad 100 kundli w typie TTB. Identycznych jak Twoje. Tak samo pięknych, czujących, chcących mieć domy, michę i nie zamarzać zimą! Nie tylko nie będziesz miał kontroli nad potomstwem Twojego psa, ale też zabierasz potencjalne domy tym psom które od lat czasami czekają. Szczeniaki mamy też.
Myśl.
A poza tym łamiesz prawo, lub masz ochotę je złamać. A to karalne.
Pozdrawiam
NIe dziwi mnie liczba porzuconych psów (a mowa przecież tylko o TTB), niestety to wynik totalnego braku odpowiedzialności i perspektywicznego myślenia, lub też totalnego egoizmu - bez względu czy chodzi tu o chwilowe "widzimisię" czy kwestie finansowe. Kundle w typie TTB to nie Amstaffy, więc to nie to samo (chyba, że mówisz tak potocznie o psach), jednak wiadomo - wygląd to sprawa drugorzędna, kochamy nasze zwierzęta za to jakimi są, a nie jak wyglądają, chociaż bez wątpienia urok osobisty jest jakimś tam atutem.
Ponadto nie śmiem wątpić, że mają tak samo wielkie serce, pragną domów i potrafią być wspaniałymi towarzyszami na dobre i na złe. To dla mnie sprawa oczywista i trudno mi pojąć by ktoś mógł myśleć inaczej.
Proszę, nie insynuuj czy będe mieć kontrolę nad potomstwem czy nie, to wszystko zależy tylko i wyłącznie ode mnie i mojego postępowania w tej materii, poza tym nie mam takowych planów na najbliższą przyszłość. Co do tej potencjalności. Potencjalnie psy z oficjalnych hodowli również zabierają domy tym ze schronisk, ale przecież to legalne, czyż nie?
Potencjalnie również nie obchodzi ich to co się stanie po tym jak sprzedadzą rodowodowego szczeniaka i wydadzą wyprawkę. Potencjalnie ludzie wolą wziąć młodego pieska i wychować go od małego, gdyż to ogromna satysfakcja z włożonego wysiłku, serducha czy czasu (Ja osobiście zawiesiłem swojego czasu sferę zawodową by Chicko miał mnie nonstop gdy był malutki). Potencjalnie ludzie boją się brać psy ze schroniska ze względu na nieprzewidziane zachowania (nawet jeśli z takim pieskiem przed adopcją spędzają dużo czasu. Ile psów wraca spowrotem? Nie muszę chyba pisać, wystarczy trochę poczytać to forum). Potencjalnie moglibyśmy walczyć o prawo do zakazu rozrodu do czasu prawie całkowitego opróżnienia schronisk z bezdomnych psiaków, czyż nie?
Potencjalnie jest milion innych powodów dla którego ludzie postępują tak a nie inaczej wobec zwierząt i kolejny milion powodów z których zostały bez opieki, począwszy od śmierci właściciela, poprzez syuacje życiową czy materialną osób które zdecydowały się na psa i zaczyna ich to przerastać - chociaż do mnie argument o braku funduszy nie trafia, jeśli ktoś chce zapewnić dobrobyt czy to psu czy chociażby własnemu dziecku to nie ma przeciwwskazań jeśli ma dwie ręce i jest zdrowy, a wszystko kończy się na skrajnych przypadkach złego traktowania i innych tego typu odchyłach.
Argumentacja jaką przedstawiłaś jest totalnie nieprzemyślana, a przynajmniej krótkodystansowa, co myślę, że doskonale zaprezentowałem kontrargumentacją w podobnej uproszczonej formie.
Co do karalności - Hipotetycznie komentując: nie ma się czego obawiać. Zobacz jak traktowani są najgorsi oprawcy zwierząt u nas. Prawo wymaga gruntownej przebudowy by służyło zarówno szaremu człowiekowi, a co dopiero zwierzętom. Wyroki które zapadają zakrawają o śmieszność, aż się nóż w kieszeni otwiera. Chociaż nie tak dawno czytałem o sprawie pewnego bydlaka znęcającego się nad swoim psem za co otrzymał wyrok, na szczęście bez zawiasów, niestety tylko na około rok, ale to już dobry początek i lepsze aniżeli jakieś kilkaset złotych grzywny.
micoona napisał(a):Acha, moja Molka też szuka domu. Jakiś idiota który ją rozmnożył dał drugiemu idiocie który przywiązał ją do przystanku i zostawił (i tak cud, że nie w lesie). także liczę na to, że pomożesz skoro wokół tyle chętnych na fajne psy w typie rasy. Dwa działy i TTP fundacyjne i TTB pozafundacyjne pełne są psów które potrzebują domów. Jak już znajdziesz dla wszystkich podeśle Ci kilkadziesiąt z innych fundacji. Serio. Jakie chcesz...białe,czarne, pręgowane i w kwiatki. Młode, stare, psy i suki. Do wyboru do koloru.
One też urodziły sie, bo ktoś dał użyć swojemu psu a jakaś suka musiała mieć chociaż raz Młode. A ich losem jest głód, zimno, przerażenie, samotność i klatka 2x2 m jak mają szczęście.
Szlag mnie trafi normalnie.
Czytałem o historii Molki, miło, że się nią zaopiekowałaś, szkoda tylko, że ze względu na koty zazna tymczasowej opieki i ciepła z Twojej strony.
Jednocześnie zwróciłem uwagę na fakt, że mimo, iż nie miałaś doświadczenia z psami to spuściłaś obce zwierze by mogło swobodnie mieć kontakt z Twoimi, co wiesz jak się skończyło. Czy to jest odpowiedzialne zachowanie? Wnioski pozostawiam już samej Tobie, całe szczęście, że nie doszło do tragedii.
Widzę, że lubisz wieszać psy na innych nie mając specjalnie podstaw by się w tej materii wypowiadać. Ja w przeciwieństwie do Ciebie potrafię zrozumieć, że ktoś myśli inaczej, może mieć odmienny pogląd na pewne kwestię i go wysłucham - z większą lub mniejszą przyjemnością. Prawdziwa dyskusja to sztuka, która jest widzę jeszcze nieco Tobie obca. Twoje aroganckie tupanie nóżką nie zmieni tego świata na lepszy.
Co do opieki nad zwierzętami i szukania ich domów, ostatnio wspomniałem w tematach "TTB pozafundacyjnych", że staram się rozsyłać pocztą pantoflową informacje o potrzebie znalezienia im domów. Wątki z forów również udostępniam jak najszerszemu gronu, bo wystarczy tak naprawdę czasem niewiele by móc dać jakiemuś czworonogowi szczęście. Nie omieszkam poinformować jeśli jakaś sprawa by się wyklarowała lub też przekazać konakt by osoby zainteresowane mogły zaczerpnąć szerszych informacji.
Co do ludzi przywiązujących psy gdziekolwiek - nawet nie chcę tego komentować. Z wielką chęcią skrępowałbym ciało takiego gdzieś przy drzewie i niech tam zgnije, pal licho konsekwencje, to sprawa honorowa. Może by się czegoś skurwiel nauczył jeśli cudem by przeżył przez czyjąś litość i skowytanie do księżyca.
Nie wąptię, że wiele psów które trafiły do schronisk nie są tam z dobrej woli byłych właścicieli i że z takimi problemami trzeba walczyć. Ale jak już niejednokrotnie wspomniałem - moim zdaniem to wszystko zależy od tego czy jedyną motywacją jest uciecha dla psa w postaci pokrycia suki czy też cała sytuacja została zaplanowana, z gwarancją gdzie trafią maluchy, jaki będą miały dom, etc. - w moim odczuciu tutaj tkwi sedno sprawy nieoficjalnych hodowli.