koniucorso napisał(a):Było bardzo fajnie i wręcz rodzinnie, dziękujemy za wspaniałe przyjęcie i niech żałują Ci co nie byli
Bobik w chustce obszedł całą imprezę i lizał każdą osobę(czasami podgryzał, małpiszon:-) ) która pytała gdzie można taką dostać , dzielnie pracował i starał się, aby więcej bulków było bardziej szczęśliwych. Mam nadzieję że za rok będzie nas dużo więcej i może odbędziemy jakiś wspólny spacer z psami. Myślę że wtedy więcej ludzi zainteresowałoby się fundacją i problemami jakimi się boryka, jak wiele dobrego robi dla psiaków i jakie wspaniałe są nasze pociechy, wbrew temu co o nich się pisze i mówi.
Pozdrowienia dla wszystkich
i my również dziękujemy za towarzystwo było super udowodniliśmy,że MY właściciele bulli z adopcji razem z fundacją AST jesteśmy jedną wielką rodziną.Koksik jeszcze raz przepraszam za moją zołzę mam nadzieję,że nos już nie boli.