Odwiedziłam dziś Cyrkę. Sunia chyba ma jakiś problem, kwestia tylko jaki .... wydaje mi się, że może mieć jakieś zaburzenia neurologiczne, choć ja się na tym nie znam. Jak chodzi, czasami troszkę znosi ją na jedną stronę, momentami wydaje się, jakby jej przednie łapy szły w jedną stronę a tylne w drugą... główkę też ma jakby leciutko przekrzywioną. Te objawy nie są jakieś rażące, ale po obserwacji Cyrki widać, że coś jest nie tak.
Na wybiegu po załatwieniu swoich potrzeb przybiegła do mnie przywitać się. Machała radośnie ogonem i lizała mnie po szyi. Absolutnie nie przejawia agresji wobec ludzi, choć czasami ma jakieś swoje 'zawiechy' podczas których ma swój świat, rozmyśla i nic ją nie obchodzi. Nie lubi kotów, wdrapuje się za nimi na drzewa jak wiewiórka
Absolutnie nie lubi psów w tym też samców. Jeśli nie wyprowdza się jej przez dłuższy czas to gryzie ścianę i wylewa wodę.
Jest wysterylizowana, zachipowana, odrobaczona i zaszczepiona. Umie chodzić na smyczy jednak trzeba ją czasami korygować, ponieważ lubi łapać smycz w zęby i nią szarpać.
Dzisiejsze zdjęcia: