przez koksGdańsk » 06 Sty 2014, 14:01
no bały się , wolno przechodziły a później uciekały pisków wrzasków nie było ale no jak zblizał się na metr to już po kanapie skakały i uciekały . No wyglądało to tak jakby chciał się rzucić , no ale możliwa jest bardzo ta druga strona ze po prostu były interesujące dla niego i nie mógl sie zbliżyć i sie denerwował bardzo tym faktem, ale po prostu byliśmy bardzo zdziwieni bo pierwszy kontakt z dziećmi to właśnie z dziećmi sąsiadów z którymi to normalnie zabawka kochana , przytulały się głaskały a on oddany im i nic. Po prostu próbujemy odnaleźć tą drogę żeby dzieci się go nie bały a on zbytnio nie reagował ale wiemy też że jest to młody pies i chce on wszystkiego dotknąć , powąchać i bardzo będzie sie denerwowac jezeli cos mu nie będzie dane , zwłaszcza koks , bardzo silny psychicznie pies