INKA rasa bardzo mieszana, wiek ok. 3-4 miesięcy Wygląd: ruda, szorstkowłosa, niewielka. Charakter: kontaktowa, przyjazna, lubi dzieci Zdrowie: zaszczepiona, odrobaczona. Miejsce pobytu: dom stały, Warszawa.

Przedstawiamy Wam nietypową podopieczną, która szuka swojej rodziny. Jest to młodziutka 3-4 miesięczna Inka. Ta przecudownej urody sunia biegała po ruchliwej szosie lubelskiej . Była chudziutka wystraszona, zalękniona, bojąca się dotyku i bliskości człowieka. Po dwóch tygodniach spędzonych we wspaniałej rodzinie w domu tymczasowym zmieniła się w cudownego psa, który uwielbia głaskanie po brzuszku, szuka bliskości człowieka, bawi się tak jak na szczeniaczka przystało. Uczona jest załatwiania swoich potrzeb na dworze i to z ogromnym powodzeniem. Chodzi na smyczy na krótkie spacery w bezpieczne miejsca. Całą noc przesypia w kennel klatce, zostaje też w niej w domu podczas nieobecności domowników. Jest bardzo spokojna choć czasami lubi sobie poszczekać. Obecnie mieszka z trzema psami i świetnie się z nimi dogaduje oraz z dwójką dzieci, chłopcem i dziewczynką w wieku 12 i 14 lat, które uwielbia.

Inka jest zaszczepiona, odrobaczona i zabezpieczona przeciw kleszczom i pchłom. Bez problemu je namoczoną karmę z dodatkiem mięsa. Aktualnie waży ok. 4 kg i będzie maksymalnie wysoka do kolana.
Poświęciliśmy Ince dużo czasu aby odczarować jej lęki i dać jej tym samym szansę na nową kochającą rodzinę. Dlatego szukamy dla niej domu najlepszego na świecie, odpowiedzialnego, mądrego, takiego który ją mocno pokocha. Warunkiem adopcji suni jest sterylizacja po osiągnięciu dojrzałości oraz pozytywne przejście procedury adopcyjnej. Zależy nam, aby Inka znalazła naprawdę dobry i kochający dom. Inka mieszka obecnie w Warszawie. Domu szukamy na terenie całej Polski.

20.01.2016 Do nowego domu przeprowadziliśmy młodziutką Ineczkę. Ta urocza mieszanka corgi zawładnęła serduchami rodziny z warszawskiego Żoliborza. Bardzo nas cieszy, że udało się nam znaleźć dla tego potarganego piesełka mądry, spokojny, rodzinny dom, który będzie ją szkolił.
Inka została znaleziona w grudniu na Szosie Lubelskiej. Po nitce do kłębka udało się odnaleźć jej właściciela, który stwierdził: "Pani se ją weźmie". No to Ania "se" wzięła. A jak wzięła to pokochała, wychowała, lęki przewalczyła i oddała do mądrego domu. Śliczna, ruda i prześmieszna Ineczka przeszła pod opieką cudownego domu tymczasowego totalną metamorfozę. Aniu, bardzo ci dziekujemy że nie przeszłaś obojętnie - dzięki temu Inka zaczyna nowe życie a my możemy pochwalic się adopcją bardzo nietypowego nieamstaffika.