Solo to ok. 3-4 letni pies w typie amstaffa, duży, silny i muskularny. Został znaleziony w woj. mazowieckim, trafił do schroniska a stamtąd do nas. Błękitek przebywa obecnie w domu tymczasowym u Kasi w Warszawie. Obstawiamy, że Solo dotąd wiódł życie psa ogródkowego. Przestawiamy go na tryb miejski i mieszkaniowy i patrzymy jak szybko chwyta nowe zasady życia. Aktualnie mieszka w mieszkaniu, w wieżowcu i "daje radę". Warszawa, blokowisko, ruch ani gwar nie robi na nim wrażenia. Co do charakteru to Solo nie jest typem wylewnego, rozmerdanego psiaczka, który cieszy się jak głupi na widok człowieka. Swoją opiekunkę kocha bardzo, ale okazuje to w ten sposób, że ma tendencję bronienia jej i odsuwać od niej ludzi. I nie ma na to reguły - większość gości wpuszcza bez problemu do domu, ale są i tacy których testuje i przesuwa. Po rozmowie z wolontariuszem schroniskowym wiemy, że także bronił swojego boksu. Na szczęście Solo to łasuch i przełamywanie lodów nie jest trudne. Solo jest psem, który bardzo ładnie unika konfliktów z psami. Spacer z nim nie stanowi problemu. Może spacerować równolegle z innymi psami, nawet samcami. W sytuacji stresowej odsuwa psa od siebie w bardzo kulturalny sposób. Nie wiemy jak zachowuje się w stosunku do kotów. 01.02.2021 Okazało się, że Solo jest psem niełatwego kalibru. 8 miesięcy spędził w psim hotelu, gdzie opiekunka Monika podjęła się procesu resocjalizacji.I gdy myśleliśmy, że będzie kolejnym psim rezydentem, z malutkimi szansami na adopcję to stał się cud! Z pomocą temu pięknemu psiakowi przyszedł dobrze nam znamy Krzyś! Wspaniały człowiek, który adoptował od nas jakiś czas temu Kokosa, schorowaną seniorkę, która spędziła u niego wspaniałą emeryturę. Wcześniej pomógł też Karpatce, dając dach i schronienie w ostatnich miesiącach życia. Krzyś stracił w ostatnim czasie swojego ukochanego wielkopsa Biszkopta. Długo z pustką w sercu oraz w domu nie wytrzymał. Postanowił pomóc Solkowi. I powiemy Wam, że to wielka szansa dla naszego niebieskiego podopiecznego! Solo ma bowiem problemy z akceptacją nowych osób. U Krzysia zamieszkał w leśniczówce w samym środku pięknych lasów. Jak się domyślacie, to dla tego psa raj! Młody, aktywny pies, zarazem szanujący i kochający swoich. Dom jaki znalazł jest idealny! I adaptacja w nowych warunkach przebiega ekspresowo! I powiemy Wam, że bardzo trzymamy kciuki za ten duet, aby zostali ze sobą na zawsze!
|