Tito male4

TITO
bullterier, urodzony 12.11.2010 r

Wygląd: brązowo-czarny, pręgowany, z białymi znaczeniami.
Charakter: wychowany, lubi dzieci i koty, nie polecany do psów.
Zdrowie: przewlekła niewydolnośc nerek, alergik, zespół suchego oka.


Niespodziewanie i bardzo awaryjnie trafił do nas bullterier 7-letni Tito (urodzony 12.11.2010). Jego właściciele wyjechali za granicę, ale niestety nie zadbali o to by znaleźć nowy dom dla psa, którego nie zabierali ze sobą. Tito miał trafić do schroniska. Na szczęście dzięki Magdzie i Przemkowi, którzy adoptowali od nas bullterrierkę Pepę vel Maślankę, trafił do domu tymczasowego, a my mogliśmy roztoczyć nad nim opiekę.
Tito dał nam się poznać, jako fajny i bardzo kontaktowy pies. Bez problemu dogadał się z Pepą. Psiak jest przyuczony do zostawania samemu (ale nigdy nie był kenelowany).  W mieszkaniu jest grzeczny, czasem jedynie zdarza mu się kraść jedzenie. Tito mieszkał razem z 4-letnim dzieckiem i z dwoma kotami, tak więc jako towarzysza dzieciaków i kotów można go polecić. Do psów na razie nie bardzo, bowiem nie znamy jego zachowań w tych relacjach (poza Pepą).
Tito jest alergikiem/atopikiem, na dzień dzisiejszy mocno się drapie, ma okropne zapalenie uszu i problemy z oczami, dlatego błyskawicznie ruszamy z diagnostyką i leczeniem.
W tym miejscu bardzo Was prosimy o wsparcie Titka:
- karmą Royal Canin hypoallergenic,
- obrożą przeciw kleszczom Oresto.
Dziękujemy wszystkim, którzy zareagowali na nasz apel o pomoc dla Tito! Szczególne podziękowania należą się Jarkowi oraz Magdzie i Przemkowi - troskliwym i upartym ludziom – to zaszczyt mieć Was w swoich szeregach.

Tito 8 Tito 9 Tito 16 Tito 10 Tito 12 Tito 13

28.02.2018 Nienajlepsze wieści mamy też o Tito. Żałujemy, że nie trafił do nas wcześniej. Może wtedy jego rokowania byłyby lepsze, a szanse na uratowanie jego życia znacznie większe. Tito jest wrakiem psa, jego organizm jest niesamowicie wyniszczony przez nieprzemyślanie i nieumiejętnie podawane od dawna sterydy. Nie leczone od lat (minimum od 2014 roku) zapalenie uszu sprawia, że pies cierpi katusze. W dzień i w nocy trzepie nimi i drapie tworząc na skórze otwarte rany. Dodatkowo Tito cierpi na zespół suchego oka, do tej pory też nie leczony, co ogromnie utrudni mu codziennie funkcjonowanie i znacząco ogranicza widzenie. A to jednak tylko czubek góry lodowej. Wyniki badań krwi i moczu doprowadziły nas do łez. Tito cierpi na niewydolność nerek. Za wcześnie by mówić, czy jest ona przewlekła, czy jest wynikiem skrajnie nieodpowiedzialnie podawanych sterydów, ale rokowania mamy ostrożne. Jutro mamy konsultację kardiologiczną oraz usg, które pewnie powiedzą nam więcej.
U nas na pokładzie jest ogromna mobilizacja, podejmujemy rękawice i zaczynamy walkę, ale potrzebujemy Waszej pomocy i wsparcia! Poza codziennymi kroplówkami, mamy cały wachlarz leków, suplementów i karmy wspomagających funkcjonowanie nerek, które Tito musi przyjmować.
Na dziś ogromnie potrzebujemy: karmy ROYAL CANIN RENAL, preparatu RENALVET, preparatu IPAKITINE i suplementu URINODOL. Będziemy też wdzięczni za finansowe wsparcie bullika.
Dane do przelewu:
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
79 1160 2202 0000 0000 8061 3463
Z dopiskiem DAROWIZNA TITO
Jest nam ogromnie przykro, że tyle nieszczęścia spadło na jednego psa, jednocześnie jesteśmy wściekli. Wściekli, że ten pies miał właścicieli, którzy przez 7 lat codziennie patrzyli na to, jak z Tito uchodzi życie. Jak traci energię, pali mięśnie, jak nieustannie rozdrapuje uszy do krwi. Mimo to nie zrobili nic, by mu pomóc. Codziennie osłabiali drobne ciałko Tito podając kolejną dawkę sterydu. My, wraz z nieocenionym domem tymczasowym Tito, zrobimy wszystko, by mu pomóc, ale potrzebujemy Was i Waszego wsparcia w tej walce!

17.03.2018 Kilka wieści od bullika Tito. Nieustannie, każdego dnia walczymy o chłopaka. Co tydzień kontrolujemy poziom kreatyniny i mocznika, który początkowo znacząco wzrastał z każdym badaniem, zbliżając się do bardzo niebezpiecznej granicy. Dziś mamy wrażenie, że choć nadal na wysokim poziomie, to wskaźniki trochę przystopowały. Dom tymczasowy Tito w osobach Magdy i Przemka, dzień w dzień od kilku tygodni podaje psiakowi kroplówki, opanowali też gronkowca w uszach i zadbali o oczy. Codziennie walczą, wbrew okropnej diagnozie, wbrew ostrożnym rokowaniom. Tito jest dzielnym pacjentem, ale przede wszystkim mega radosnym psem, który chyba ma w nosie chorobę.
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć leczenie Tito, wpłaty z dopiskiem DAROWIZNA TITO można kierować na:
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
79 1160 2202 0000 0000 8061 3463

20.04.2018 Dawno nie pisaliśmy, co u bullika Tito, więc czas nadrobić zaległości. Jak zapewne pamiętacie u Tito dwa miesiące temu zdiagnozowaliśmy niewydolność nerek. Od tamtej pory dom tymczasowy w osobach Magdy i Przemka, staje na głowie by podreperować zdrowie chłopaka. Niestety w każdych kolejnych badaniach krwi, wskaźnik kreatyniny rośnie, nie dając nam większej nadziei na wygranie walki z tą podstępną chorobą. Nie składamy jednak broni i walczymy. Walczymy o komfort życia Titka, bo dziś już wiemy, że z samą chorobą nie wygramy. Czego potrzebujemy w tej walce? Dobrego słowa, wsparcia, mocno zaciśniętych kciuków i darów rzeczowych! Tito na stałe przyjmuje suplementy diety, w postaci: Ipakitine (małe opakowanie starcza na 6, duże na 18dni), Renalvet i Urinodol. Nadto chłopak od jakiegoś czasu dużo chętniej je i lepiej przyswaja mokre jedzenie. Dlatego też mocno prosimy w imieniu Tito o puszki dla nerkowców (np. Royal Canin Renal, Animonda Nieren, Trovet Renal, Hill’s k/d).
A jak poza tym żyje się Titkowi? Chłopak korzysta z życia na maksa, wciąż grając na nosie chorobie! Wierzymy, że pod kątem aktywności i atrakcji ma starość, o jakiej nawet mu się nie śniło. Morze, lasy, restauracje, wszędzie bywa, wraz ze swoją przyszywaną siostrą Pepą. A wszystko to dzięki Magdzie i Przemkowi, którzy codziennie nieba mu uchylają. I za ten raj na ziemi, jaki stworzyliście Titkowi ogromnie Wam dziękujemy.

Tito 19 Tito 20 Tito 21 Tito 22

21.05.2018 Przykro nam ogromnie przekazywać Wam takie informacje. Nasze serca są w żałobie, bowiem pożegnaliśmy wspaniałego i ogromnie dzielnego bullika Tito. Kochany, ucałowany na pożegnanie, w ramionach Magdy i Przemka, przekroczył bramę Tęczowego Mostu.
Przewlekła niewydolność nerek, zdiagnozowana mocno za późno, kiedy Tito trafił pod nasze skrzydła, nie dała nam szans na zwycięstwo w tej nierównej walce. Tito ostatnie trzy miesiące spędził w troskliwym domu tymczasowym u Magdy i Przemka, którzy po raz kolejny udowodnili nam, że psia starość, choroba i wyrzeczenia z tym związane nie jsą im straszne. Kolejny raz stawali na głowie, by ich tymczasowy podopieczny miał idealna opiękę i dobre życie, tak długo, jak będzie to możliwe. Kolejny raz spisali się na medal. Ogromnie Wam dziękujemy za opiekę nad Titkiem i tulimy Was w bólu. Wszyscy zyskaliśmy kolejnego anioła stróża. Do zobaczenia Titku.

33116173 1980372978703352 6686324156344041472 n

 

 
Polish (Poland)Norsk bokmål (Norway)English (United Kingdom)