Leo m2

LEO
w typie amstaffa, wiek ok. 4 lata

Wygląd: rudy, duże białe znaczenia.
Charakter: wesoły, przyjazny, posłuszny. 
Zdrowie: zdrowy, zaszczepiony, zachipowany.

Miejsce pobytu: dom stały, warszawa

Leo to około 4-letni wesoły amstaff, który trafił do nas wprost z kwarantanny z krakowskiego schroniska. Do którego zresztą trafił nie pierwszy raz jak pies znaleziony przez kogoś. Tym razem właściciele postanowili się go zrzec. Dzięki współpracy z krakowskim schroniskiem Leo mógł przeprowadzić się do naszego domu tymczasowego, gdzie możemy szykować go do adopcji. Leo daje się poznać jako naprawdę wspaniały psiak. Jest radosny, posłuszny, bardzo lgnie do ludzi i wspaniale odnalazł się w mieszkaniu. Ma w sobie także masę energii, więc zdecydowanie sprawdzi się jako kompan rodziny, która lubi aktywny tryb życia. Do psów póki co stosunek nieznany (na spacerach czasem je ignoruje, czasem się ekscytuje). Leo trafił do nas odrobaczony i zaszczepiony na choroby zakaźne. My uzupełniliśmy szczepienia o wściekliznę i pobraliśmy krew do podstawowych badań (wyniki są prawidłowe). Jako że Lo jest bardzo szczupły a apetyt ma jak smok, oddaliśmy także kał do badań, by wykluczyć ewentualne pasożyty. Zaleczamy także mocno zaniedbane uszy. Przed Leo jeszcze zabieg kastracji, a po nim będziemy szukać tego jedynego domu, który obdarzy go mądrą i odpowiedzialną miłością! Na koniec dziękujemy raz jeszcze schronisku w krakowie za sprawną współpracę i zaufanie. Mariola, George - Wam dziękujemy za chęć pomocy i stworzenie dla Leo domu tymczasowego!

Leo 1 Leo 11
Leo 12 Leo 14

17.11.2020 Czas nadrobić wieści o Leo. Niestety nie jest najlepiej i wciąż walczymy z kwestiami zdrowotnymi. Odkąd Leo do nas trafił jest pod opieką weterynarza. Na początku poza widoczną niedowagą nic nie wzbudzało podejrzeń dotyczących jakiś poważniejszych dolegliwości. Uzupełniliśmy zaległe szczepienia, pobraliśmy krew i oddaliśmy jego kał do badania. Wyniki krwi okazały się być prawidłowe, a te drugie wykluczyły obecność pasożytów. W międzyczasie rozpoczęliśmy także leczenie stanu zapalnego uszu. Z tym się na szczęście po krótkim czasie uporaliśmy. Przed kastracją miał wykonane jeszcze badanie moczu. Sam zabieg odbył się bez komplikacji. Połączyliśmy go także z USG prostaty, które wykazało niewielki jej przyrost. Pod koniec października dom tymczasowy zgłosił nam, że Leo ma problemy z siadaniem i wstawaniem. Łapy sztywniały, czasem drżały, plecy były spięte i widać było u niego dużą bolesność. Wtedy zameldowaliśmy się natychmiast w lecznicy. Wykonane zostały zdjęcia RTG, które okazały się "czyste". Po zakończeniu podawania leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych problemy z plecami i łapami uspokoiły się, ale nie na długo. Leo stał się apatyczny, niechętnie jadł. Wykonaliśmy ponowne badania (krew, mocz) i wprowadziliśmy do diety mokrą karmę dla alergików, którą na szczęście zjada z dużą chęcią. Okazało się że Leo ma niedoczynność tarczycy, którą zaczęliśmy od razu leczyć. Niestety Leo nadal czuje się źle. Dwa razy zdarzyły mu się wpadki z posikaniem się w domu i miał jeden epizod drgawek. Ponownie pobraliśmy krew na rozmaz. Umówiliśmy też USG jamy brzusznej oraz konsultację neurologiczną.Faktura za październik z jednej lecznicy wyniosła 667,56 zł. Za nami także kolejne wizyty u weterynarza i badania diagnostyczne, a kolejne już poumawiane. W imieniu Leo bardzo prosimy o wsparcie jego skarpety. Ten wspaniały psiak naprawdę bardzo zasługuje na Zycie w zdrowiu. Trzymajcie za niego kciuki!
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
ul. Żwirki i Wigury 47/16, 02-091 Warszawa
79 1160 2202 0000 0000 8061 3463
tytułem: darowizna na cele statutowe
W przypadku przelewów z zagranicy:
BIGBPLPW Bank Millenium S.A.
Branch Millenium
IBAN: PL 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463

23.02.2021 Wiemy, że nie będzie łatwo. Leo pewnie długo poczeka na rodzinę, będzie w stanie zaakceptować jego chorobę, będzie mogła spełnić jego potrzeby i dla której troska, opieka i leczenie to codzienność. Rodzinę, która da mu nieskończoną ilość miłości, ale też wychowania, która zapewni mu szczęśliwe życie, na które zasługuje. Czy możesz być tą rodziną, na którą czekał Leo? Mimo to powoli rozglądamy się za domem stałym i człowiekiem dla Leo, z którym będzie szedł przez życie. Finalna diagnoza Leo to zapalenie wielostawowe na tle immunologicznym. Pies jest aktualnie w trakcie leczenia (przyjmuje steryd Encorton) a osiągane efekty terapii są bardzo dobre. Leo jest mieszczuchem i świetnie odnajduje się w tej roli, ale też na pewno doskonale odnajdzie się w domu z ogrodem i przestrzenią na swoje szaleństwa. W mieszkaniu jest bardzo cichy i grzeczny, nie brudzi, nie niszczy, bez problemu zostaje sam. Większość czasu przesypia na swoim posłaniu. Nie jest nauczony zabaw w domu, dom służy do wyciszenia. Leo aktywuje się dopiero na spacerach, gdzie bardzo wesoły i energiczny jest w swoim żywiole. Przyjazny w stosunku do obcych ludzi i psów, nie zaczepia a zaczepiony przechodzi obojętnie, dopuszczony do innego psa chętnie się bawi i skacze. Nawet jeżeli inny pies przekroczy granicę Leo nie reaguje agresywnie, delikatnie ostrzega. Potrafi czasem pociągnąć na smyczy, szczególnie jak złapie trop, bowiem kocha węszyć. Leo jest psem bardzo bystrym i inteligentnym, chętnie i szybko się uczy, a że jest łakomczuchem, za smaczki nauczy się nawet obsługi pralki. Jednak równocześnie potrzebuje jasno określonych reguł i ich przestrzegania, bo lubi testować granice. Na dzień dzisiejszy raczej powinien być psim jedynakiem, ma bowiem problem z akceptacją innego psa na swoim terytorium. Przy odrobinie chęci i pracy można osiągnąć z nim bardzo dużo. Leo na dziś mieszka w domu tymczasowym w Warszawie. To mimo choroby wspaniały pies i mamy nadzieję, że znajdzie wspaniała rodzinę. Kontakt w sprawie adopcji: tel 501 797 018, mail: This e-mail address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it

Leo 19 Leo 23
Leo 20 Leo 21

12.08.2021 Halo halo, czy nas słychać? A głośno? A wyraźnie? No to pragniemy ogłosić kolejny happy end z pokładu AST! Tym razem szczęśliwcem został Leo! Trafił do nas ze schroniska w Krakowie. Po drodze okazał się być pacjentem "Z archiwum X"! Niejeden wet się wyłożył na jego diagnostyce, a my finalnie dawno nie mieliśmy tak przebadanego podopiecznego. Ostatecznie po kilku miesiącach został zdiagnozowany na boreliozę i autoimmunologiczne zapalenie stawów. Dziś już u swojej rodziny i w doskonałej formie, ale nadal pod czujnym okiem hematologa i na Equoralu. Pomimo schorzeń los dla Leo okazał się cudowny! Zawładnął on serduchami Sary i Jędrzeja z Warszawy, którzy przewartościowali swoje życie dla niego i zaopiekowali się pręgusem. Leo naprawdę nie mógł lepiej trafić! Ta historia jest kolejnym dowodem, że na każdego bezdomnego psa gdzieś tam czeka właściwa druga połówka! Tylko sztuką, wymagającą czasem czasu i zaangażowania, jest odnaleźć dwa pasujące elementy. Jesteśmy szczęściarzami, bowiem znów się nam udało! Saro, Jędrzeju, dziękujemy Wam za wspaniały dom! Domom tymczasowym Leo dziękujemy za wielomiesięczne zaopiekowanie się Leosiem, za wkład pracy, za czas spędzony u wetów. Było warto! Leosiu, żyj nam zdrowiutki, piękniutki, zaopiekowany i przynoś szczęście swoim opiekunom! 

 

 

 
Polish (Poland)Norsk bokmål (Norway)English (United Kingdom)