Berni to ok. 1,5 roczny samiec, rasy american bully. Błąkał się po Włodawie, gdzie znalazł go bardzo miły pan. Sprawdził chip (Berni ma polskiego chipa, ale nie zarejestrowanego w żadnej bazie), dał mu schronienie na kilka dni, a także szukał bezskutecznie właściciela. Potem psiak został nam przekazany. Berni to typowy przedstawiciel rasy. Jest fajnym, miłym i myślącym psem o cudnej aparycji. Jest też bardzo wrażliwy, lękowy, niepewny i musi mieć chwilkę, aby zbudować z nowym opiekunem fajną relację. Berni zostanie u nas szczepiony, i wykastrowany oraz przejdzie korektę skrzydełek nosowych oraz podniebienia. Na dniach ma umówione badania krwi oraz serca. W domu tymczasowym chłopak ma duży kontakt z psami. I bardzo to lubi. Naszym marzeniem jest, aby w nowym domu miał spokojną, stabilną sunię rezydentkę za towarzyszkę. Berni lubi zarówno szczeniaki jak i dorosłe psy. Przy psach jest mu łatwiej także przekonać się do nowego człowieka. Z naszych obserwacji Berni boi się dzieci. Sprawdzaliśmy go na dzieciaki w wieku 1,5 - 4 lata. Dzieci obchodzi dużym łukiem, nie podchodzi, stroni, stresuje się w ich otoczeniu. Według nas obawa wynika z braku wcześniejszego kontaktu z dzieciakami, które stanowią dla niego nowość. Jako że aktualnie ma codzienny kontakt z dzieciakami, będziemy z nim nad tym pracować. Dla Berniego pragniemy domu otwartego na pracę, na budowanie zaufania, a zarazem wesołego i aktywnego. Bo Berni jest niezwykle radosnym, uśmiechniętym psiakiem, lubiącym interakcje. Na bank jego głowa kryje jeszcze moc pomysłów. Cudownie by było gdyby zamieszkał w domu z ogrodem. 18.08.2023 Szczęście uśmiecha się w ostatnich miesiącach do wielu naszych podopiecznych, do niektórych wręcz szczerzy zęby bez opamiętania, jak to naszego Bernisia, który dumnie ogłasza, że stał się pieskiem adoptowanym! Pewnie was nie zdziwimy jeśli napiszemy, że tego słodziaczka nie wypuścili ze swoich rąk Asia i Czasrek u których Berni tymczasował. Z hotelikiem Asi współpracujemy od wielu lat, spieszą nam z pomocą, kiedy tylko mogą (a jak nie mogą, to i tak pomogą). Asia i Czarek adoptowali od nas także Wikę. Dobrze ich znamy i mocno im ufamy, a to ważne, szczególnie w przypadku tak delikatnego psiaka jak Berni, bo musicie wiedzieć, kochani, że uroda to nie wszystko. Nasz Berniulek, choć piękniutki i budzący zachwyty, jest psem wysoko lękliwym, którego adoptować z całym dobrodziejstwem inwentarza to niełatwe zadanie. Berni, przeprowadzając się do hoteliku Asi, wskoczył w jej stadko jak w masło. Biorąc pod uwagę jego lękliwość, było to dla nas sporym zaskoczeniem, od samego początku zaciskaliśmy więc mocno kciuki, aby może udało się pewnego pięknego dnia usłyszeć, że Berniś nigdzie się już przeprowadzać nie będzie. I to podziałało! Asiu, Czarku, to wielki zaszczyt mieć ludzi takich jak Wy koło siebie. Mamy nadzieję, że ten uroczy boidudek przyniesie Wam wiele radości! Ściskamy Was najmocniej.
|
