przez doddy » 05 Paź 2014, 22:55
Chilli także dojechała do Chaty Leona przy okazji jednego transportu z Milo.
Tu nie jest tak różowo. Pożyczyliśmy kennel klatkę na podróż i ta minęła całkiem spokojnie.
Ale wieści od Leszka są takie, że czeka go więcej trudności w pracy niż przy pozostałych naszych psach.
W gwoli przypomnienia Chilli mamy od 4 lat, sunia od początku była problemowa - terytorialna, kontrolująca, wykazująca agresję lękową. Przez lata u nas bardzo się wyciszyła. Ale widać, że zmiana warunków źle na nią wpływa. Co nas cieszy to fakt, że od nas trafiła w doświadczone ręce, bo to i dla niej i dla nas wielki test.
Trzymamy kciuki za czarnuszkę szczególnie. Tyle pracy w nią włożyliśmy, bardzo jej kibicujemy. Jest w dobrych rękach.
13.10.2011 o 4:45 świat się zatrzymał... Mamba [*]