Boston - piękny, pręgowany amstaff od 2 lat w azylu!Depresja

[cichy_kat]

Na dom czeka w schronisku Boston - piekny, pręgowany, mocno zbudowany astek. Urodził się około połowy 2007 roku, w schronisku przebywa od 20 kwietnia 2009 roku. Psiak został przywiązany pod bramę schroniska. Nie wiemy dlaczego ktoś go porzucił... Boston jest mixem amstaffa i wzbudza respekt swoim wyglądem ale to na prawdę bardzo sympatyczny psiak. Jest przyjacielski, uwielbia się bawić, cieszy się gdy ktoś zwróci na niego uwagę. Chętnie chodzi na spacery, przepada za aportowaniem piłki. W kwietniu2010 roku psiak trafił wreszcie do adopcji. Zamieszkał w bloku. Nie było problemów jeśli chodzi o chodzenie na smyczy, zachowanie czystości czy pozostawanie samemu. Okazało się jednak, że Boston ma dość dominujący charakter z którym nowi opiekunowie nie potrafili sobie poradzić. Boston, któremu na bardzo wiele pozwolono zaczął rządzić w domu. W związku z tym12 lipca 2010 roku został zwrócony do schroniska. Idealnie byłoby gdyby nasz psiak tym razem trafił pod opiekę osoby, która ma już jakieś doświadczenie z psami i poradzi sobie z tym, że Boston jest bardzo silnym, energicznym psem. Szkolenie, czy nawet wprowadzenie określonych zasad, których pies musi przestrzegać pozwoli na to, by uniknąć problemu i na prawdę zaprzyjaźnić się z tym wspaniałym czworonogiem. Boston może zamieszkać w domu z ogrodem lub w mieszkaniu. Jest zaszczepiony i wykastrowany.
W schronisku przeżywa depresję. Wygryza ściany boksu raniąc do krwi dziąsła. Jego stan psychiczny jest coraz gorszy...
Boston przebywa w schronisku Cichy Kąt w Tarnowskich Górach. Więcej infromacji pod numrem: 600634303

[Paweł]

Witajcie!
Przedstawiamy dziś naszego schroniskowego podopiecznego Bostona, z resztą niech sam o sobie coś opowie:

Cześć! Jestem Boston!

jedno z rodziców było Amstaff'em, drugie ...hm trudno powiedzieć, ale dzięki temu przystojny ze mnie chłopak


mam piękne, bursztynowe oczy

i szeroko się uśmiecham


dorodny ze mnie zawodnik

normalnie "chodzę" w wadze półciężkiej, ale na zimę "robią mnie na Klischkę"


mieszkam w schronisku i od dłuższego czasu szukam swojego człowieka, takiego, który zapewni mi dużą dawkę ruchu...bo wiesz, mam dużo energii i lubię spacery. Wyprowadzają mnie od czasu do czasu, więc jak tylko mam okazje to spaceruję, spaceruję, spragniony jestem nowych wrażeń, zapachów i wszystko mnie interesuje...spacery dają mi tyle radości

czasami trochę się rozbrykam


ale jak tylko przywołasz mnie do porządku, to od razu się uspokajam
Lubię biegać po polach i łąkach i zbierać czółkiem "dmuchawcowe ciciki"

Lubię pieszczoty...taki ze mnie miziatorek

a ponieważ nigdy nie mam dość, po spacerze, zanim pójdziesz do domu, to jeszcze mnie trochę pogmyraj

więc jeśli lubisz aktywnie spędzać czas, jesteś odpowiedzialny i pokażesz mi jakie w Twoim domu panują zasady, będziesz konsekwentny i dasz trochę miłości, to ja pokocham Cię bezwarunkową miłością i będę Twoim najlepszym przyjacielem do końca moich dni.

[katepat2]

witaj Bostonku trzymam kciuki

[babyjane]

Cudowny Misio