Dostałam pw od Ani z prośbą o pomoc dla Zeusa, ale my niestety jesteśmy zapchani. Może ktoś z Was ma możliwość pomocy.
Zeus to roczny amstaff, który na chwilę obecną jest w złym stanie i wymaga pilnej opieki weterynaryjnej. Z pw Ani wynika, że wet schroniskowy jest na urlopie a z psa cieknie rozwolnienie, jest wychudzony i słaby.
Dostałam zdjęcia od Ani Zeusa jak trafił do schroniska. Pilnie potrzebna pomoc dla psiaka w ok. Wrocka najlepiej bo pies jest w tak ciężkim stanie iż jest obawa czy przeżyłby dalszy transport.
Z wiadomości od Ani wynika także, że w schronisku było parwo. Jeśli psiak ma parwo to chyba ostatnią deską ratunku jest lecznica...
Czasami czuję się bezsilna.