Kim jestem i co tu robię ?
Porzucony, niechciany, zapomniany przez tych, którzy obiecywali tak wiele …
Gdzie ta miłość i opieka, gdzie ramiona, które miały przytulać, dłonie, które miały karmić i prowadzić ?
Dlaczego nagle zabrakło miejsca w domu? dlaczego tak szybko zabrakło miejsca w sercach…
Czaruś - niewysoki, uroczy amstaff w wieku 2-3 lat.
Jego los nigdy nie należał do najszczęśliwszych – mimo, iż zachowuje się jak typowy pies domowy – zachowuje
czystość, nie niszczy, doskonale radzi sobie w warunkach mieszkalnych – przez długi czas nie potrafił nawiązać
kontaktu z człowiekiem stroniąc od wszelkich przejawów miłości - głaskania czy przytulania..
Czaruś zwyczajnie ich nie znał, nie wiedział, że bliskość może być fajna, a pieszczoty miłe..jak smutne musiało
być życie psiaka skazanego na taką samotność..
Dzięki pracy szkoleniowca, u którego w tej chwili przebywa i cierpliwości wszystkich, którzy mają z nim kontakt
w hoteliku, Czaruś powoli poznaje, że psie życie może być atrakcyjne, a kontakt z człowiekiem to nie tylko wydawanie komend,
podanie miski i spacer, ale również mnóstwo miłości okazywanej przez pieszczoty.
Czaruś szuka nowego, wspaniałego ale przede wszystkim odpowiedzialnego domu – właścicieli, którzy dadzą mu czas
na przystosowanie się do nowych warunków, cierpliwie będą go nadal uczyli, że bliskość z człowiekiem jest fajna, a
swoją miłością wynagrodzą mu tę całą samotność, jakiej doświadczył.
Czaruś musi być jedynym pupilem w domu – jak większość amstaffów bowiem, nie akceptuje innych zwierząt – brak
możliwości sprawdzenia zachowania psiaka w stosunku do dzieci uniemożliwia również adopcję w przypadku, kiedy
w domu są już pociechy.
Czaruś jest wykastrowany i zachipowany, obecnie przebywa w Radomiu, w sprawie adopcji prosimy o kontakt pod nr tel: 0501797018