Strona 14 z 17

Re: BUŁECZKA vel BUNIA

PostWysłany: 18 Maj 2012, 15:50
przez JAM
znacznie poprawiły się wyniki wątroby, więc operacja jest pewna!, niestety terminy do końca m-ca są pozajmowane, więc prawdopodobnie będzie to pierwszy termin czerwca. czas najwyższy, bo jej naprawdę potrzebny jest zabieg. liczę, że uda się zrobić nie tylko sterylizację, ale i wyciąć to co jej zwisa z brzucha (jest już podraznone od szorowania po ziemi przy sikaniu) ale przede wszystkim "pognite" zęby. wety mówią, że jeszcze zobaczą jak wszytko przebiegnie, bo sterylizacja powinna być jak najbardziej sterylna i rana nie narażana na zakażenia, a robienie zębów razem ze sterylka może niestety zakazić ranę, ale to się okaże. w razie czego jak się wszytko wygoi, zrobię małej te zęby w późniejszym terminie, a także potrzebna jest korekta powiek, szczególnie źle ma się lewe oczko. poza tym okazało się, że niunia potrafi wydawać dźwięki, wprawdzie nie jest to szczekanie, jednak warczenie już jak najbardziej: NA BĄBLA! bo nei chce go do mnie dopuszczać.więc oprócz ataków na niego doszło jeszcze warczenie przed atakiem. no i ostatnio chciała zjeść Bąbla miłość czyli rotwailerkę, prawie się powiesiła na obroży tak się rwała! Łobuz i tyle, strach pomyśleć, co będzie dalej :twisted:

Re: BUŁECZKA vel BUNIA

PostWysłany: 18 Maj 2012, 16:06
przez doddy
Ogromnie się cieszę, że ze zdrowiem lepiej! Aniu, ja Cię chciałam baaardzo przeprosić, ale dopiero wczoraj wysłałam umowę. Ogromne przepraszam!

Re: BUŁECZKA vel BUNIA

PostWysłany: 18 Maj 2012, 16:59
przez JAM
eee, tam żaden problem, i tak Bunia jest MOJA i to wiemy wszyscy z nią na czele a umowa to tylko formalność! na razie latam z nią do wetów, juz nie wiem ile razy, a ostatni żżarła kawałek gumowej zabawki no i dostała na wymioty i "oddała" to co zjadła, teraz ma gumowe zabawki odstawione. dostała kolejną kolejną maść i kolejny preparat na wątrobę no i nowy tobrex, bo sie skończył. jakby co to zawsze możesz zadzwonić. koszty w razie czego robienia zębów, jesli nie zrobią ich przy sterylizacji i korekcji powiek, oraz całej reszty nowych operacji i ew.leczeń biorę na siebie, jakoś sobie poradzę. mała dostaje super karmy, ale i tak ciągle gmera jęzorem przy łapkach-wiec dostała tez zastrzyki na te swoje wylizywanie łapek. uszka się zagoiły niemal idealnie i skóra na pyszczku też jest w o niebo lepszym stanie! dorzuciłam ile mogłam na Dantego i na fundacyjną 'zdobycz" staruszka Frania, daj znać jakie są potrzeby Lenki. sercem jestem z Wami. :geek:

Re: BUŁECZKA vel BUNIA

PostWysłany: 20 Maj 2012, 23:03
przez JAM
:-))

Re: BUŁECZKA vel BUNIA

PostWysłany: 20 Maj 2012, 23:13
przez pyszczydlo
fantastycznie się na tej zebrze komponują zazdraszczam psiaków ja na razie mam tylko jednego,a raczej jedną :(

Re: BUŁECZKA vel BUNIA

PostWysłany: 21 Maj 2012, 10:25
przez doddy
Zdjęcia cudne, Pyszczydło, wszystko da się zmienić, problem trza rozwiązać. :mrgreen:

Re: BUŁECZKA vel BUNIA

PostWysłany: 21 Maj 2012, 11:34
przez Joanna Zielińska
Fotki megacudne! Całuski dla Bułeczki!!

Re: BUŁECZKA vel BUNIA

PostWysłany: 21 Maj 2012, 11:46
przez JAM
Dziękujemy!! a Bunia to z dnia na dzień łobuz-próbuje rzucać się na psiaki, nawet warknie przy tym, a do dzieci tak ciągnie, jakby to były jej własne! czołga się po łóżku na żabkę i pyszczycho się jej uśmiecha na całego. ciągnie na smyczy, więc uczymy się chodzić ładnie, dużo psiorki biegają spuszczone, wczoraj mała padła po dłuższym spacerku i odsypiała kilka godzin. Na razie jeszcze nie szczeknęła ani razu. no i wety podadzą jutro termin operacji:-))

Re: BUŁECZKA vel BUNIA

PostWysłany: 21 Maj 2012, 21:49
przez JAM
yes yes yes!!! Bunia dzisiaj-donoszę uroczyście-zaszczekała 7 razy!! pierwszy raz!! usłyszała jakiegoś wyjątkowo chyba dla niej drażliwego psiunka na ulicy i stanęła przy drzwiach szczekając! Mała się nieźle kamuflowała z tą taką nieśmiałością rzekomą, która już widać jej przechodzi, bo znowu rwała na spacerku, warczała na psa, a teraz warczy na Bąbla, bo nie podoba jej się, że mały razem z nią i ze mną chce tez leżeć na łóżku. :twisted:

Re: BUŁECZKA vel BUNIA

PostWysłany: 23 Maj 2012, 19:12
przez JAM
informuję, że Bunia ma wyznaczony termin operacji na poniedziałek na g.10. lek. wet zdecydował, ze za pierwszym razem wykona jej korektę powiek, usunie płat wiszącej skóry pod brzuszkiem (jest z tym coraz gorzej) i wykona zabiegi zębowe-usuwanie i czyszczenie z kamienia i "zgnilizny" -biedactwo jak coś gryzie to krwawi i widać, ze ją cała paszcza boli. Wet powiedział, ze ta pierwsza operacja pozwoli mu sprawdzić jak mała ją będzie znosić w kontekście drugiej, czyli sterylizacji. tak więc ustalone i podzielone na dwie, tyle ze sterylizacja za drugim podejściem. trochę się martwię, szczególnie po info o stanie Lenki po sterylce. zobaczymy. Operacje są konieczne i mają Buni wydatnie pomóc w polepszeniu jej zdrowia i życia. trzymajcie kciuki.