W schronisku we Wrocławiu przebywa staruszek staffik od końca kwietnia. Dziewczyny dały mi znać, bo wiedzą że jestem nawiedzona w stronę staruszków. Póki co niewiele mam informacji, poprosiłam o szczegóły, czy znaleziony, czy oddany, czy dogaduje się z psami.
Dzisiaj wolontariuszki wzięły go na spacer. Wiadomo, że psiak jest starszy, został oceniony na 13 lat, ok do ludzi i że nie znaleziono tatuażu.
Może ktoś da mu kąt na ostatnie lata życia? Może ktoś stworzy mu DT na okres szukania docelowego domu? A jeśli nie uda nam się znaleźć takowych, to może zrobimy zrzutkę na hotel?
Pomyślcie, a do wrocławian prośba aby pomyśleli, czy nie zaginął staffik w okolicy.