Jakie ilości powinien jeść pies

[pchelka1989]

Oczywiście mam na myśli róźnego rodzaju pożywienie. Azja ostatnio jest na Brit'cie. Według opakowania powinna zjadać jakieś 270g dziennie ... i tu pojawia się problem. Nie chciałabym bezsensowanie zapychać ją jedzeniem ale zastanawiam się, czy Wy również dajecie suchą paszę wg zalecenia producenta? Azja jest ciągle nienajedzona, niesamowicie sępi (choć siedzi gdzieś obok) i np. drugą porcję potrafi wciągnąć nosem. Zastanawiam się, czy powinniśmy zwiększyć jej dawkę jedzenia. Wiecie jak wygląda (w nowym domu) i Wet również uznał, że tyle co na opakowaniu, bo pies wygląda idealnie hmm..

[luna]

Moja suczka jest na Acanie i dostaje mniej więcej tyle co zalecają. Dodatkowo dostaje wymiona wołowe i potrafi wypić ok 0,5 l mleka. Dzienna porcja jest uzależniona od wysiłku, jeżeli spacer był intensywny to dostaje nieco więcej. Normy się u nas sprawdzą bo waga jest taka sama od dwóch lat, dodam że moja suczka jest wysterylizowana i waga po sterylce jest taka sama jak przed. Dla mojej gwiazdy optymalna waga to 34, nie jest za gruba, ani za chuda, kiedy ją zabrałam widać jej było żebra, teraz jest odpowiednia warstwa tłuszczyku.

[izuś_85]

mój pies nigdy nie jadł wg ulotki, sypię mu dwa kubki karmy i jak zje oki jak nie to jego sprawa, ale nasz pies dostaje mięso, przynajmniej co drugi dzień, czasem codziennie czasem do dwa dni...
270g wg mnie to mało gdy nie daje sie nic innego, no ale mój szczególnie na karmę sie nie rzuca, raczej u nas karma to dodatek, jak ma ochotę zje od razu a jak nie ma to karma czeka 3-4 godziny w misce az nabierze mocy urzędowej

jak pies głodny ja bym dawała karmę wg weta plus coś do przekąszenia, może kostkę wołową do podgryzania?

możliwe ze sępi "bo taki ma kaprys" a nie z głodu

niech sie wypowiedza ci co dają tylko karmę

[luna]

Słyszałam opinie że karmy rozpychają żołądek i pies jest po tym bardzo żarłoczny. Moja dostaje coś na zapchanie pychola i wymiona wołowe żeby gryzła. Jeżeli boicie żeby pies przytył to dawajcie mu coś do żucia np wymiona, ścięgna Achillesa(byle nie karkowe, mam złe doświadczenie z nimi bo bardzo się łamały), kości wołowe surowe jak i suszone.

[mptoyo]

Karmienie ustala się według indywidualnej potrzeby psa i jego stylu życia. Moje 3 (rezydentki) dostają Brekkies w ciągu dnia - po 200g każda, amelka też ale z uwagi na fakt iż 90% czasu spędza na kanapie dostaje tylko 75-100g. Wieczorem każda po równo po 750g mięcha z kluchami i marchewką - w okresie jesienno zimowym do mięcha dostają dodatkowo śmalec lub łój wołowy. żebractwo nie wchodzi w rachubę, czasem dostaną smaczka czy jakąś bardzo delikatną przekąskę i wsio. Kupy wzorowe, pierdy jeszcze bardziej wzorowe.

[chaos_bull]

wg barfowego przelicznika mój bull powinien jeść 2 lub 3 % masy ciała. czyli przy 30 kg powinien zjadać od 600 do 900 gram dziennie, a je 500 bo w zupełności mu to wystarcza (plus smaki na spacerze) i tak jak wyżej zostało wspomniane karmienie ustala się indywidualnie pod psa, no i je tylko 6 dni w tygodniu (1 dzień głodówki). natomiast Hercia jadła zdecydowanie więcej niż 3% bo była psem na maxa energetycznym. miała inne potrzeby...
także trzeba obserwować i nie kierować się opakowanie producenta.

[mptoyo]

Dokładnie - tym bardziej że producent nie wie jakiego masz psa i zawsze tam jest napisane ze dane sa orientacyjne i nie do końca nalezy się nimi kierować.

[jolanta63]

Rany a tem mój żarłok wiecznie głodny

[kasiawska]

My jak mieliśmy naszą boksię Lilo zwaną też Misią to jakiej bym jej suchej karmy nie dała i z czym bym nie wymieszała, to jeść nie chciała. Wątróbkę tylko usmażoną i doprawioną jak dla ludzi zjadła. Najlepiej jej wchodził surowy kurczak i wieprzowina albo ryż z jogurtem i to w garstkowych ilościach. A cwaniara prawie do śmierci utrzymywała książkową wagę (później choroba ją zniszczyła).

A ten mały wariatuńcio zjada wszystko poza sałatą. Ja mu daję "na oko". 3 kg karmy zjada w 5-6 dni, a ma 6 miesięcy i teraz waży 23,5 kg. Mogłoby się wydawać, że daję mu za dużo (zjada też inne rzeczy - twaróg, warzywka itd), ale on spędza dziennie 2-3h na podwórku aktywnie w tygodniu (w weekend jeszcze więcej) i wcale nie wygląda na utuczonego.

[futrzak]

My na początku nie wiedzieliśmy ile mamy dawać jedzenia Delce. Musieliśmy trochę eksperymentować.
Zresztą jak pies się do nas przeprowadził to miał bardzo nieustabilizowane trawienie.
Wiadomo stres, zmiana miejsca, wody, jedzenia. Potem się jeszcze okazało że do wszystkiego doszły robaki (które zwymiotowała).

Dostawała więc suchą karmę z ryżem na ustabilizowanie trawienia (i czasem od Veta tabletki na trawienie). Trochę to pomagało ale niewiele.
Szukaliśmy jakiejś odpowiedniej karmy na Delicji kłopoty. Najpierw dostawała Boscha takiego jak w DT, potem Purinę, Potem Acanę.
Było coraz lepiej ale wciąż nie tak. Ostatecznie kłopotów pozbyliśmy się po gruntownym odrobaczeniu i czasie...
Myślę że to miało najwiekszy wpływ. Po prostu pies musiał się zaaklimatyzować w naszym domu.
Teraz jest wszystko super.

Wracając jednak do tematu głównego czyli ile karmy dajemy? Do porcji które były wypisane na suchej karmie dostawała zawsze pół woreczka ryżu.
Pies miał dużo ruchu więc nie było problemu a na oko wydawało się nam że tyle właśnie duży pies powinien zjeść a ryż miał zapewniac stabiline trawienie. Problem pojawił się jak nas nie było
i Delka nie była już tak wybiegana. Po naszym powrocie pies w oczach urósł Musileliśmy przejść na odchudzanie. Odstawiliśmy ryż który ją po prostu utuczył.
Zostaliśmy przy samej karmie oczywiście nie tak od razu żeby psa przyzwyczaić do mniejszych porcji.

Znaleźliśmy w miedzyczasie super karmę (Kennels Favourite Lamb&Rice) którą polecono nam w jednym sklepie. Jest to karma hodowlana i najmniejsze opakowania to 20 kg.
Niedroga ale z półki tzw super premium. Skończyły się kłopoty z tyciem i sensacjami żołądkowymi. Delka teraz dostaje dwa razy dziennie duży kubek po kefirze tej karmy. Żeby jednak jedzenie nie było takie monotonne to dodaje jej różne dodatki: warzywa, mięso, jaja, czasem biały ser lub rybę ewentualnie coś sprawdzonego z puszki.
Generalnie wg opisu powinna dostawać do 440 gram przy dużej aktywności fizycznej (dla ppsa o masie 30-35kg).
Kubek to jest 200 gram więc dostaje trochę mniej ale też mniej biega niż latem i waży 31 kg.
Po malutku widać jednak ekekty bo nabrała znów ładnej lini i myślę że wyjdzie jej to na zdrowie. Oczywiście dajemy jej też róznego rodzaju przysmaki: naturalne kości
lub takie sztuczne ze skór zwierzęcych i inne "śmierdziele" dostępne w zoologach. Im bardziej coś śmierdzi tym lepiej wchodzi.
Raz nawet u psa widziałem jak autentycznie jej ślina leciała na widok takich gryzaków ze skóry

Poza tym ile byśmy jej nie dali jedzenia to potrafi zjeść wszystko i je ulubionym miejscem poza włsanym wyrkiem jest oczywiście kuchnia. Ale jesteśmy nieugięci i nie ma żebrania. Objawia się to jedynie tym że mamy leżacy i oddychający dywan w kuchni