Ja mogę polecić Eukanubę Intestinal jeśli ma to być dieta weterynaryjna - ma w miarę przyzwoitą cenę i stosunkowo ekonomiczne dawki, nie obciążające przewodu pokarmowego, pies 30kg-260g/dobę. Ze zwykłych pokarmów również polecę Eukanubę Daily Care Sensitive Digestion. To bytówka, która pojawiła się po zmianie przepisów i wycofaniu diet weterynaryjnych ze sklepów zoo. Składem praktycznie nie różni się od Intestinala a cenę ma dużo przystępniejszą (ok 160zł za worek 12,5kg), dawkowanie też bardzo podobne.
Zastanów się jednak z czego wynikają problemy Twojego psiaka. Bo przyczyna może być dosyć prozaiczna. Często sama zmiana miejsca zamieszkania jest stresem, który może wywołać problemy jelitowe. Do tego zmiana karmy (mimo, że na lepszą niż schroniskowa) również na pewno się przyczyniła. Wystąpiły biegunki i gazy więc kolejne zmiany karmy, które wcale nie poprawiały sytuacji. I tak w kółko, w końcu jelito jest tak "zmęczone", że po pierwsze cała potrzebna tam flora bakteryjna padła trupem, po drugie mięśnie jelita się osłabiają i nie są wstanie utrzymywać pokarmu odpowiednio długo w jelicie w celu jego odwodnienia. I wtedy mamy błędne koło bo pies ciągle ma biegunki. To, że po gotowanym mięsie z kurczakiem sytuacja ulega poprawie to normalne, jest to pokarm bardzo lekko strawny, ryż dodatkowo ściąga wodę z organizmu ale to poprawa na chwilę.
Ogólnie organizm psa może przyzwyczajać się do nowej suchej karmy nawet do 2 miesięcy, chociaż ja nie wyobrażam sobie karmić psa karmą którą kiepsko toleruje dłużej niż max 2-3tyg. Po takim okresie czasu jeśli nadal występują gazy i luźny stolec, bądź pojawiają się inne problemy należy bezdyskusyjnie pokarm zmienić.
Jak wzięliśmy Iskierka również miał kłopoty. Po diecie schroniskowej u Izy dostał Orijena, który jest świetną karmą ale b.wysoko białkową i tłuszczową, wskutek czego trzeba ją wprowadzać powoli przez okres minimum 2 tygodni - tu nie było takiej możliwości i psiak miał niewielkie sensacje. U mnie na "uspokojenie" dostał Purinę Pro Plan Puppy Large Athletic, z jagnięciną i ryżem - ale wcale nie było lepiej, więc na kilka dni przeszłam na gotowane i kupiłam wór starej dobrej eukanuby (bo jakby się nie sprawdziła mogę ją oddać psu rodziców) i sytuacja w ciągu dosłownie 2-3 dni doszła do normy. Teraz ma rewelacje żołądkowe tylko jak pożre coś podczas biegania;)
Jeśli sytuacja u Ciebie jest cieżka to np. można podawać np przez tydzień gotowane, potem jeden posiłek zastąpić niewielką ilością Intestinalu, stopniowo zwiększać dawkę suchego i jeśli wszystko będzie ok to po jakimś tygodniu czy dwóch zacząć powoli mieszać ten intestinal z jakąś delikatną suchą i obserwować sytuację.
Powodzenia:)
