|
NERO amstaff, wiek ok. 5 lat.
Wygląd: brązowy, pręgowana, z białymi znaczeniami. Charakter: wesoły, żywy, karny. Zdrowie: wyskastrowany, zaszczepiony i zachipowany.
Miejsce pobytu: dom stały, Warszawa. Kontakt w sprawie adopcji: tel.: 0502 319 766, mail:
Denne e-postadressen er beskyttet mot programmer som samler e-postadresser. Du må aktivere JavaScript for å kunne se adressen
|
|
Kolejny dom, który przestał istnieć - czy był kiedykolwiek? Serca, które przestały kochać - a może nigdy nie kochały? Samotność, która prawie zabiła...
Nero - 5-letni amstaff dwukrotnie dotkliwie doświadczony przez los. Po pierwszym porzuceniu trafił do schroniska, z którego został adoptowany przez dwoje młodych ludzi - ale czy można nazwać ludźmi tych, którzy pozostawiają psa na okrutną, powolną śmierć ? Nero po krótkich chwilach radości pozostał w opuszczonym mieszkaniu jak niepotrzebny mebel. Samotny, zdezorientowany, głodny... Kolejny już raz bezdomny - ale tym razem z wyrokiem śmierci głodowej! Uratowany dzięki życzliwym ludziom, którzy na szczęscie jeszcze istnieją, został umieszczony w hoteliku dla psów.
Nero mimo wszystkich doświadczeń nie utracił radości życia i entuzjazmu - jest psiakiem niezwykle aktywnym i wesołym, o niesamowicie ujmującym spojrzeniu. Uwielbia długie spacery, aportowanie i zabawy patykami, bardzo dobrze podróżuje w samochodzie, doskonale również zachowuje się w domu. Nero szuka domu na całe życie i odpowiedzialnych właścicieli, którzy poza miłością zapewnią mu dużą dawkę ruchu i zabaw oraz dla których, z racji swojego usposobienia, będzie jedynym pupilem.
Nero przez ostatnie 9 miesięcy mieszkał w psim hotelu. Niestety poszukowania domu dla niego, jak na razie nie przyniosły skutku. Relacja z hotelu: „Złego słowa to na niego powiedzieć nie można. Od dłuższego czasu jest bardzo grzeczny, usłuchany, nie ma z nim problemów na spacerach, czy w samym hotelu. Nie niszczy posłanek, nic nie demoluje. Na spacerach spokojnie przechodzi obok psów na posesjach, nie wyrywając się, nie ciągnąc (na początku wisiał w powietrzu). Jeśli jednak jakiś pies bardzo go sprowokuje to wtedy może nie pozostać dłużny i "wystartować". Na spacerach chodzi z puszczoną linką, wraca na zawołanie, a najbardziej kocha przewodnika jak ten ma jakiś aport ze sobą, wtedy nie widzi psów, grzybiarzy, samochodów. Zabawa z nim np. piłką należy do przyjemności, bo Nero zawsze wraca ze zdobyczą i bez problemu ją oddaje. Jedyne, na co trzeba uważać to trzymanie piłki w ręku bo w euforii może złapać niechcący za rękę. Nero nie ma w sobie agresji do ludzi, czy to przy misce, czy przy zabawkach, czy w codziennym kontakcie. Z powodzeniem może mieszkać u myślącej rodziny z podrośniętymi dziećmi. Z małymi nie polecam z uwagi na jego żywiołowość i czasami brak wyczucia w zabawie.”
4.12.2010 Neruś zamieszkał w domu tymczasowym w Warszawie u Silje. Sprawuje się idealnie, nie niszczy, nie szczeka w domu. Na spacerach jest aktywny, usłuchany. Liczymy, że już niebawem niuniek będzie się cieszyć nowym, kochającym domem!
09.04.2011 Nero w dniu dzisiejszym został pełnoprawnym członkiem swojej nowej rodziny. Zamieszkał u Pawła i jego narzeczonej na warszawskim Mokotowie. Ogromnie się cieszymy, że Nero po roku spędzonym u nas, po kilku latach tułaczki znalazł w końcu to co najważniejsze - własnego pana, przewodnika, "tatę".
Nero, Pawle, życzymy Wam wszystkiego najlepszego na nowej, wspólnej drodze zycia!
Poniżej kilka fotek z ostatniego naszego wspólnego spaceru. Teraz będziemy czekać na zdjęcia od Pawła :)
|