Zuza_male4 ZUZA
amstaff, wiek ok. roku miesięcy

Wygląd: tricolor.
Charakter: wesoła, rozbrykana, zna podstawowe komendy.
Zdrowie: zdrowa, ale wymagająca opieki.

Miejsce pobytu: dom stały, Wrocław
Wirtualny opiekun: Małgorzata Gierczyk

23.02.2012 Zuza to ok. 8-miesięczna sunia w typie amstaffa. Znaleziona dosłownie trzy dni temu, a już otarła się o realną groźbę eutanazji, stąd nasza szybka akcja ratowania kolejnego psiaka.
Zuza została znaleziona w Katowicach, póki co nie udało się odnaleźć jej prawnych właścicieli. Przestajemy liczyć, że jest szukana, gdyż nigdzie nie ma ogłoszeń.Czy właściciele celowo ją wyrzucili, bo sunia ma problemy z łapami? Wyrzucili jak śmiecia, zamiast podejść odpowiedzialnie do choroby psa?
Zuza z ulicy trafiła do schroniska. Już na pierwszy rzut oka widać było, że ma spore problemy z łapami, co w opcji zdiagnozowania poważnego problemu oznaczało dla suni po prostu eutanazję. Dlatego Zuza błyskawicznie trafiła do domu tymczasowego pod opiekę Fundacji AST.
Zuza będzie konsultowana u lekarza oraz zostanie przebadana, aby postawić diagnozę co dalej. Być może będzie wymagała operacji. Wierzymy, że i tym razem się uda! Już mamy za sobą połowę sukcesu - Zuza trafiła do nas i jest bezpieczna!

Gdyby komuś z Was zabiło mocniej serducho, chciałby pomóc nam w opiece nad Zuzą, można wpłacać fundusze na konto Fundacji z dopiskiem "ZUZA".
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
79 1160 2202 0000 0000 8061 3463

PayPal: Denne e-postadressen er beskyttet mot programmer som samler e-postadresser. Du må aktivere JavaScript for å kunne se adressen

amstaff_1 gw_010 _3

27.02.2012 W piątek Zuza ze swoimi opiekunami pojechała do kliniki weterynaryjnej na badania. Zrobione zostało zdjęcie RTG, które nie pokazało żadnej bezpośredniej przyczyny złego chodu suni (jedyna rzecz widoczna na zdjęciu to luzy w prawym stawie biodrowym). Być może sunia przeszła młodzieńcze zapalenie kości. Za jakieś pól roku trzeba będzie powtórzyć zdjęcie, aby sprawdzić czy ew. nie nastąpiły jakieś zmiany w biodrach w kierunku dysplazji. Zuza dostała leki przeciwzapalne, glikozaminoglikany i ossopan. Za tydzień sunia ma kontrolę, aby sprawdzić czy jest poprawa po dobranej kuracji. Jeśli nie, wskazana będzie dalsza diagnostyka, być może w kierunku neurologicznym. Zuza ma także zdiagnozowane młodzieńcze zapalenie pochwy, na które również zaordynowane zostały leki. Koszt dzisiejszej wizyty to 201 zł.
Ogromnie dziękuję Kasi i Mateuszowi za opiekę nad Zuzą! Dziękujemy też TwiggiEm za wsparcie merytoreyczne dla DT i za przesłanie Zuzi „zestawu startowego” czyli smyczy automatycznej, kagańca, metalowych misek, wielu zabawek i wysokojakościowej karmy.

Relacja z DT:
„Zuza jest  bardzo żywym i wdzięcznym psiakiem. Bardzo ładnie reaguje na imię. Nauka chodzenia na smyczy, reagowania na ludzi i psy przed nami. Teraz istnieje filozofia, że najlepiej by było wszystkich przywitać, a do tego komu się da - włożyć głowę do torebki/torby, np. przechodząc obok pełnego przystanku autobusowego.”

Zuza6 Zuza7 Zuza8

29.02.2012 Nie mamy dobrych wieści… Zuza nasza nowa podopieczna, która parę dni temu trafiła pod opiekę naszej fundacji WALCZY O ŻYCIE!
Zuza trafiła do nas, bo miała problemy z „dziwnym chodem” i w schronisku groziła jej eutanazja. Zabraliśmy ją do domu tymczasowego i myśleliśmy że już będzie tylko lepiej. Jak bardzo myliliśmy się! Los okazał się okrutny, ale stawiamy mu się naprzeciw i walczymy o Zuzę!
Zuza odkąd do nas trafiła była diagnozowana na łapy, ale równolegle dostawała leki na rozwolnienie. Kwestię rozwolnienia zrzuciliśmy początkowo na kark diety schroniskowej, po lekach rozwolnienie zaczęło się normować. Aż do wczoraj - wczoraj przeżyliśmy jeden z najgorszych dni. Zuza od rana wymiotowała żółcią, w wymiocinach znaleziono kamyk. Ponieważ jej stan ogólny z godziny na godzinę się pogarszał, Zuza trafiła do kliniki weterynaryjnej na kompleksową diagnostykę. Oprócz wymiotów u Zuzy pojawił się ropny wyciek z nosa. Po całym dniu kompleksowych badań, u Zuzy podejrzewana jest nosówka. Jakby tego było mało, Zuza była wczoraj też operowana. Musieliśmy podjąć tę drastyczną decyzję, ponieważ na zdjęciach RTG widoczna była zmiana sugerująca ciało obce (w aspekcie zwróconego kamyka obawialiśmy się kolejnych). Zuza miała laparotomię zwiadowczą (diagnoza: znaczne powiększenie ww. chłonnych krezkowych, przekrwienie jelita cienkiego, atonia jelita cienkiego, znaczne wzdęcie gazowe jelita grubego, zaleganie niewielkiej ilości kału, znaczne przekrwienie trzustki, przemasowanie mas kałowych, zlewarowanie gazu).
Zuza operację przeżyła. Jej stan jest nadal ciężki a rokowania ostrożne. Dzisiaj od samego rana Zuza jest w lecznicy z Mateuszem na kroplówkach. Niechętnie się podnosi, raczej nadal przelewa się przez ręce, nie ma siły. Wyciek ropny z nosa się nasilił.
Podejrzewana jest nosówka w formie jelitowej, a być może także neurologicznej patrząc na problemy z chodzeniem.

ZUZA DOSŁOWNIE WALCZY O ŻYCIE W TEJ CHWILI.
Apelujemy o dobre myśli, Zuza musi z tego wyjść! Apelujemy od tych, którzy mogą o wsparcie na jej leczenie. Na dzisiaj koszty z tych kilku dni to już 1 000zł. Gdyby ktoś chciał wpłacić na Zuzę, prosimy w tytule przelewu wpisac „ZUZA”.

AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
79 1160 2202 0000 0000 8061 3463

PayPal: Denne e-postadressen er beskyttet mot programmer som samler e-postadresser. Du må aktivere JavaScript for å kunne se adressen

01.03.2012  Informacje od opiekuna Zuzy:
"Właśnie wróciliśmy z lecznicy. Zuzia dostawała II kroplówki; I od 9:00 do 15:00 i II od 18:30 do 23:30, także spędziliśmy tam dzisiaj około 11 godzin. Dodatkowo dostała zastrzyk Zylexisu, który będziemy powtarzać. Niestety, w 3/4 II kroplówki zwymiotowała i wciąż, mimo diety zerówki, męczy ją biegunka. Jutro kolejny dzień u weterynarza. Mała jest bardzo dzielna. Kolejny test na nosówkę wyszedł negatywny, jednak ma spore problemy z wydzieliną wydostającą się z nosa - dzieje się to nad wyraz intensywnie.Zuzi wciąż towarzyszą dreszcze, niechęć do ruchu, odchrząkiwanie, osowienie. Tylko przez krótką chwilę dziś miała więcej sił i znów nie odstępowała mnie na krok (stało się tak po I kroplówce), jednak do auta w drodze na II kroplówkę już wędrowała niesiona na rękach."

Zuza9 Zuza10 Zuza11

06.03.2012 W niedzielę Zuza popołudnie spędziła już w domu, a nie w lecznicy. Powoli zaczyna już jeść (na razie puszki Convalescence), pije już też regularnie. Wymioty i biegunka ustąpiły. Niestety sunię nadal męczy kaszel, a z nosa stale leci. Szycie na brzuchu goi się ładnie. W niedzielę podano suni ostatnią dawkę Zylexis, do tego Cefalexim i Combivit. Na kontrolę laleczka wraz ze swoim opiekunem jeździ codziennie. Nadal jest bardzo zmęczona, kaszel uniemożliwia jest spokojny sen, ale widać że nie ma już takiego bólu i męczarni. Wczoraj nawet przez 5 minut Zuza znalazła siłę aby się pobawić, ale potem padłą zmęczona. Nadal prosimy o mocne trzymanie kciuków, ale już zdecydowanie bardziej widzimy przed sunią nadzieję na dalsze życie.

Do chwili obecnej za leczenie Zuzanki zapłaciliśmy  1161,99 zł. Jeśli ktoś chciałby pomóc nam uregulować płatności w lecznicy, będziemy bardzo zobowiązani.

Zuza12

12.02.2012 Podczas ostatniej kontroli Zuza wykazała tendencje zwyżkowe w zdrowieniu. Badania dobre, choć Zuzia ma ciągle epizody krztuszenia się. Poza tym kaszel czy katar są już śladowe. Układ pokarmowy jest wciąż bardzo delikatny. Zuzia dostaje wciąż RC Convalescence. W międzyczasie przyplątały się problemy z uszami - w badaniu otoskopowym wyszły zaczerwienione kanały słuchowe i widoczna w nich wydzielina zapalna.
Codzienna rutyna opiekunów Zuzanki i samej suni wygląda następująco: okłady z Vagosanu, okłady z Rivanolu na szwy, syrop prawoślazowy, Kefavet, witaminy, Aurizon do uszu, Otodine do uszu.
Zuza ma apetyt i coraz większe siły do spacerów. Jest bardzo inteligentna, a jej gesty bardzo wymowne. Rozumie i szybko się uczy. Jest pozytywnie nastawiona do innych psów i ludzi, jednak w jakieś nagłej sytuacji zdarzy jej się zjeżyć, po prostu poznaje świat. Bardzo uroczo "przygląda się" nowym dźwiękom. Na spacerach jest mocno zainteresowana wszelkimi śmieciami i kamykami, dlatego też przynajmniej na razie, spacery musza być w kagańcu.
Zuzia wcześniej musiała chyba mieszkać z małym dzieckiem, może była świątecznym prezentem. Mając trochę więcej energii, na spacerach bardzo ciągnie, wręcz jęczy do dzieci. Inne, przeważnie doroślejsze osoby, traktuje już w zależności od ochoty, choć przeważnie chce się po prostu przywitać.

Bardzo się cieszymy że Zuza wygrała walkę z ciężką chorobą. Olbrzymia w tym zasługa opiekuna tymczasowo, który walczył o Zuzę jak lew. Mateusz - bardzo za to dziękujemy!

Zuza13 Zuza14 Zuza15

20.03.2012  Obszerna relacja od opiekuna Zuzy:
”U Zuzy siły napływają każdego dnia. Wesoło spędza spacery, ma ochotę biegać i dokazywać. Dobrze zniosła przejście na karmę Gastro Intestinal, do której dodaję jej Aptobalance - proszek do przywracania równowagi mikroflory przewodu pokarmowego, a samo trawienie i samopoczucie po jedzeniu zdaje się być już praktycznie w normie.
Zapalenie lewego kanału usznego jest dla Zuzi sporą męką, ponieważ bardzo boi się zakraplania. Może być to wywołane bólem obecnym przez stan ucha. Przechodzimy przez to każdego dnia jak najłatwiej się da. Widać postępy w leczeniu. Zuzi ciągle towarzyszy kaszel, o wiele mniejszy, jednak dalej męczący. Sporadycznie kicha, z wydzieliną.
Wizyta kontrolna (badanie RTG) wykazała niestety odczyny śródmiąższowe w płucach - może być to zapalenie płuc, stąd też ciągły kaszel. W związku z powyższym oraz ogólnym dobrym samopoczuciem Zuzi wprowadzamy z powrotem leki na stawy, co w sumie daje: Glukozaminy, Ossopan, Kefavet, Aptobalance, witaminy, syrop prawoślazowy, Otodine i Aurizon do uszu. Do tego dojdzie jeszcze antybiotyk na zapalenie płuc
Ogólny wychowawczy stan rozwojowy i postępy u Zuzi:
Zuzia szybko się uczy. Rozumie i zapamiętuje komendy i to czego jej wolno, a czego nie. Zuzia jest radosna i chce bawić się z innymi psami, zatem emocje podczas takich spotkań na spacerach już z daleka zachęcają ją do ruszenia w kierunku "celu", jednak po komendzie wraca. Czasami jeszcze wymaga skorygowania smyczą (aktualnie spacery odbywają się na smyczy automatycznej). Zuzia ma duży sentyment do dzieci i garnie się do ich towarzystwa. Nie przejawia żadnej agresji, a do wszystkich jest nastawiona przyjaźnie. Kilka powtórzeń wystarczyło by rozumiała, że po spacerze nie wchodzi od razu do mieszkania, tylko czeka na czyszczenie łapek. Zuzia rozpoznaje komendy: siad, czekaj, do kojca/na miejsce, odejdź, fe/fuj/nie wolno, chodź.
Zuzia jest bardzo czysta. Wszystkie potrzeby załatwia na dworze, czeka nawet z 6-7 godzinną przerwą. Nie zdarzyło jej się nabrudzić w domu. Dodatkowo potrafi sygnalizować potrzeby. Gdy zaczęła jeść regularnie, a jej organizm zaczął nagle pracować i potrzebowała wyjść 4-5 razy w ciągu dnia - podchodziła do smyczy i trącała ją nosem.
W domu jest bardzo spokojna, lubi spać w łóżku, ale wygoniona pójdzie na swoje posłanie. Potrzebuje bliskości człowieka. Nie szczeka, jedynie sporadycznie, gdy coś ją wystraszy, np. nieznany dotąd dźwięk podczas spania. Nie jest nachalna podczas karmienia i potrafi odejść na komendę. Podczas moich posiłków, jeżeli już nawet przyjdzie - wygoniona idzie sobie spać albo pilnować mnie z kąta kuchni.

Zuza17 Zuza16

27.03.2012 Zuzia aktualnie zażywa antybiotyk przeciw zapaleniu płuc (Unidox), kontynuuje syrop, witaminy i leki na stawy (Ossopan i Glukozaminoglikany) oraz okłady z Vagosanu. Z uszami jest o wiele lepiej, podobnie jak z kaszlem.
Zuzia ma już sporo energii. Uczy się szybko i jest bardzo pociesznym szczeniakiem. Dobrze reaguje na towarzystwo innych psiaków i na innych ludzi. Na spacerach biega, bardzo korci ją przeganianie gołębi, a gdy zauważy lub usłyszy odbijaną piłkę, ujawnia się w niej pasja futbolistki . Sunia nadal sporo śpi, odsypiając choroby zapewnie ale też zaczęła przybierać na wadze. Ostatnio ważyła 18 kg czyli 1,5 kilo więcej od czasu wyjścia ze schronu i zachorowania. Apetyt dopisuje. Mamy nadzieję, że podczas kontrolnej wizyty okaże się, że stare dolegliwości minęły, a nowych nie ma.

Zuza18 Zuza21 Zuza23 Zuza24 Zuza25 Zuza26 Zuza27 Zuza28

11.06.2012 Zuzanka jest już pod opieką fundacji, a właściwie Mateusza 4 miesiące.  Sunia dobrze się rozwija (waży już 23 kg), a wszelkie dolegliwości wydają się już przeszłością. Jedyny problem aktualnie to grudkowe zapalenie trzeciej powieki. Zuza ma dużo energii i chęci do zabawy. Ruchowo nie ma właściwie  żadnych problemów, szczególnie kiedy się porówna jest stan obecny do pierwotnego.
Zuzanka ma już za sobą naukę spacerowania bez smyczy, pierwsze spotkanie z końmi i z kotami (te pierwsze ją przestraszyły, drugie zaciekawiły). Do psów nastawiona jest nieodmiennie super pozytywnie.

Szukamy dla Zuzy wyjątkowych opiekunów, którzy otoczą naszą fundacyjną Królewnę miłością i opieką. Zadbają o jej zdrowie oraz dalszy rozwój. I nie opuszczą do końca życia.

Zuza32 Zuza33 Zuza34 Zuza35
Zuza36 Zuza37 Zuza38

18.10.2012 Zuzanna się przeprowadziła!
Zuzanna zamieszkała w nowym domu u Kasi w Dąbrowie Górniczej.
Mamy nadzieję, że dziewczyny się dogadają na każdym tle i będą wieść długie, szczęśliwe chwile przez dłuugie lata.
Pragniemy ogromnie podziękować Mateuszowi za wspaniałą opiekę nad Zuzą, za kupę czasu, nerwów poświęconych tricolorce. Uratowałeś Zuzie życie! Mateusz na starcie zgłosił chęć zostania DT, a potem dzielnie wykonał swoją funkcję.

29.10.2012 Długo domkiem Zuzanka się nie nacieszyła.
Zuza wróciła do fundacji, poniewaz jej nowa właścicielka wyjeżdża na kontrakt... a uprzedzaliśmy, rozmawialiśmy, że pies to taka decyzja na lata...

11.12.2012 Nasza Zuza wazy już 24 kg! Wyrosła z niej piękna pannica. Nie potrafimy zrozumieć, dlaczego nadal nie udało się znaleźć dla niej domu. Czy jej problemy zdrowotne (chora trzustka i problemy z uszami) są rzeczywiście aż tak wielką przeszkodą? Po nieudanej adopcji dwa miesiące temu, nadal nie zgłosił się nikt chętny, mimo intensywnego ogłaszania suni. Ale nie poddajemy się i nadal wierzymy w to, że Zuzanka znajdzie swój wymarzony dom. Może jeszcze przed nowym rokiem? Bardzo prosimy o pomoc w szukaniu nowego domu dla Zuzanki!

27.12.2012 Trafiła do nas w lutym... z nosówką... udało się! Wyszła z opresji, potem borykając się co i rusz z nowymi schorzeniami. Mieliśmy wrażenie, że wszyscy bali się ją adoptować, bo ciągle coś jej dolegało. Niby szczeniak, a dorosła w DT.
Po 10 miesiącach Zuzanka dzisiaj zamieszkała w nowym domu. Przed Świętami odwiedziła ją rodzina z Wrocławia. Poznała Zuzę we własnej osobie, długo rozmawiała z DT, obserwowała jaka Zuzia jest. Rodzinka pozytywnie przeszła wizytę przedadopcyjną (tu dziękujemy Fundacji 2+4 po raz kolejny) i dzisiaj Zuza spędza pierwszą noc w domu.
Dziękujemy wszystkim za pomoc przy Zuzi, tym którzy pomagali finansowo, tym którzy ją ogłaszali. Mateuszowi dziękujemy zaś za bezpośrednią opiekę sprawowaną nad Zuzanką w DT.
 
Polish (Poland)Norsk bokmål (Norway)English (United Kingdom)